pomidory

W pomidorowym gaju

Wakacje zleciały nie wiadomo kiedy, pomidory urosły chyba jeszcze szybciej. Teraz na balkonie jest jak w pomidorowym gaju 😉
2015-08-29_pomidorowy-balkon

Zanim zacznę opowiadać Wam o pomidorach to się trochę przed Wami usprawiedliwię ze swojej nieobecności. Wiem, że w ostatnich tygodniach było mnie tu mniej. Ci co obserwują mnie na Facebooku już wiedzą dlaczego – otóż 22 sierpnia wyszłam za mąż 🙂 Teraz jeszcze podróż poślubna i wracam do Was na całego. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą chwilową niedostępność 😉

Wracając do pomidorów….

Jak widzicie już na pierwszym zdjęciu, trochę urosły 😉 Pozwólcie, że przedstawię je Wam po kolei.

Zajrzyjcie do poprzedniego wpisu, aby zobaczyć jak wyglądały w czerwcu.

Pomidor Aussie


Pomidor Snow White


Pomidor Radana


Pomidor Chocolate Cherry


Pomidor Garden Pearl


Pomidor P-20 Blue


Pomidor Perła Małopolski


Pomidor Garden Peach

Na początku była to najmniejsza sadzonka 😉 Jeszcze żaden owoc na niej nie dojrzał, ale urosła bardzo wysoka!

Pomidor Indygo Rose

Z Indygo Rose i Czekoladowym w paski mam problem – opisałam je chyba na odwrót. Dowiem się na 100% jak indygo rose zaowocuje – na razie tylko kwitnie a po owocach ani śladu 🙁

Pomidor Czekoladowy w Paski

Ten pomidor za to jest łudząco podobny do Violet Jasper, którego miałam w zeszłym roku.

Więcej zdjęć jak zwykle w galerii 😉

I to cała moja tegoroczna kolekcja 🙂 Pełne wrażenia smakowe przekażę Wam za jakiś miesiąc. Na teraz mogę powiedzieć, że Snow White jest chyba najsłodszym pomidorem jakiego kiedykolwiek jadłam! Jak cukierki 🙂 Za to Chocolate Cherry ma bardzo ciekawy smak – coś pomiędzy pomidorem a ciemnym winogronem – nie jestem w stanie tego inaczej opisać 🙂 A reszta jak zwykle równie pyszna, dużo słodsza od pomidorów dostępnych w sklepach.

Można już pomału zbierać nasiona z pomidorów – serdecznie Was do tego zachęcam! Zbierajcie i dzielcie się nasionami! 🙂

A jak tam u Was?

Posted by Basia in Aktualności, 11 comments

Pomidorowa aktualizacja

Pomidory rosną bardzo szybko po przesadzeniu do większych donic. Zobaczcie jak urosły u mnie 🙂

Dziś chciałam się z Wami podzielić świeżymi migawkami z balkonu. Na poniższym filmie zobaczycie jak wyglądają teraz oba balkony. W dalszej części wpisu skupię się na poszczególnych odmianach pomidorów.

 

Pomidorowe podsumowanie:

W tym roku mam 10 różnych odmian pomidorów na balkonie. Każda sadzonka rośnie pojedynczo w 10-litrowej doniczce. Mają uniwersalną ziemię i ok 1-2 cm warstwę drenażu z keramzytu na spodzie. Na razie wszystkie ładnie rosną i nie łapie ich żadne choróbsko (odpukać! 😀 )

Każdej sadzonce dosiałam nagietków, aksamitek i rzodkiewek. Miałam w planie jeszcze sałaty, ale rzodkiewki się tak rozrosły, że w zasadzie nie ma gdzie 😉

Pomidor Aussie

Pomidor Snow White

Pomidor Radana

Pomidor Chocolate Cherry

Pomidor Garden Pearl

Pomidor P-20 Blue

Pomidor Perła Małopolski

Pomidor Garden Peach

Ze wszystkich wysianych sadzonek uratowałam tylko jedną i rośnie na razie taki liliput 😉 ledwo go widać wśród tych rzodkiewek!

