Czas kiedy zima już odpuszcza, a wiosna pomału zaczyna przygrzewać słońcem sprawia, że zaczynamy bardzo intensywnie myśleć o wszelkich pracach ogrodniczych. Czasem największy impuls odczuwamy spoglądając na stoisko z nasionami w sklepie, gdzie zwykle robimy zakupy. Bierzemy wtedy z półki wszystko co się nam podoba (i krzyczy do nas “Wybierz mnie! Wybierz mnie!” ? ) i zadowoleni maszerujemy do kasy.
I nie ma w tym nic złego póki w domu przemyślimy te swoje zakupy i poczytamy choć trochę o wszystkim co tam upolowaliśmy. Problem pojawia się wtedy jeśli dalej na tym zakupowym haju po prostu wysiejemy wszystko jak leci…
Dlatego zanim dopadnie Was ogrodnicza gorączka odpowiedzcie sobie chociaż na te trzy pytania ?
1. Co chcę mieć?
Najważniejsze! Wiadomo, że spontaniczność to bardzo ważna rzecz i trzeba zostawić sobie trochę przestrzeni na zwykłe szaleństwo ? Niemniej jednak bardzo zachęcam do sporządzenia chociaż wstępnej listy tego co chcesz mieć w swoim ogródku warzywnym? A wybierać możesz praktycznie ze wszystkich warzyw, owoców i ziół! Wszystko urośnie też w pojemniku, nawet karłowe drzewko owocowe – musi być on po prostu wystarczająco duży.
Dlatego co chcesz mieć? Lubisz pomidory, a może wolisz papryki? Albo ogórki? A może nie chcesz żadnych warzyw tylko owoce? Może krzak czerwonej porzeczki, a do tego truskawki i poziomki? A może chcesz pójść w “klasykę” i zbierać własne marchewki, cebule, buraki i rzodkiewki? Jeszcze możesz uprawiać sałaty w różnych kolorach i fakturach na szybkie sałatki, możesz też dodać do nich trochę ostrzejsze musztardowce lub rukolę. Albo możesz stworzyć sobie aromatyczny raj i otoczyć się masą różnorakich ziół. Możesz też zaszaleć i zasadzić karłową jabłonkę. Możliwości jest mnóstwo ?
Dlatego tak ważnym jest wybrać choć wstępnie co chcesz mieć. Jak już pewnie widzisz ciężko będzie mieć wszystko, chyba że do dyspozycji masz spory ogródek ?
2. Gdzie to posadzisz?
Odpowiedź na to pytanie potrafi konkretnie zawęzić listę, która powstała w poprzednim punkcie. Jeśli masz do dyspozycji tylko parapet to z większości wyżej wymienionych trzeba będzie zrezygnować. Balkon daje więcej możliwości, a ogródek jeszcze więcej. Ale tak czy inaczej – czy to na balkonie czy w ogródku – wyznacz sobie miejsce do uprawy roślin jadalnych, najlepiej jak najbardziej nasłonecznione. Może część przestrzeni chcesz przeznaczyć na rośliny ozdobne? Albo na przyziemne rzeczy jak rozstawianie suszarki na pranie? Albo chociaż na małe krzesełko i stolik?
Przeczytaj ten post o planowaniu balkonu. Pomoże Ci on choć trochę rozplanować posiadaną przestrzeń.
3. Ile tego chcesz?
Wiesz już, że chcesz np. pomidory i do dyspozycji masz pół balkonu. Ile realnie doniczek tam wstawisz, pamiętając o tym, że jeden pomidor będzie potrzebował pojemnika o pojemności 10 litrów? Trzy? Cztery? Jeśli tak to nie wysiewaj na raz całego opakowania nasion – z każdego nasionka wyrośnie jedna duża roślina. Jeśli marzy Ci się krzak porzeczki to najprawdopodobniej na balkonie zmieści Ci się tylko jeden i ograniczy przestrzeń na inne szaleństwa. Jeśli chcesz przeznaczyć jedną skrzynkę balkonową na sałaty to zmieści Ci się tam kilka sadzonek (nie kilkanaście ? ). Naprawdę warto policzyć sobie, choćby wstępnie ile czego Ci się zmieści.
Odpowiedzi na powyższe pytania pomogą Ci realnie podejść do ogrodniczych planów i zakupów. Jednym z podstawowych błędów początkujących (choć nie tylko ? ) jest “za dużo i za gęsto”. Naprawdę lepiej jest mieć mniej roślin, faktycznie z nich korzystać i mieć czas na ich pielęgnację, niż zrobić sobie z balkonu dżunglę której nie będziemy w stanie ogarnąć ?