Często pytacie mnie gdzie najlepiej kupić sadzonki ziół. Wiadomo, że te w marketach bywają różnej jakości i łatwo tam o szkodniki czy choroby. Dziś chciałabym Wam przedstawić alternatywę – możecie zamówić sadzonki przez internet!
Jednym z takich miejsc jest sklep internetowy Ogrody Ziołowe. Znajdziecie tam ogromny wybór ziół na balkon czy do ogrodu. A co więcej, w ofercie znajdują się niespotykane gdzie indziej gatunki takie jak mizuna, mitsuba, pepino czy shiso.
Miałam przyjemność otrzymać paczkę z ziołami od wspomnianego sklepu, więc podzielę się z Wami moimi wrażeniami 🙂
Pierwszą rzeczą, o którą się bardzo martwiłam było to jak rośliny zniosą podróż. I tutaj muszę firmę bardzo pochwalić bo rośliny były bardzo dobrze zabezpieczone!
Całość przyszła w sporym kartonie 🙂
Paczka po rozpakowaniu zawierała świetnie zabezpieczone sadzonki:
Każda z sadzonek została opakowana w osobny woreczek foliowy i dodatkowo wzmocniona dwoma patyczkami bambusowymi. Ta konstrukcja pozwoliła uniknąć połamania oraz przemieszczania się sadzonek w transporcie. Siatka dodatkowo zatrzymała wilgoć, co jeszcze ulżyło sadzonkom w podróży 🙂
Po rozpakowaniu wszystkich bardzo szybko na balkonie zrobił mi się tłok 🙂 Szczególnie, że do tego zadania wybrałam sobie najmniejszy i najbardziej zastawiony już balkon! 🙂 Ale na tym etapie nie miałam ochoty się już przenosić 🙂
I tutaj zaczęły się schody, ponieważ rośliny nie były opisane. Dla mnie jest to spory minus. Pomimo tego, że sporą część roślin dałam radę rozpoznać to kilka z nich było do siebie bardzo podobnych (szczególnie mięty). Na stronie każda roślina jest opatrzona zdjęciami dobrej jakości jednak chodzenie od monitora do balkonu i porównywanie szczegółów roślin było trochę męczące. Nie obyło się bez pomyłek, bo pomyliłam ziele azteków z miętą meksykańską i przez to posadziłam to pierwsze razem z miętami w wiszącej doniczce. Właściciel sklepu po mojej prośbie pomógł mi zidentyfikować wszystkie sadzonki, ale niestety było już za późno.
Na powyższym zdjęciu ziele azteków jest na samym dole po lewej a mięta meksykańska na samej górze z prawej strony. Jak się pewnie domyślacie nie miałam już ochoty rozbierać całej doniczki aby wyciągnąć ziele azteków z samego dołu. Problem polega na tym, że ziele azteków nie jest mrozoodporne, a cała reszta roślin w torbie jest. Więc przed zimą i tak będę musiała coś z tym zrobić, chyba że zostawię wszystkie razem na pastwę mrozów.
Kolejnym problemem było to, że zamówienie przyszło niekompletne. Okazało się, że jednej z sadzonek brakuje – niestety przez to, że nie były opisane ciężko było zidentyfikować której 🙂 Na szczęście właściciel mi w tym pomógł i zwrócił różnicę. Również zamiast zamówionej rukoli (która wybiła w pęd i przez to nie nadawała się do wysyłki) otrzymałam kocimiętkę cytrynową. Niby nie powinnam na tę zamianę narzekać, jednak jako klient chciałabym być o takich rzeczach poinformowana przed wysyłką 🙂
Natomiast ostatnia z odkrytych przeze mnie niespodzianek była najmniej przyjemna. Na sadzonkach truskawek były mszyce!
Nie było ich dużo, ale jednak. Na szczęście szybko to zauważyłam i odizolowałam sadzonki tak że mszyce nie zdążyły się przenieść na inne rośliny. Umyłam sadzonki truskawek dokładnie pod bieżącą wodą i opryskałam roztworem mydła ogrodniczego. Po tych zabiegach mszyce zniknęły – miejmy nadzieję, że na dobre 🙂
Pomimo tych kilku nieprzyjemności, mogę Wam z czystym sumieniem Ogrody Ziołowe polecić. Wpadki nie zdarzają się tylko tym co nic nie robią 🙂
Otrzymane przeze mnie sadzonki są naprawdę bardzo ładne, duże i zdrowe. Do tego tak jak mówiłam, sklep posiada naprawdę ogromny asortyment różnych ziół (zwróćcie szczególnie uwagę na ilość różnych mięt oraz gatunków bazylii!). Znajdziecie też tam sadzonki roślin, które ciężko dostać gdzie indziej. Szczególnie polecam Waszej uwadze stewię oraz jiaogulan (gynostemmę). Te dwie ciężko jest znaleźć a są naprawdę warte uwagi. Zamówiłam obydwie i sadzonki, które otrzymałam są spore i silne.
