Dziś mam dla Was listę – moje top 5 ziół, bez których nie wyobrażam sobie ziołowego ogródka. Jestem bardzo ciekawa czy zgodzicie się ze mną w tej liście i jakie są Wasze typy 🙂
1. Mięta
Moim zdaniem jest to punkt po prostu obowiązkowy w każdym ziołowym ogródku – mięta musi być! Szczególnie ze względu na łatwość w uprawie 🙂 Mięta rośnie jak chwast i jak kiedyś przyjdzie Wam do głowy posadzić ją w ogródku w żaden sposób jej nie zabezpieczając – dobrze się zastanówcie. Jest bardzo ekspansywna i szybko zagłuszy inne rośliny. Używać jej można na wszelkie sposoby – zaczynając od herbaty, poprzez desery i sałatki, na mohito kończąc 🙂 Istnieje chyba nieskończona ilość gatunków mięty – bananowe, truskawkowe, pieprzowe, czekoladowe itp. Różnią się przede wszystkim aromatem i intensywnością smaku. Liście mięty cytrynowej pachną lekko cytryną, ale smakują jak normalna mięta – przynajmniej ja nie zauważam większej różnicy 😉 Różne gatunki mięty tworzą za to piękne wizualnie kompozycje – choćby dlatego warto ich mieć kilka! Plus bezproblemowo zimują na balkonie.

2. Szczypiorek
W zasadzie to nie jestem pewna czy powinien się tu znaleźć jako zioło czy warzywo 😉 Ale załóżmy, że na potrzeby tego zestawienia będzie ziołem. Szczypiorek jest również bardzo prosty w uprawie – wystarczy włożyć cebulę do ziemi i już! Polecam Wam również szczypiorek czosnkowy (wkładamy do ziemi po prostu ząbki czosnku 🙂 ) – smakuje wybornie czosnkiem! Ja używam przede wszystkim na kanapki, ale też do sałatek.

3. Tymianek
Uwielbiam tymianek. I do tego tak pięknie wygląda 🙂 Jest rośliną wieloletnią, która może zimować na balkonie. Do tego jest bardzo aromatyczny i świetnie komponuje się zarówno z daniami mięsnymi, rybami czy makaronem z warzywami. Lubię dodać go również do purée ziemniaczanego, oczywiście same listki bez gałązek! 🙂

4. Oregano
Przy oregano w zasadzie mogłabym powiedzieć to samo co przy tymianku. Co by nie powtarzać informacji to dodam jeszcze, że obie rośliny bardzo ładnie wschodzą z nasion. Siejemy je w kępach, więc nie musimy się bawić w żadne rozdzielanie sadzonek – sypiemy szczyptę nasion do ziemi i czekamy! Potrzebne tylko słońce i woda 🙂

5. Pietruszka
W zasadzie do końca nie mogłam się zdecydować czy umieścić tutaj pietruszkę czy bazylię. Wygrała pietruszka ze względu na częstotliwość wykorzystywania jej przeze mnie w kuchni. Do kanapek, sałatek, zup, past itp. A na koniec sezonu ścinam ją całą, szatkuję i zamrażam. I przez całą zimę mogę dalej wykorzystywać ją w ten sam sposób! 🙂

A jak wyglądałaby Wasza lista Top 5 ziół? 🙂