Basia

Pierwsze zbiory rzodkiewki

W ostatnią niedzielę zjedliśmy pierwszą rzodkiewkę z własnej uprawy! 🙂 Co prawda wpis i zdjęcia dokumentujące to wydarzenie pojawiają się na blogu z małym opóźnieniem, ale… lepiej późno niż wcale ;P

Tak wyglądała rzodkiewka zaraz przed wyrwaniem:

Tak zaraz po wyrwaniu:

Tak przeniesiona do kuchni 😀 :

A tak zaraz przed konsumpcją:

Była bardzo smaczna, dość ostra i chrupiąca 🙂 Dokładnie taka jak powinna być – a dodatkowo z własnego balkonowego ogródka! 🙂 Lepiej być chyba nie może 🙂

Sałaty, szczypiorek, koperek i pietruszka są konsumowane na bieżąco 🙂 Koperek i pietruszkę obcinam z góry, a z sałat obrywam zewnętrzne liście co pobudza je do wytwarzania nowych. Wszystko jest bardzo smaczne 🙂 O to mi właśnie chodziło kiedy zakładałam warzywniak balkonowy – by móc rano pójść po świeży listek sałaty i trochę szczypiorku na kanapkę 🙂 Teraz już wiem na pewno, że te roślinki będę uprawiać na balkonie każdego roku.. Teraz jestem jeszcze ciekawa jak wyjdą pomidorki koktajlowe… 🙂 Mam cichą nadzieję na pokaźne plony 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 5 comments

Wirtualna wycieczka po słonecznych balkonach

Zapraszam Was serdecznie na wirtualną wycieczkę po moich balkonach 🙂 Zdjęcia zdjęciami ale film to co innego 🙂

Mam nadzieję, że się podoba 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 1 comment

Rukola na balkonie

Rukola to bardzo łatwa w uprawie roślina sałatkowa. Odkryjcie kilka informacji na temat jej pochodzenia i uprawy 🙂

 

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 0 comments

Zielono się zrobiło na balkonie

Byliśmy w niedzielę na giełdzie kwiatowej w Tychach  i przywieźliśmy trochę sadzonek 🙂 Do nocy je wszystkie sadziłam i w końcu na balkonie zaczyna być zielono! 🙂

Kupiliśmy:

  • melisę
  • miętę cytrynową i pieprzową
  • gazanie (3 sadzonki)
  • lawendę (3 sadzonki)
  • rozmaryn
  • lubczyk
  • tymianek
  • poziomki (3 sadzonki)

Dodatkowo dostałam w prezencie trochę szczypiorku i sadzonkę zwykłej mięty.

Doniczki przygotowałam jak zwykle – warstwa drenażu na dno, potem ziemia, potem sadzonki. Zasadziłam do doniczek również wszystkie wyhodowane z nasion sadzonki: pomidorki, sałaty i inne.

Dwa rodzaje mięty (w środku i z prawej)  i melisa (z lewej) w jednej doniczce:

Lawenda razem z tymiankiem (i pomiędzy nie posiana maciejka i stokrotki):

Mięta pieprzowa razem z poziomkami (mięta jest w środku):

Gazanie:

Rozmaryn i lubczyk mają osobne doniczki:

Natomiast pomidorki koktajlowe, sałata majowa, ozdobna, roszponka i szczypiorek rosną razem:

Zdaję sobie sprawę z tego, że pomidorki koktajlowe mogą mieć trochę za ciasno. Miałam po prostu tyle sadzonek (i tak część oddałam), że szkoda ich mi było wyrzucać a nie miałam ich gdzie posadzić. Tak więc w jednej doniczce 40cm mam 3 sadzonki żółtych pomidorków, w drugiej 60cm mam 4 sadzonki pomidorków czerwonych i w jednej dodatkowej 60cm mam posadzone na zmianę żółte i czerwone w ilości 5 sztuk. Moim zdaniem jest to najgęściej jak tylko można posadzić takie krzaczki – zobaczymy jak będą się rozwijać. To moja pierwsza uprawa pomidorków koktajlowych i wciąż się uczę.  Wy natomiast jeśli chcecie być pewni swoich sadzonek to posadźcie je maksymalnie 3 sadzonki w 60cm skrzynce, 2 w 40cm skrzynce albo pojedynczo w doniczkach o średnicy ok 20-30cm.

Co do poziomek – wiem, miały być truskawki. Niestety trochę się spóźniliśmy.. Byliśmy na giełdzie ok. godziny 9 rano i już sadzonek truskawek nie było. Powiedziano nam, że z uwagi na przymrozki sporo truskawek nie przeżyło i do sprzedaży trafiła ograniczona ilość sadzonek. Trudno, pocieszyłam się poziomkami 🙂 Truskawki może uda się dostać na przyszły sezon.

