Basia

Eksperyment z dymkami

Ostatnio w Internecie znajduję mnóstwo zdjęć kwiatów cebulowych (hiacyntów, tulipanów itp.) posadzonych nie w ziemi, ale w przezroczystych naczyniach w wodzie, na kamykach itp. Być może wiecie o co mi chodzi, a jak nie to pokażę Wam kilka zdjęć:


 
 

Po więcej zdjęć zapraszam na: http://pinterest.com/scoiatael/flowers/

Postanowiłam więc stworzyć coś podobnego, tylko z cebulek dymek (tych akurat mam pod dostatkiem 🙂 ). Wykorzystałam najzwyklejsze cebulki dymki, dostępne teraz w wielu sklepach w siateczkach po 500g.

Jako naczynie wykorzystałam ozdobny pucharek do deserów – kupiłam go bardzo dawno temu w IKEA na wyprzedaży, i doczekał się w końcu swojego zastosowania 🙂

Na dno wysypałam keramzytu, bo akurat miałam. Można też użyć różnego rodzaju kamyków, żwirku, szklanych kulek.. Tu tylko Was wyobraźnia ogranicza 🙂 Na tę warstwę położyłam cebulki i całość zalałam wodą do poziomu kamyków. Cała idea polega na tym, że cebulki pozostają suche a roślina pobiera wodę tylko korzeniami. Tak to wyglądało u mnie w momencie stworzenia kompozycji (20 kwietnia 2012) :

Czwartego dnia, czyli dziś, cebulki zdążyły już wypuścić całkiem pokaźne korzonki, a jedna z nich zaczęła już wypuszczać szczypiorek 🙂

Tak więc wszystko jest na dobrej drodze 🙂 Mam też zasadzone dymki tradycyjnie do doniczek i też ładnie rosną, chociaż jest większa szansa chorób grzybicznych cebulek. Już teraz sama widzę, że zaczynają coraz mniej ciekawie wyglądać. Dlatego ciekawa byłam jak będą się zachowywać cebulki w takiej innej, bardziej ozdobnej uprawie. Będę Was informować na bieżąco!

Na koniec, tylko w kwestii zdrowotnej. Pamiętajcie, że wszystkie ozdobne rośliny cebulowe (hiacynty, tulipany, żonkile itp.) są silnie trujące. Mając w domu małe dzieci czy zwierzęta (szczególnie tak ciekawskie jak mój kotek 🙂 ) należy o tym pamiętać i ustawić taką ozdobę najlepiej w miejscu dla nich niedostępnym. No albo po prostu spróbować ze szczypiorkiem – on nie jest trujący 🙂 Ja sama mam jeszcze parę cebul hiacyntów – obecnie się zasuszają. Jak przyjdzie na nie pora to też będę z nimi tak eksperymentować 🙂

Zachęcam Was do własnych eksperymentów!

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 4 comments

Operacja na pomidorkach koktajlowych

Nadeszła chwila, kiedy musiałam przesadzić sadzonki pomidorków koktajlowych do większych doniczek. Zaczynam trochę żałować że kupiłam rozsadnik o tak małych doniczkach. Następnym razem na pewno kupię większy – roślinki wtedy dłużej będą mogły siedzieć w tych doniczkach bez potrzeby przesadzania. A teraz jestem zmuszona męczyć małe roślinki, które nie powinny być jeszcze przesadzane. No ale nic, liczę na to, że się przyjmą. W najgorszym wypadku kupię w maju gotowe sadzonki :> Ale przynajmniej będę wiedziała, że spróbowałam 🙂

Do rozsadzania użyłam jednorazowych kubeczków plastykowych – takich samych w jakich obecnie rosną papryczki chili. Na dno poszła warstwa drenażu, potem ziemia uniwersalna.

Tym razem pamiętałam aby ziemię w kubeczkach uklepać przed wsadzaniem roślinek. Gdy się tego nie zrobi roślinki nie będą się po prostu „trzymać pionu”. Ostatnio o tym zapomniałam i później są problemy z podlewaniem i późniejszym przesadzaniem roślin. Tak więc pamiętajcie – trzeba uklepać ziemię 🙂 Potem robimy dziurkę (ja użyłam drugiej strony łyżeczki do herbaty) i delikatnie wsadzamy roślinkę. Trzeba uważać aby nie uszkodzić korzeni, one są naprawdę delikatne!

Przy okazji przesadziłam też sałatę majową jako, że wyglądała jakby jej już było niewygodnie w szklarence 🙂 Tak więc nie dałam jej się dłużej męczyć i poprzesadzałam również do jednorazowych kubeczków. Tym sposobem mam kolejne 15 kubeczków do ustawienia gdzieś, gdzie kot nie sięga :> Na szczęście na zewnątrz jest już coraz cieplej i większość ziół w doniczkach spędza całe dnie na balkonie, a niedługo pewnie i noce. Wobec tego mam więcej wolnego miejsca na parapetach 🙂

Ustawiłam je w widnym pokoju, w odległości ok 1,5 metra od okna. Mają więc miękkie rozproszone światło przez cały dzień. Trochę boję się je ustawiać bezpośrednio na parapecie – przynajmniej na razie. Niech się trochę wzmocnią po tej operacji i potem będziemy im szukać miejsca 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 0 comments

Rzodkiewka na balkonie

Rzodkiewki świetnie sprawdzają się w uprawie na balkonie. Nie zajmują dużo miejsca i przynoszą szybkie plony. Czego chcieć więcej? 🙂

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 0 comments

Aktualności

Parę dni temu, na własne życzenie część sadzonek mi zwiędła 🙁 Szklarenka stoi na parapecie od strony południowej, było piękne słońce i po prostu powstała w niej zbyt wysoka temperatura.