Pomidor Indygo Rose

Był największy w momencie przesadzania pomidorów na miejsce docelowe, teraz w zasadzie jest taki sam jak inne 😉

Pomidor Czekoladowy w Paski

Strasznie jestem ciekawa jak to wszystko będzie rosło.. W zeszłym roku było bardzo kolorowo 🙂

Jak tam u Was?

Posted by Basia in Aktualności, 30 comments
Pikowanie pomidorów

Pikowanie pomidorów

Przyszedł ten moment, kiedy pomidorowe siewki są już dość duże (albo po prostu długie 😉 ) i czas je przepikować!
2015-04-11_siewki

Powyżej widzicie moje sadzonki przed pikowaniem. Siałam je po 3-5 nasion na jedną komórkę, głównie ze względu na oszczędność miejsca. Nie doświetlałam ich dodatkowo a i słońca nie było dużo w ciągu ostatnich kilku paru tygodni, dlatego też dość się powyciągały. Zostały przy tym zdrowe, łodyżki mają dość grube i silne, bez przebarwień. Pojawiły się też już pierwsze pary liści właściwych. Co prawda teoretycznie powinnam z pikowaniem jeszcze poczekać aż ta para liści właściwych będzie większa, ale teraz po prostu miałam czas na przesadzanie i chciałam to już mieć z głowy 😉 Również przy takich wyciągniętych siewkach wzrasta prawdopodobieństwo, że będą się kłaść, co jest dodatkowym argumentem aby je przesadzić.

Rozsadzałam je pojedynczo do innej wielodoniczki. Jeśli macie miejsce aby poprzesadzać je pojedynczo do doniczek o średnicy 7-10 cm to byłoby im jeszcze lepiej. U mnie wygrał aspekt oszczędności miejsca 😉

Najpierw musiałam pomidory powyjmować i porozdzielać. Pomogłam sobie w tym łyżeczką od herbaty.

DSC05456

DSC05457

DSC05458

Po wyjęciu sadzonek rozdzieliłam je delikatnie palcami.

DSC05459

DSC05460

DSC05461

Jak widać poniżej, niektóre sadzonki bardzo mi się powyciągały.

DSC05469

Mając już oddzielone sadzonki przygotowałam im miejsce w nowym rozsadniku. Użyłam ziemi jak została mi z produkcji rozsady. Ważne aby była żyzna i przepuszczalna.

DSC05471

Potem trzeba było sadzonki ułożyć w dołkach. Jak widzieliście wyżej były one dużo dłuższe niż głębokość wielodoniczki. Dlatego przy przesadzaniu ich pozaginałam im lekko łodygi tak jak widać na poniższych zdjęciach.

DSC05464

DSC05470

Ten zabieg nie tylko pomoże nam zmieścić rośliny w płytszych pojemnikach ale również wzmocni nasze sadzonki. Pomidory wytwarzają korzenie na całej długości łodygi, dlatego ważne jest aby posadzić je pod same listki. Uzyskamy dzięki temu silniejsze sadzonki. Trzeba tutaj jednak bardzo uważać aby łodyg przy okazji nie złamać. Są bardzo kruche i łatwo można je uszkodzić. Ja staram się przy pikowaniu trzymać sadzonki za listki. Jeśli urwiemy listek – on po prostu odrośnie. Nie można tego samego jednak powiedzieć o łodydze. Przy jej złamaniu w zasadzie roślina jest do wyrzucenia.

A tak wyglądały sadzonki moich pomidorów już po pikowaniu:

DSC05466

DSC05475

Dalej dbamy o nie tak samo jak wcześniej – podlewamy od dołu lub od góry tak aby nie podlać liści i zapewniamy im dużo słońca i ciepła. I czekamy na połowę maja aby wysadzić je do miejsc docelowych 🙂

A jak tam Wasze pomidory? 🙂

 

P.S. Przy okazji zapraszam Was do podglądania w galerii z sezonu 2015 jak radzą sobie moje rośliny 🙂

Posted by Basia in Porady, Uprawa roślin w domu i na balkonie, 58 comments
Przegląd odmian pomidorów z sezonu 2014