Tak więc na całego rozpoczęło się moje ogrodnictwo balkonowe 🙂 trzymajcie kciuki 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 5 comments

Wyprowadzka na balkon

Pogoda się w miarę ustabilizowała, przymrozki nam raczej nie grożą – wobec tego wyprowadziłam rośliny na balkon 🙂 Przeżyły już jedną noc, nic im się nie stało, a teraz będzie już tylko coraz cieplej.

W najbliższych dniach będę wszystko przesadzać do większych, docelowych doniczek. Muszę dokupić jeszcze tylko kilka sadzonek 🙂 W tym celu jutro wybieram się na giełdę kwiatową – już nie mogę się doczekać 😉

Ale wracając do balkonów – w związku z przeprowadzką roślin założyłam nową galerię, gdzie teraz będę wstawiać foto-relacje z balkonów: Galeria Balkony 2012.

Z nowych nabytków – dostałam od Rodziców przepiękną pelargonię 🙂

Będzie to jedna z niewielu niejadalnych roślin w mojej uprawie, ale jest tak cudowna że wcale nad tym nie ubolewam 🙂

Aktualnie na balkonach rosną:

  • sałaty – majowa i ozdobna
  • rzodkiewki
  • rukola
  • roszponka (świeżo przepikowana)
  • pomidorki koktajlowe (maskotka i cytrynek)
  • oregano
  • pietruszka
  • koperek
  • resztki szczypiorku z dymek
  • szałwia

Z rosady nie wyszły mi maciejka i rumianek. Zasieje je bezpośrednio do doniczek pomiędzy innymi sadzonkami. Rumianek przy pomidorkach a maciejkę przy lawendzie, którą przywiozę jutro z giełdy 🙂

Dokupić jeszcze chcę:

  • lawendę
  • lubczyk
  • tymianek
  • miętę
  • melisę
  • czosnek
  • sadzonki truskawek
  • rozmaryn
  • drzewko laurowe jak znajdę
  • gazanie albo osteospermum (zależy co będzie i w jakich cenach 🙂 )

Uff trochę tego jest 🙂 Rozmaryn i drzewko laurowe wprawdzie mam – oba kupione w marketach. Jednak tak mi teraz chorują, że nie mam już ani czasu ani siły żeby się z nimi męczyć. Obiecałam sobie, że nigdy już nie kupię sadzonek w markecie – szczególnie wieloletnich. Szkoda później naszego czasu na walczenie z chorobami i szkodnikami. Tak więc chce kupić nowe świeże sadzonki a te co mam wyrzucę.

 

Posted by Basia in Aktualności, 5 comments

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka

Jesteśmy właśnie w trakcie tzw. „zimnych ogrodników” a jutro przed nami „zimna Zośka” .
W tym roku wyraźnie widać, że powiedzenia ludowe mają w istocie odzwierciedlenie w rzeczywistości 🙂

Zimni ogrodnicy to kolejno:

  • 12 maja – św. Pankracy
  • 13 maja – św. Serwacy
  • 14 maja – św. Bonifacy
  • i 15 maja – św. Zofia

W tym czasie warto obserwować prognozy pogody, gdyż na podstawie historycznych danych meteorologicznych wiemy, że w tym okresie prawdopodobieństwo znacznego ochłodzenia jest bardzo wysokie. I tak też jest w tym roku. Wobec tego, jeśli jeszcze tego nie uczyniliście, to polecam zabrać rośliny z balkonu do pomieszczeń. A jeśli nie macie gdzie ich przechować to przynajmniej okryjcie je na noc folią lub agrowłókniną.

Jeśli w ciągu dnia temperatura wzrasta do ok 15 stopni, rośliny można wystawiać na balkon. Jednak gdy prognozy przewidują wyższe prawdopodobieństwo przymrozków – zabieramy rośliny do domu.

Pogoda powinna ustabilizować się w ciągu 1-2 tygodni. Mam nadzieję, że stanie się to szybciej niż później, bo już nie mogę się doczekać wyprawy na giełdę po sadzonki 🙂

 

Posted by Basia in Kalendarz upraw, 8 comments

Rozsada bazylii

Pamiętacie jak jakiś czas temu mówiłam Wam o niespodziance jaką zrobiła mi ucięta bazylia?

Po tym ucięłam jeszcze 2 gałązki z sadzonki z marketu i je również ukorzeniłam. Uzyskałam tym samym 3 sadzonki bazylii, które wczoraj powędrowały do doniczki.

Korzonki wyrosły dość pokaźne. Pierwsza z prawej to była ta najstarsza, a 2 pozostałe miały ok 2 tygodni. Jak widać bazylia ukorzenia się w wodzie dość szybko i bez problemu możemy sami sobie robić sadzonki z roślin kupionych w marketach.