Najbardziej ucierpiał rumianek – część sadzonek pewnie już się nie podniesie. Opadły też pomidorki i sałata, ale one chyba przeżyją – widać, że te roślinki są dużo silniejsze.

W każdym razie nauczka na przyszłość – w słoneczne dni dbać o wentylację szklarenki. Zbyt wysoka temperatura może po prostu nam roślinki zniszczyć. Teraz będę na pewno bardziej uważać.

Rukola i rzodkiewka przesadzone kilka dni temu mają się dobrze. Martwiłam się, że mogą się nie przyjąć ale wypuszczają już nowe listki więc jest dobrze 🙂 W ciągu dnia wystawiam doniczkę na balkon, ale noce są jeszcze zbyt chłodne więc wraca do domu. Na stałe wystawię ją dopiero jak pogoda się unormuje, czyli pewnie za jakieś 3 tygodnie, może szybciej.

Miła niespodzianka spotkała mnie ze strony bazylii 🙂 Na Wielkanoc użyłam jej razem z rozmarynem do dekoracji święconki. Po spacerze do kościoła i z powrotem była taka zmarniała, że już chciałam ją wyrzucić. Dałam jej jednak szansę i razem z resztą dekoracji powędrowała do wazonika (wazonik to może zbyt wiele powiedziane, kieliszek na jajko z odrobiną wody 😉 ). Po tych paru dniach wypuściła korzonki! Tak więc jeśli chcecie porobić sobie sadzonki z bazylii kupionej w markecie, obetnijcie kilka gałązek i umieśćcie je w wazoniku z wodą. Po paru dniach jak wypuszczą korzonki można je wsadzić do doniczki 🙂 Ja ze swoją przynajmniej mam zamiar tak zrobić 🙂

Papryczki chili też mają się świetnie, ładnie zdrowo rosną. Ostatnio jakby przyspieszyły w wykształcaniu nowych liści. Myślę, że być może wykształciły już odpowiedni system korzeniowy i teraz skupiają się na części naziemnej. W każdym razie pną się w górę, niedługo będę musiała zacząć je formować 🙂

Po więcej zdjęć zapraszam Was do galerii, dziś dodałam po kilka nowych do każdej z nich:

Dodatkowo, dodałam nowy dział Porady. Zamieszczać w nim będę artykuły na tematy związane z uprawianiem roślin w domu i na balkonie. Mam nadzieję, że znajdziecie tam trochę przydatnych dla siebie informacji 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 0 comments

Pomidorki Koktajlowe

Jeśli chcemy mieć na balkonie pomidory – wybierzmy odmiany koktajlowe. Wydają duże plony i świetnie czują się w pojemnikach.

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 2 comments

Warzywa na balkonie

Jeśli zapragniecie mieć warzywa z własnego balkonu – trafiliście w dobre miejsce 🙂 Przeczytajcie kilka informacji o tym jak zacząć!

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 0 comments

Czas na przeprowadzkę

I stało się to co miało się stać – rukola i rzodkiewka dosięgnęły sufitu 🙂 Czekać dłużej nie mogłam – musiałam je przesadzić do większej doniczki, chociaż wiem, że powinnam poczekać z tym do pojawienia się pierwszych prawdziwych liści. Jednak nie chciałam odkrywać szklarenki ze wszystkimi sadzonkami tylko dlatego, że dwa gatunki postanowiły szybko piąć się w górę. Wobec tego zostały przeflancowane 🙂

Docelową doniczkę najpierw wypełniłam warstwą drenażu, a potem ziemi:

Odpowiednie przygotowanie doniczki jest bardzo ważne. Na dnie doniczki powinny być dziurki, przez które zostanie odprowadzony nadmiar wody (potrzebujemy więc również podstawki pod doniczkę). Jeśli chodzi o samo podłoże to potrzebna jest ok 1-2 centymetrowa warstwa drenażu. Ja użyłam keramzytu, ale można użyć potłuczonych doniczek ceramicznych, kafelek, kamyczków – byle warstwa ta nie nasiąkała wodą ale ją przepuszczała. Co do samej ziemi – też powinna być w miarę przepuszczalna aby do korzeni roślin swobodnie mogło docierać powietrze. Zwróćmy więc uwagę jak kupujemy ziemię czy ma ona dodatek piasku – to sprawi, że będzie ona bardziej przepuszczalna niż mieszanka tylko torfowa. Można do takiej ziemi dodać piasku samemu, albo użyć np pokruszonego styropianu – też dobrze się sprawdzi 🙂

Do tak przygotowanej doniczki wsadziłam sadzonki. Najpierw delikatnie, przy pomocy łyżeczki do herbaty wyjęłam je ze szklarenki. Trzeba uważać żeby nie uszkodzić korzeni – są na razie bardzo delikatne. W docelowej doniczce utworzyłam wgłębienia w ziemi i umieściłam w nich sadzonki. Potem delikatnie uklepałam ziemię wokół sadzonek aby je dobrze ułożyć i delikatnie podlałam.

Tak wygląda całość po operacji 🙂 Mam szczerą nadzieję, że się przyjmą. Wyglądają na zdrowe i silne więc (chyba) nie powinno być problemów.  W każdym razie mam nauczkę – rukolę i rzodkiewkę następnym razem wysieję bezpośrednio do doniczki, w której będą miały rosnąć. Przy takim tempie wzrostu nie ma co bawić się w rozsadę.

Co do reszty sadzonek – ładnie rosną wszystkie po kolei 🙂 Aktualne zdjęcia dodaję na bieżąco do galerii.

 

Posted by Basia in Aktualności, 1 comment

Rośliny na słoneczny balkon

Zastanawiacie się co posadzić na słonecznym balkonie? Tutaj znajdziecie kilka pomysłów 🙂

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 0 comments