Przegląd odmian pomidorów z sezonu 2014

Jedną z ciekawszych korzyści z samodzielnej uprawy pomidorów, jest możliwość przetestowania różnych odmian, niedostępnych w sklepach. Dziś zapraszam Was na przegląd tego co było u mnie na balkonie w ostatnim sezonie.

pomidory-opisane

Na powyższym zdjęciu widzicie 6 odmian, które załapały się na jesienną sesję zdjęciową (Violet Jasper, Red Cherry, Black Cherry, Cytrynek Groniasty, Koralik i Złoty Ożarowski). Dodatkowo miałam jeszczę Olę Polkę, Latah i Isis Candy. Isis Candy zostało w całości zjedzone przez zarazę ziemniaczaną, Ola Polka po prostu nie załapała się na sesję (wydała wszystkie owoce na raz, po czym zwiędła – niektóre odmiany tak mają), Latah też się nie złapał na sesję – po prostu o nim zapomniałam 😉 , ale ma za to indywidualne.

W zasadzie wszystkie krzaki (oprócz wspomnianego Isis Candy) rosły ładne i zdrowe i nie sprawiały problemów w uprawie. Przy dzisiejszych opisach skupię się na walorach smakowych. Planuję serię postów opisujących każdą odmianę osobno – wtedy zobaczycie dokładnie jak rozwijały się poszczególne odmiany.

To co, zaczynamy? 🙂

1. Violet Jasper

pomidor-koktajlowy-violet-jasper

pomidor-koktajlowy-przekroj-violet-jasper

Zdecydowany król sezonu 🙂 Nie dość, że wygląda przepięknie to jeszcze jest bardzo smaczny – wyróżnia się swoim smakiem spośród innych pomidorów. Jedynym jego minusem jest dość twardawa skórka, ale przy większych okazach można je po prostu sparzyć i obrać. Owoce mają ok 5 cm średnicy, są dość mięsiste i mają sporo pestek. W związku z tym zebranie nasion na kolejny rok jest banalnie proste. Rośnie na gronach po 3-4 owoce.

2. Cytrynek Groniasty

pomidor-koktajlowy-cytrynek-groniasty

pomidor-koktajlowy-przekroj-cytrynek-groniasty

Zajął w moim rankingu zaszczytne drugie miejsce. Rośnie najwyższy, ze wszystkich przetestowanych przeze mnie odmian. Ma natomiast dość elastyczne gałązki i można je podpinać na różne sposoby 🙂 Co jest dość korzystne na balkonie to to, że rośnie bardziej w górę niż wszerz – a wiadomo, powierzchnia na balkonie jest bardzo cenna! Owoce ma owalne o wymiarach ok 2 x 4cm i bardzo słodkie! Ma też dość miękką skórkę, więc zjadanie go prosto z krzaka stanowi samą przyjemność 🙂 Owoce rosną na bardzo dekoracyjnych gronach i możemy je jeść przez cały sezon. Jedyne, co mogłabym cytrynkowi zarzucić to niewielką ilość pestek (chociaż przy jedzeniu to będzie zaleta 🙂 ), więc jego rozmnażanie wymaga poświęcenia kilku owoców.

3. Złoty Ożarowski

pomidor-koktajlowy-zloty-ozarowski

pomidor-koktajlowy-przekroj-zloty-ozarowski

Na trzecim miejscu wylądował spory, żółty pomidor. Jest dość mięsisty i słodkawy – taki nie za słodki, nie za kwaśny – nam bardzo smakował. Jedynym minusem jest dość twarda skórka, ale jako że owoce są dość duże (ok 6-7 cm średnicy) to bez problemu można go parzyć i obierać, i wręcz kroić w plasterki na kanapki. Odmiana jest dość plenna i można zbierać pomidory przez cały sezon.