Wiadomo, że kupując cokolwiek przez internet tak naprawdę nie wiemy co dostaniemy. Nie będziemy w stanie obejrzeć roślin przed zakupem. Natomiast moim zdaniem, to co otrzymałam od Ogrodów Ziołowych zdecydowanie przewyższa jakością to co jest dostępne w sklepach – czy są to markety czy giełdy kwiatowe. Rośliny są przede wszystkim zdrowe i silne. Sadzonki są również dość duże, zdecydowanie większe niż te które w podobnym terminie kupowałam w zeszłym roku na giełdzie kwiatowej w Tychach. Ponadto, nawet wliczając koszty przesyłki rośliny są w atrakcyjnych cenach!
Reasumując, jeśli chcecie kupić zioła a nie wiecie gdzie – ja Wam bardzo polecam Ogrody Ziołowe, które możecie również śledzić na Facebooku 🙂
Mieszkasz w Tychach? Czy ceny na giełdzie były atrakcyjne? Co to za torba ta zielona? Ciekawe rozwiązanie. Pozdrawiam
Mieszkam w Gliwicach 🙂 Na giełdzie w Tychach byłam dobre kilka lat temu – wtedy ceny sadzonek były dość atrakcyjne 🙂 tylko trzeba jechać wcześnie rano, bo szybko się kończą 😉 A zielona torba to taka materiałowa doniczka wisząca.
Na szczęście, sadzonki przyszły całe i zdrowe. Żadnych szkodników, nawet nie były przelane i zwiędłe. Problem w tym, że zamiast tak przeze mnie
wyczekiwana nakrapiana Mentha piperita, została zamieniona i przyszło coś tymiankopodobnego. Chyba jakaś macierzanka. Poza tym, to serdecznie polecam ten sklep. Sadzonki rzeczywiście doskonale opakowane.
Dziękuje za artykuł serdecznie i pozdrawiam. -Mikołaj
Super, że przyszły ładne sadzonki! 🙂 Ale widzę że dalej zamieniają sadzonki w przypadku braków bez kontaktu z kupującym – szkoda. Chyba trzeba pisać w opisie zamówienia, że w przypadku jakichś braków poprosimy o to czy tamto. Z ciekawości – były opisane sadzonki, czy dalej trzeba się domyślać co jest co? 😉
Dzień dobry. Ja za mówiłem roślinki na Ogrody Ziołowe, ale po tych waszych komentarzach to się trochę obawiam, bo zamówiłem aż jedenaście, a nie chcę skazić mojego ogrodu szkodnikami. Ponadto zamówiłem też rośliny dla mojej babci, a ona ma piękny ogródek na wsi. A nie chcę ,,psuć”nam ogrodów, bo tak nad nimi pracowaliśmy. Pozdrawiam! 🙂 🙂 🙂
Ciekawe rośliny ogólnie dość trudne do kupienia ma w ofercie Ogród Marzeń na allegro -http://allegro.pl/listing/user/listing.php?limit=180&order=t&us_id=17390038. Podoba mi się u nich, że można praktycznie każdy gatunek roślin owocowych znaleźć, w tym naprawdę bardzo rzadkie odmiany.
Zamawiałam po raz pierwszy rośliny w Ogrodach Ziołowych. Wszystkie przyszły zdrowe i na prawdę wyrośnięte. Wawrzyn szlachetny ma ponad pół metra. Sadzonki bardzo dobrze zabezpieczone do transportu. Kontakt bardzo miły i błyskawiczny.
Ja też kupiłam sadzonki z Ziołowych Ogrodów…5 okazów, wysyłka i zabezpieczenie roślin super. Problem w tym, że w rozmarynie buszował jakiś długi szary robal podobny do stonogi i razem z sadzonkami dostałam plagę wciornastków, mączlików i jeszcze czegoś czego nie zidentyfikowałam. Wszystko spaliłam. Nigdy więcej..
