W końcu zrobiło się ciepło! Rośliny ruszyły mocno 🙂 Dziś chciałam Wam pokazać jak to u mnie w tym sezonie wygląda.
Wybrałam się ostatnio na targ po sadzonki 😉 Kupiłam 4 – malinowy kapturek, koralik, rumba ożarowska i .. nie pamiętam 😀 chyba żółty koralik, ale nie jestem pewna. Tak czy inaczej będzie niespodzianka, bo o ile w momencie sprzedaży sadzonki były opisane to nie mają na sobie żadnych oznaczeń 😉 a ja jestem gapa i nie miałam nic żeby je opisać. Wobec tego… dowiem się tak naprawdę co jest co jak zaowocują 😀 Sadzonki są ładne, rozrośnięte, zdrowe, niektóre mają już kwiatki! I kosztowały całe soczyste 2zł za sadzonkę 🙂 Zdecydowanie polecam lokalne targi! Przynajmniej na razie 😉 Zobaczymy co z nich wyrośnie.
Dwie kolejne sadzonki pomidorów (maskotka oraz żółty gruszkowy) dostałam w ramach wymiany sadzonek podczas Targu na Zielonym w Gliwicach. Byłam tam obecna aby udzielać porad w kwestii uprawy roślin jadalnych na balkonach. Sam targ jest super i bardzo Wam go polecam – jeśli macie okazję to wpadnijcie, tylko przygotujcie się na to że przepadniecie – tym dobrociom nie da się oprzeć! Miody, oleje, nabiał, mięso.. wszystko od najlepszych dostawców 🙂 Jest w czym wybierać!
fot. Mateusz Bobola
W tym roku zbieram sadzonki zewsząd 🙂 Kolejne przygarnięte to papryczki chili:
Rosną ładnie, zaczęły już wypuszczać pierwsze pąki kwiatowe – które oberwałam. Jalapeno miałam już w zeszłym roku i bardzo mi zasmakowało 🙂 Teraz będziemy próbować kolejnych dwóch nowych odmian! 🙂
Więcej o uprawie papryczek chili znajdziecie tutaj: wysiew i uprawa papryczek chili
Czekam jeszcze na sadzonki pomidorów szczepionych od beegarden.pl – jestem ich bardzo ciekawa! Macie może już jakieś doświadczenia z warzywami szczepionymi?
Poza tym, wysadzona ponad miesiąc temu sałata i rzodkiewki w końcu przyspieszyły! Trzeba by zacząć zbiory 😉
Założyłam też w końcu nową galerię, więc jeśli macie ochotę pooglądać więcej zdjęć, to zapraszam Was tu: balkony 2017 🙂
czy masz doświadczenie z oregano? bazylia bardzo ładnie u mnie się rozrosła, natomiast oregano bardzo szybko uschło bez względu na to jak było podlewane 🙁 miało dużą doniczkę, dobrą ziemię i dostęp słońca, a się nim nie nacieszyłam, bo całe obumarło 🙁
I ja w tym roku dokonałam metamorfozy swojego balkonu 🙂 Dzięki Tobie Basiu, zawitały na niego prócz kwiatów także pomidorki koktajlowe! Ale pokuszę się jeszcze na zioła. pozdrawiam!
Basiu, mam jeszcze pytanie odnośnie nawozu w pałeczkach… Z rozpędu zapakowałam te same pałeczki przeznaczone do roślin kwitnących (ozdobnych) również do ziół… ? … czy to straszna zbrodnia wobec ziółek ?
Nie mam doświadczenia z tym rodzajem zasilania, dotąd stosowałam głównie biohumus, a kupiłam dla wygody te pałeczki pierwszy raz i nie mam bladego pojęcia czy nie zaszkodzą lubczykowi, nasturcji oraz rukoli.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam z innego słonecznego (ale wietrznego) balkonu ??
Ziół raczej nie nawozimy, ja bym je wyjęła z tych doniczek. zaszkodzić nie zaszkodzą, ale nie są potrzebne.
Mam pytanko, choć nie dotyczy uprawy balkonowej… Kupiłam niedawno szczypiorek na targu i w pełnym słońcu nie zauważyłam, ze nieco inaczej wygląda. Dopiero w domu mu się przyjrzałam i … jest w paski 🙂
Pierwszy raz w życiu widzę taki szczypiorek, który nie jest jednolicie zielony, ale ma jaśniejsze i ciemniejsze paseczki wzdłuż źdźbeł.
Czym to może być spowodowane?
(Szkoda,że nie mogę dodać zdjęcia)
Szczerze nigdy nie widziałam takiego szczypiorku! Ale jest tyle różnych odmian, że nic mnie nie zaskoczy 😉
Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój blog. To prawdziwa skarbnica wiedzy. Ja w końcu dorobiłam się własnego balkonu. Wprawdzie malutkiego, ale najważniejsze, że jest. Sieję i sadzę, co tylko wpadnie mi w ręce 😀 Mam już dwie odmiany pomidorków koktajlowych, lubczyk, bazylię i wiele innych. Mam troszkę obaw, bo balkon jest od strony południowej. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie.
Basia częściej odpowiada na pytania na facebooku. 😉 Natomiast wystawa południowa jest super dla pomidorków, ziół śródziemnomorskich (bazylia, tymianek itp.). Dla roślinek, które potrzebują półcienia, wystarczy „obudować” balkon np. bambusową matą i już masz na nie miejsce, bez obawy, że słońce je spali. 😉 Pozdrawiam i owocnych plonów. 🙂
Gosia to prawda! muszę się poprawić 😉 dzięki, że odpowiadasz na komentarze :*
Witam 🙂 Ja w tym roku po raz pierwszy zaczęłam uprawę balkonową. Dużo wiedzy czerpie z Twojego bloga. Natomiast w tym poście przeczytałam coś co mnie chyba wcześniej ominęło 🙂 Po co obrywasz pąki kwiatowe i kiedy przestać je obrywać?
Roślinka wtedy poświęca całą swoją energię na kwitnienie, zamiast na wzrost… 😉 Jak osiągnie odpowiednie rozmiary, można pozwolić jej kwitnąć. (Było już takie pytanie pod którymś wpisem na Słonecznym Balkonie ) dlatego ośmielam się podpowiedzieć… 😉
Dokładnie tak jak Gosia pisze 🙂
ja sie w sobotę wybieram do nas na targ zobaczymy co tam mają 🙂
Ja niedługo muszę wysadzić pomidory koktajlowe (nasionka miałam z kupnych pomidorów, zobaczymy czy zaowocują). Sałata i rzodkiewka ze skrzynki? – nie próbowałam, dzięki za podpowiedź. Rzodkiewka z ogródka znika w błyskawicznym tempie, druga nie zdąży wyrosnąć, a pierwsza już będzie zjedzona. Nie ma to jak własne nowalijki.
U mnie piękne pomidory Harzfeuer (pójdą do gruntu), koktailowe, doniczkowe i Cherry Berry, a poza tym okra (pójdzie do gruntu i do donic) oraz cukinie, patisony,rodzynek brazylijski (do gruntu). Na razie wszystko jest hartowane, na stałe pod chmurkę towarzystwo trafi dopiero 21 maja, to taka moja prywatna zasada, że po zimnej Zośce czekam jeszcze tydzień.
Już nie mogę się doczekać wspaniałości, w tym nowego eksperymentu z okrą! 🙂