 

W tym miejscu rankingu już nie ma dużych różnic pomiędzy odmianami – żaden kolejny mnie nie zachwycił, wobec czego dalsza kolejność jest przypadkowa 🙂

 

4. Koralik

pomidor-koktajlowy-koralik

pomidor-koktajlowy-przekroj-koralik

To jest chyba jedna z najbardziej popularnych odmian pomidorów koktajlowych. Wiem, że jak będę miała ogródek i dzieci to na pewno u mnie zagości 🙂 Na balkonie problematyczna jest z tego względu, że mocno rozrasta się na boki. Owoce wydaje bardzo małe, powiedziałabym że przeciętnie o średnicy ok 1cm. Są one za to bardzo słodkie. Sam krzak z takimi mini czerwonymi kuleczkami wygląda przeuroczo 🙂

Bo #malejestpiekne 🙂

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Basia Chronowska (@bchronowska)

5. Black Cherry

pomidor-koktajlowy-black-cherry

pomidor-koktajlowy-przekroj-black-cherry

Koniecznie chciałam tę odmianę przetestować u siebie bo często pojawiała się w różnych miejscach. Szczerze, nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Owoce są dość kwaskowate (w porównaniu do całej reszty) i mnie nie zachwyciły. Mają średnicę ok 3-4 cm. Skórka jest średnio twarda (zdecydowanie bardziej miękka niż u Violet Jasper) i to chyba ich największa zaleta z mojej perspektywy 😉 W mojej uprawie owoce miały również tendencję do pękania.

6. Red Cherry

pomidor-koktajlowy-red-cherry

pomidor-koktajlowy-przekroj-red-cherry

Jeśli miałabym wybierać pomiędzy Black a Red Cherry to chyba wybrałabym te drugie. Są słodsze od Black Cherry , ale za to mniej soczyste. Ot, suchawy czerwony pomidorek 🙂 Mają też dość twardą skórkę. Za to wyglądają przepięknie – jak z obrazka 🙂 Mają owalny kształt, podobny do cytrynka, ale są ciut większe ( ok 3×5 cm).

7. Latah

pomidor-koktajlowy-latah

pomidor-koktajlowy-przekroj-latah

Ten, co nie załapał się na wspólne zdjęcia. Wydał niewiele owoców i miały one tendencję do pękania. Po spróbowaniu stwierdziliśmy, że smakuje po prostu jak pomidor – taki smaczny, dość słodki pomidor 🙂 Tylko, że z twardą skórką. Owoce miał dość duże, o średnicy ok 6cm.

8. Ola Polka

pomidory-koktajlowe-ola-polka

Jak pisałam już wyżej, wydała wszystkie owoce na raz i zwiędła (niektóre odmiany tak po prostu mają). Cały plon widzicie na powyższym zdjęciu. Mnie to osobiście nie odpowiada bo musiałam wszystkie pomidory zebrać na raz, a zdecydowanie wolę je zjadać pomału przez cały sezon. Wygląd miała bardzo podobny do Złotego Ożarowskiego – dość duże, żółte kulki. Była od niego bardziej soczysta i ciut słodsza. Byłaby w pierwszej trójce, gdyby nie ten jednorazowy plon. Pod większą uprawę byłaby idealna, ale jako jeden z 8 krzaków na balkonie – nie bardzo.

9. Isis Candy

Tu za dużo nie powiem bo rosły, rosły aż zeżarła je (jako jedyne) zaraza ziemniaczana.

 

I to by było na tyle 🙂

W tym roku na pewno chcę zasiać odmiany z pierwszej trójki, a co jeszcze się uda przetestować – zobaczymy 🙂

Co Wy mieliście na swoich balkonach w ostatnim sezonie? Jakie odmiany polecacie?

 

P.S. Na koniec chciałam serdecznie podziękować mojej asystentce, która pomagała mi w trakcie sesji 😉 No dobra, „pomagała” to może nie jest zbyt trafne określenie 😀

pomidorowy-kot

Posted by Basia in Opisy roślin, Porady, 20 comments

Pomidorowy balkon

W tym sezonie u mnie na balkonie zatrzęsienie różnych odmian pomidorów. Dzisiaj chciałam Wam pokazać jak wyglądają 🙂

Co prawda nie są zbyt dorodne – może pamiętacie, że popaliło mi prawie wszystkie sadzonki na początku sezonu, ale udało mi się je odratować. Gdyby się to nie stało to byłyby teraz dużo większe. No ale trudno – jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma 🙂

