Wakacje zleciały nie wiadomo kiedy, pomidory urosły chyba jeszcze szybciej. Teraz na balkonie jest jak w pomidorowym gaju 😉
Zanim zacznę opowiadać Wam o pomidorach to się trochę przed Wami usprawiedliwię ze swojej nieobecności. Wiem, że w ostatnich tygodniach było mnie tu mniej. Ci co obserwują mnie na Facebooku już wiedzą dlaczego – otóż 22 sierpnia wyszłam za mąż 🙂 Teraz jeszcze podróż poślubna i wracam do Was na całego. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą chwilową niedostępność 😉
Wracając do pomidorów….
Jak widzicie już na pierwszym zdjęciu, trochę urosły 😉 Pozwólcie, że przedstawię je Wam po kolei.
Zajrzyjcie do poprzedniego wpisu, aby zobaczyć jak wyglądały w czerwcu.
Pomidor Aussie
Pomidor Snow White
Pomidor Radana
Pomidor Chocolate Cherry
Pomidor Garden Pearl
Pomidor P-20 Blue
Pomidor Perła Małopolski
Pomidor Garden Peach
Na początku była to najmniejsza sadzonka 😉 Jeszcze żaden owoc na niej nie dojrzał, ale urosła bardzo wysoka!
Pomidor Indygo Rose
Z Indygo Rose i Czekoladowym w paski mam problem – opisałam je chyba na odwrót. Dowiem się na 100% jak indygo rose zaowocuje – na razie tylko kwitnie a po owocach ani śladu 🙁
Pomidor Czekoladowy w Paski
Ten pomidor za to jest łudząco podobny do Violet Jasper, którego miałam w zeszłym roku.
Więcej zdjęć jak zwykle w galerii 😉
I to cała moja tegoroczna kolekcja 🙂 Pełne wrażenia smakowe przekażę Wam za jakiś miesiąc. Na teraz mogę powiedzieć, że Snow White jest chyba najsłodszym pomidorem jakiego kiedykolwiek jadłam! Jak cukierki 🙂 Za to Chocolate Cherry ma bardzo ciekawy smak – coś pomiędzy pomidorem a ciemnym winogronem – nie jestem w stanie tego inaczej opisać 🙂 A reszta jak zwykle równie pyszna, dużo słodsza od pomidorów dostępnych w sklepach.
Można już pomału zbierać nasiona z pomidorów – serdecznie Was do tego zachęcam! Zbierajcie i dzielcie się nasionami! 🙂
Czy usuwasz wilki z tych pomidorów czy pozwalasz im rosnąć jak chcą?
czy to normalne ,że liście opadają delikatnie w dół i zmieniają barwę na jaśniejszą, żółciejszą?? 🙂
Dla niektórych odmian tak. Dla większości może to być oznaka albo za małej ilości wody, albo zbyt ubogiego nawożenia albo niestety – zarazy ziemniaczanej. Najlepiej je obrywać na bieżąco.
Inspirujące.. powiedz mi proszę ile sadzonek z rozsiewu pomidora wsadziłaś do każdej z doniczek powyżej? I czy to jest łodyga bambusa, która utrzymuje pędy? Gdzie takowe znaleźć i jak oraz kiedy je umiejscowić w donicy? Pozdrawiam ciepło
W każdej z tych donic jest jedna sadzonka pomidora. Doniczki mają ok 10 litrów objętości. Bambusa wsadzam od razu razem z małą sadzonką, ew. tak do miesiąca później. Jak się to robi jak roślina jest już duża to można uszkodzić korzenie. Takie tyczki są do kupienia w każdym dużym markecie budowlanym z działem ogród.
Coraz częściej widzę jak ludzie sadzą warzywa na swoim balkonie, a raczej w donicach. Zasadzenie pomidorów sprawia pewnie dużo radości, a gdy drzewka się czerwienią to na pewno powód do dumy i rozkosz dla podniebienia. Pozdrawiam
Łał, ale miałaś dużo pomidorków:) Ja też w tym roku zasiałam swoje pomidorki na balkonie. Codziennie je podlewałam, a jak zaczęły dojrzewać, to zaczęły znikać po moim przyjściu z pracy. Były takie dobre, że siostra się do nich dopadła 🙂 Niech idzie jej na zdrowie 🙂 Mam nadzieję, że Ty ze swoimi pomidorkami mogłaś zrobić coś dobrego 🙂 A wiesz, że zapach krzaczków pomidorów odstrasza komary?
Odstrasza odstrasza 🙂 u nas odkąd są pomidory na balkonie to nie ma komarów w mieszkaniu 🙂
Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia!!!
Pomidorki fantastyczne, tez w tym roku zainspirowana Twoim blogiem wzięłam się za uprawę balkonową.Trochę kwiatów i na próbę krzaczek pomidorów koktajlowych- nie bardzo wierząc że coś z tego będzie.
Wbrew moim wątpliwościom mam super pomidorki- więc za rok postaram się o więcej.
Pozdrawiam. Wszystkiego dobrego i aby do nowego sezonu…JUŻ TĘSKNIĘ ZA LATEM…CHOCIAŻ UPAŁ TAK MĘCZYŁ…
Beata
Przede wszystkim szczęścia na nowej drodze życia <3
Dzięki Twojemu wpisowi już jestem pewna na 100%, że mój podejrzany Indigo Rose nim nie jest. Mam z pewnością Czekoladowy w Paski. Taka "udana" wymiana.Dziś będę go po raz pierwszy smakować 🙂 Bardzo wszystkim polecam pomidorki Bajaja. Malutkie cherry. Krzaczki nieduże, w sam raz do skrzynek balkonowych zamiast pelargoni. Wspaniale, obficie owocują i są bardzo smaczne, zwłaszcza prosto z krzaczka. Uprawiam je drugi rok i jestem bardzo zadowolona.
Snow white faktycznie jest słodziutki. Zbieram nasiona i wysieję go za rok. Pyszny jest. P-20 blue potrzebuje dużo bezpośrednich promieni UV, żeby się wybarwić, ale nawet mało czarny jest pyszny.
Aussie w szklarni to gigant. Sam krzak normalny, ale owoce takie, że ledwie się mieszczą w złączonych dłoniach. Niestety owoce długo rosną, co przekłada się na późne owocowanie. Za rok spróbuj malachitową szkatułkę i yellow beefsteak z odmian wielkoowocowych.
Kolejnym moim hitem jest yellow green zebra – wielkość jak P-20, na gronie po 5-7 pomidorów i do tego żadnych problemów z wiązaniem czy z chorobami. Za rok posadzę ich więcej.
Udanego urlopu 🙂 Ja też wkrótce wyjeżdżam na urlop.