Jako doniczki użyłam szklanego pojemnika po świeczce 🙂 Przygotowałam ją jak wszystkie doniczki – warstwa drenażu, potem warstwa ziemi. Wiem, że ta doniczka jest dość mała i za jakiś czas będę musiała bazylię przesadzić do większej. Ale na razie cieszy oczy 🙂

Zachęcam Was to zrobienia własnej rozsady z bazylii, jeśli takową posiadacie. Przedłuży to czas kiedy będziecie mogli cieszyć się świeżymi listkami tego zioła. Wiadomo, że takie rośliny kupione w marketach różnie znoszą przesadzanie, gdyż pochodzą z innego typu uprawy – nie są przystosowane do standardowej uprawy w ziemi. Chociaż ja swoją mam zamiar spróbować przesadzić i zobaczyć samej co z tego wyjdzie 🙂 W każdym razie ukorzenienie paru sadzonek na pewno ma większe szanse powodzenia. Pamiętajcie żeby nie sadzać ich zbyt gęsto. Pojedyncze sadzonki powinny mieć minimalnie 1-2 cm odstępu między sobą. Każda z nich, umiejętnie prowadzona rozkrzewi się w dorodną roślinę. Moja mała bazylia wygląda na razie tak jak na zdjęciu poniżej. Będę co jakiś czas dodawać zdjęcia do albumów w galerii, gdzie możecie na bieżąco śledzić wzrost moich roślinek 🙂

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 5 comments

Przesadzanie ziół

Na wiosnę warto wymienić starą ziemię w doniczkach, nie tylko ziół ale większości kwiatów doniczkowych. Zawarte w niej składniki odżywcze i minerały dawno już zostały przez roślinę wykorzystane. Na przykładzie oregano pokażę Wam jak ja to robię.

Jak widać na powyższym zdjęciu, moje oregano wyglądało już dość kiepsko. Widać było wyraźnie, że potrzebna jest nowa ziemia.

Przesadzanie warto zacząć od przygotowania sobie stanowiska 🙂 Być może jest to oczywiste, ale ja uważam że warto o tym napisać. Ja staram się to robić na balkonie, tam nie boję się o rozsypaną ziemię (a taka na pewno się znajdzie). Jeśli nie na balkonie to przynajmniej na dużym stole. Powierzchnię pracy zawsze zabezpieczam gazetami – ułatwia to później sprzątanie. Polecam też przygotować sobie w zasięgu ręki wszystkie potrzebne narzędzia – jakąś łyżkę, drenaż, nową ziemię – i cokolwiek jeszcze będzie Wam potrzebne aby uniknąć biegania po domu z rękami całymi w ziemi 🙂

Jak już wszystko mamy przygotowane to wyjmujemy bryłę korzeniową z doniczki i oczyszczamy ją ze starej ziemi.

Ja swoją oczyściłam dość intensywnie – można zostawić trochę więcej starej ziemi. Jednak ja w czasie oczyszczania zobaczyłam w ziemi robaki – coś podobnego do stonogi – i po prostu musiałam oczyścić wszystko najbardziej jak się da 🙂 Można sobie przy tym pomóc widelcem lub takimi grabkami ogrodowymi – uważając przy tym by nie uszkodzić za bardzo korzeni. Po prostu uderzamy / nakłuwamy bryłę ziemi i nią potrząsamy pozbywając się tym samym starej ziemi.

Jak już bryła zostanie oczyszczona trzeba przygotować doniczkę. Robimy to zawsze tak samo – warstwa drenażu a potem ziemia. Warto również doniczkę dokładnie umyć aby usunąć resztki starej ziemi. Przy tak bardzo oczyszczonej bryle korzeniowej jak moja do doniczki sypiemy ok 2/3 jej objętości ziemi, robimy zagłębienie i wsadzamy w nie roślinę. Dosypujemy i uklepujemy ziemię do żądanej wysokości. Ja zawsze zostawiam 1-2 cm wolnego od brzegu doniczki. Potem obficie podlewamy.

Przy okazji przesadzania pozbywamy się również chorych i suchych pędów.

Moje oregano po przesadzeniu wyglądało tak:

Od razu widać różnicę w kondycji rośliny. Jeszcze tylko końcowa kontrola jakości przez mojego pomocnika i cała operacja została zakończona sukcesem 🙂

Od momentu przesadzenia rośliny minął tydzień (było to 26 kwietnia). Obecnie oregano wygląda jeszcze lepiej, zazieleniło się i widać że wypuszcza świeże listki:

Wyraźnie widać, że roślinka jest wdzięczna za nową ziemię 🙂

Posted by Basia in Uprawa roślin w domu i na balkonie, 9 comments