Porobiłam im wszystkim zdjęcia w piątek, zdecydowana większość ma już kwiaty – owoców jeszcze brak. Ostatnio je trochę przylało podczas ulew przechodzących przez Polskę, ale całe szczęście obyło się bez strat. Pryskam je regularnie pokrzywą i skrzypem wiec miejmy nadzieje, że obędzie się również bez chorób. A oto one 🙂

Złoty Ożarowski

2014-07-11_pomidor-zolty-ozarowski
2014-07-11_pomidor-zolty-ozarowski

Cytrynek Groniasty

2014-07-11 Cytrynek Groniasty
2014-07-11 Cytrynek Groniasty
2014-07-11 Cytrynek Groniasty

Violet Jasper

2014-07-11 Violet Jasper
2014-07-11 Violet Jasper
2014-07-11 Violet Jasper
2014-07-11 Violet Jasper

Latah

2014-07-11 Latah
2014-07-11 Latah
2014-07-11 Latah

Ola Polka

2014-07-11 Ola Polka
2014-07-11 Ola Polka
2014-07-11 Ola Polka
2014-07-11 Ola Polka

Black Cherry

2014-07-11 Black Cherry
2014-07-11 Black Cherry

Red Cherry

2014-07-11 Red Cherry
2014-07-11 Red Cherry

Koralik

2014-07-11 Koralik
2014-07-11 Koralik

Isis Candy

2014-07-11 Isis Candy
2014-07-11 Isis Candy

Ufff… Trochę ich jest 🙂 Już nie mogę się doczekać porównywania między sobą ich owoców!

A jakie odmiany rosną na Waszych balkonach?

Więcej zdjęć (nie tylko pomidorów) jak zwykle znajdziecie w galerii 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 37 comments

Jesienne wspominki

Kto obserwuje mnie na Facebooku, widział, że mnie ostatnio wzięło na wspominki 🙂 Dziś przed Wami kilka migawek z moich jeszcze wrześniowych (i październikowych) balkonów. Uwaga – duużo zdjęć 🙂

balkony 2013

Sierpień i wrzesień  to chyba najpiękniejsze miesiące w przypadku upraw balkonowych. Mamy trochę kwiatów, a przede wszystkim mamy pomidory! Pojawiają się też papryczki – i te ostre i te słodkie 🙂 To wtedy widać, na co nam była ta kilkumiesięczna batalia 🙂

2013-09-03 papryka olenka

2013-09-03 papryka slodka

2013-08-14 pomidor

2013-09-03 pomidorki koktajlowe zbiory

2013-10-03 papryka olenka

2013-10-03 papryka marta polka

2013-10-26 chili pimenta

2013-10-26 truskawka

Całości uroku dodawały u mnie kwiaty nagietka 🙂 Teraz już ich nie ma – zebrałam ich płatki i ususzyłam. Dodawać ich będę do zimowych herbat 🙂

2013-09-03 pomidory i nagietki

2013-08-24 nagietek

2013-08-24 nagietek

2013-10-03 nagietek

W ramach balkonowych porządków przesadziłam miętę i truskawki do normalnych doniczek (wcześniej rosły w wiszących torbach). Nie miałam pomysłu jak je w tych torbach przezimować, poza tym mam wrażenie że ten sposób posadzenia im nie służył. Teraz torby polecam tylko i wyłącznie do roślin jednorocznych, wszystkie wieloletnie moim zdaniem lepiej jest sadzić w normalnych doniczkach.

2013-09-26 przesadzona mieta

2013-09-26 przesadzone truskawki

Na powyższych zdjęciach jeszcze tego nie widać ale zarówno mięta jak i truskawki wyraźnie odżyły po tej przeprowadzce. Teraz jestem spokojna, że dobrze przetrwają zimę 🙂

Ostatnio na balkonie miałam niespodziewanego gościa – pojawiła się zabłąkana ważka. Najpierw się dziwiłam, że nie ucieka, że daje podejść do siebie tak blisko (czego efektem jest m.in. poniższe zdjęcie).. Później jednak zauważyłam, że ma złamane skrzydełko 🙁 Niestety następnego dnia już była martwa. W ogrodzie (nawet balkonowym) cały czas mamy do czynienia z nowym życiem i śmiercią. Smutno – ale taki właśnie jest cykl natury, nas też to wszystkich czeka. Pisałam o tym jakiś czas temu tak bardziej filozoficznie tutaj: Ogrodnicze wzloty i upadki

2013-10-19 wazka na balkonie

I tym nostalgicznym akcentem kończę dzisiejsze wspominki. Więcej zdjęć jak zwykle możecie znaleźć tutaj: Balkony 2013

A jak Wam mija jesień? Jest wyjątkowo piękna w tym roku, prawda?