To prawda, ja też zakupiłam w Ogrodach kilkanaście sadzonek różnych ziół ponad tydzień temu i do dziś walczę z plagą ziemiórków we wszystkich doniczkach i przędziorkami w melisie. Żal mi tych sadzonek, bo są naprawdę okazałe, zielone. Być może w tunelach przy dużej wilgotności przędziorek nie miał szans się objawić, natomiast u mnie już takiego klimatu nie jestem w stanie zapewnić – zapewne dlatego się tak cholerstwo rozpleniło (nie mam innych roślin, więc nie zaraziły się u mnie) Jakoś te sadzonki mimo robali sobie radziły, skoro na takie piękne wyrosły. Tylko co z tym dalej…. bo już ręce mi opadają.
Inna sprawa – sadzonki są w centrum notorycznie zalewane, dostałam je z przemoczoną ziemią, na wielu wierzchnia warstwa to zielony kożuch :/
Dlatego też kupuję nasiona. Osobiście robię zakupy w „dom i sad”- nie miałam do tej pory żadnych przykrych niespodzianek.
Nie wszystkie rośliny da się łatwo wyhodować z nasion. Np. lubczyk po wysianiu w danym roku, można wykorzystać dopiero w przyszłym roku. Mięta jest „szlachetniejsza” z sadzonki (rozsady) niż nasion. I taki np. rozmaryn czy tymianek nie są dostępne w postaci nasion w aż tylu odmianach, co w sadzonkach.
W takich przypadkach zostaje nam szukanie właśnie sadzonek.
a gdzie można kupić taką torbę wiszącą na sadzonki? chciałabym w niej posadzić truskawki płożące
Ostatnio były dostępne na allegro, teraz ciężko mi powiedzieć.
Tak patrzę, ze wcześniejsze komentarze z zeszłego roku, może jeszcze się na ten rok nie rozgrzali albo po prostu pogorszyli się. Kolendra z brzydkimi, pożółkłymi liśćmi, z plamkami, mało apetyczna 🙁
Zachęcona Twoim postem zamówiłam trochę sadzonek z tego sklepu, dziś dotarły i niestety jestem zawiedziona stosunkiem ceny do jakości. Za roślinki płaciłam 6-8 zł, do tego koszt wysyłki, niektóre sadzonki są naprawdę malutkie, koperek nie dość, ze mały pęczek to jeszcze zwiędnięty kompletnie 🙁 mam nadzieje, ze po przycięciu odbije ładnie… Jedna roślinka przyszła z lokatorami w postaci czarnych robaczkow na spodniej części liści… Dla porównania wczoraj w ogrodniczym za 6 zł kupiłam piękne zdrowe duże krzaczki. Podsumowując – jezeli maja coś trudno dostępnego to ewentualnie można od nich kupić, resztę odpuścić. Acha i sama paczka słabo zabezpieczona, miękki karton, który uległ zgnieceniu podczas transportu w wyniku czego 2 roślinki poturbowane, jedna połamana :/
Bywa i tak 🙁 Napisz do nich – może coś poradzą? Ja też miałam od nich sadzonki ze szkodnikami.. Prawda jest taka, że na chwilę obecną nie znam alternatywy.
Problem zgłosiłam, kontakt mailowy sympatyczny i kulturalny to trzeba przyznać 🙂 robaczki podobno wystarczy opłukać woda, zobaczymy.
Witam, dziękuję za cenną rekomendację. Dzięki Tobie poznałam nową, lepszą możliwość na rozpoczęcie przygody z roślinami na moim balkoniku. Pozdrawiam serdecznie!
Też tam zamawiałam sadzonki i bardzo sobie chwalę:) Jedyny minus – pomylono bazylię z szałwią i teraz będę piec mięsa zamiast robić bruschetty;
I jeszcze raz dziękuję:) Dzięki Twoim podpowiedzią też mam swój balkonowy ogródek!
Tak z ciekawości, bo się nie odważyłam – dla stewii to dużą doniczkę potrzeba?
W takiej 15-18 cm powinna dać radę 🙂
No to jak znajdę w sklepie, to w tym roku, a jak nie…to przy większym zamówieniu w przyszłym:) Dzięki za podpowiedź, jesteś nieoceniona:)
dzieki Basiu 🙂
pozdrawiam
fajne te ziółka , a mam pytanko ssadziłąś moze czosnek taki chyba raczej ozdobny z fioletowymi kulami ? nadaje sie na balkon ?
pozdrawiam
Czosnek może mieć trochę za mało miejsca w doniczkach. Polecam za to szczypiorek – bardzo dobrze się sprawdza na balkonach 🙂