Przy okazji przypominam o konkursie 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 4 comments
Jak zbierać nasiona z pomidorów?

Jak zbierać nasiona z pomidorów?

Jeśli znajdziecie odmianę pomidora, która bardzo Wam smakuje – warto pobrać z niej nasiona 🙂 Jest to proste, trzeba tylko wiedzieć jak to zrobić aby pozyskane nasiona były jak najwyższej jakości.

2013-09-03_pomidor-owalny

1. Znajdź odmianę pomidora, która Ci smakuje

To może być pomidor od znajomych, te ze sklepu też powinny się nadać.. Może to być też pomidor z Waszej uprawy (takie najlepsze!), który wyjątkowo Wam podszedł i wiecie, że chcecie go mieć w przyszłym sezonie. A jeszcze lepiej jak możecie go rozdać rodzinie i znajomym. A część nasion przeznaczyć dodatkowo na jakąś wymianę. Ważne żeby był to smaczny pomidor 🙂 Nie ma co rozmnażać takich co nie smakują! 🙂

Jak już znajdziecie odmianę to potrzebny Wam jest dojrzały egzemplarz 🙂

2013-09-19-pomidorki

2. Wyciśnij nasiona

Pomidorki koktajlowe wystarczy ścisnąć, z większych pomidorów po rozkrojeniu wyjmiecie miąższ palcem (lub pomagając sobie delikatnie łyżeczką). Nasiona razem z otaczającym je żelem wyciskamy do miski – tak najłatwiej nie narobić bałaganu 🙂 Potem całość przekładacie do słoika, dolewacie trochę wody (mniej więcej tyle samo ile jest żelu z nasionami) i zakręcacie. Taka mieszanka powinna stać 5-7 dni podczas których wstrząsamy nią 1-2 razy dziennie (nie jest to konieczne ale pomaga oddzielić żel od nasion).

Po co pomidorowi żel? 🙂

Pomyślcie – wisi sobie pomidor na krzaku, ciepło mu, nasionkom wilgotno – a one nie kiełkują! 🙂 Dzieje się tak właśnie dzięki temu żelowi, którym są otoczone są nasiona. Zapobiega on ich przedwczesnemu kiełkowaniu.

2013-09-19_nasiona-pomidora

3. Przefermentuj

Łatwiej żel usuniemy poddając go procesowi fermentacji (czyli właśnie odstawieniu na kilka dni). Podczas tego procesu mieszanka śmierdzi – dlatego warto jest słoik zakręcić 😉 Również polecam słoik opisać – odmianą pomidora, z którego pobraliśmy nasiona oraz datą kiedy je włożyliśmy do słoika. Łatwiej nam będzie wtedy kontrolować proces 🙂

Podczas procesu fermentacji nasiona powinny zacząć opadać na dno. Te, które zostaną na powierzchni należy wyrzucić. Dodana do mieszanki woda pomoże żelowi oddzielić się od nasion.

4. Przepłucz i wysusz

Po ok. tygodniowej fermentacji możemy nasiona wylać ze słoika. Najlepiej jest wierzchnią warstwę wyjąć (np. łyżeczką) a resztę przelać na sitko. Dokładnie nasiona płuczemy pod zimną wodą, delikatnie oddzielając palcami resztki miąższu i żelu. Jeśli trochę go zostanie – nie ma zmartwienia! Najgorsze co może się stać to to, że nasiona się posklejają.

Gotowe, czyste nasiona musimy teraz wysuszyć. Generalnie lepiej to robić dłużej niż krócej, gdyż niedokładnie wysuszone nasiona mogą nam pleśnieć podczas przechowywania. Moim zdaniem dobrze jest im dać ok. tygodnia (5-7 dni). Suszymy albo na jakiejś ścierce, talerzyku itp. Trzeba uważać, bo do niektórych materiałów nasiona lubią się przyklejać – szczególnie do ręczników papierowych. Lepiej jest tutaj wybrać talerzyk lub jakiś śliski materiał (filtr do kawy?), z którego łatwiej nam będzie nasiona odkleić. Co jakiś czas można je przemieszać podczas suszenia. Przy suszeniu też warto nasiona opisać – pamięć dobra ale krótka 😉

5. Zapakuj i wysiej w kolejnym sezonie 🙂

Dobrze wysuszone nasiona pomidorów pakujemy do szczelnego pojemnika – może to być słoiczek szklany, plastikowy lub np. papierowa koperta. Nasiona przechowywane w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu (i suchym!) powinny być dobre ok. 2 lata (lub nawet 3). No i kolejny raz – pamiętajcie aby nasiona opisać! Odmiana i rok zbiorów.

Nasiona trzeba wysiewać 🙂 i należy się nimi dzielić! Obdarujcie bliskich nasionami słodkiego pomidora w marcu, może zarazicie ich nową pasją? Przecież każdy wie, że pomidory z własnej uprawy smakują o niebo lepiej! 🙂

2012-08-10 zbiory pomidorków koktajlowych

 

Wiedzę potrzebną do sporządzenia tego wpisu (oraz innych) czerpię z kanału na YouTube, pewnego zapalonego ogrodnika 🙂 Poniżej przedstawiam Wam jego film, na którym opierałam powyższy wpis.

 

Posted by Basia in Porady, Uprawa roślin w domu i na balkonie, 18 comments
Pomidorowe wilki :)

Pomidorowe wilki :)

Uprawiając pomidory koktajlowe nie musimy martwić się żadnym przycinaniem czy formowaniem krzaczka – koktajlowe prowadzą się same 😉 Jednak kiedy mamy już większe odmiany – trzeba o nie trochę zadbać 🙂

SONY DSC

Najważniejszą rzeczą, którą powinniśmy pomidorom robić jest obrywanie wilków 🙂 Wilki (po ang. suckers 🙂 )  to pędy wyrastające z połączenia głównej łodygi z liściem.

SONY DSC

SONY DSC

Dlaczego obrywamy wilki?

I tutaj uwaga: wilki należy obrywać, a nie ucinać! Powinny one ułamać się dość łatwo, idealnie w punkcie łączenia. Obcinając je nie jesteśmy tego w stanie zrobić dobrze a szczątkowa część tego pędu może zacząć gnić i bardzo osłabić roślinę. (Szkoda, że ja to przeczytałam jak już wszystkie wilki obcięłam… Nic to – pozostaje mi tylko czekać i obserwować rośliny. No i kciuki trzymać 😉 ) Wilki obrywamy gdyż tylko obciążają roślinę główną. Jeśli je oberwiemy to możemy liczyć na obfitsze plony. A jeśli nie obfitsze plony to przynajmniej większe owoce 🙂

No i co dalej z tymi wilkami?

Niewiele osób wie, że wilki można ukorzeniać i tym samym 'sklonować’ naszego pomidora 😉 Ukorzeniają się bardzo szybko – poniżej pokazuję Wam moje wilki 🙂 Ten ukorzeniony został oberwany 27 czerwca i już w zasadzie mogę go wsadzić do doniczki.

Tak wyglądał 5 lipca:

SONY DSC

A tak 7 lipca:

SONY DSC

 

A tu wilki w całej okazałości 🙂

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Wilki są gotowe do oberwania w celu ukorzeniania jak są wielkości mniej więcej takiej jak na powyższych zdjęciach. Wtedy spokojnie możecie je obrywać i ukorzeniać – i tym samym zwiększyć swoje plony! 🙂

A Wy obrywacie wilki? A wiedzieliście, że można je ukorzeniać? Ja sama się dowiedziałam całkiem niedawno 🙂 Jestem strasznie ciekawa co wyjdzie z tych nowych ukorzenionych sadzonek! Pod koniec sezonu na pewno dam Wam znać 🙂

Posted by Basia in Porady, Uprawa roślin w domu i na balkonie, 34 comments