Długi weekend majowy to czas, kiedy wiele osób wyjeżdża. Pytanie, które wtedy się pojawia to co zrobić z roślinami? Jak je zabezpieczyć aby przetrwały pod naszą nieobecność? W tym wpisie postaram się udzielić Wam kilku wskazówek.
Część z tych pomysłów można zrealizować tylko w momencie zakładania balkonowego ogródka, a część można po prostu „dodać” do doniczek. I od tego właśnie zacznę 🙂
Przede wszystkim, jeśli nie macie możliwości aby podczas kilkudniowego wyjazdu ktoś do roślinek zajrzał to możecie zrobić kilka rzeczy:
postawcie rośliny blisko siebie
Stworzą sobie wtedy razem taki mikroklimat i dzięki temu będą wolniej tracić wilgoć. Dodatkowo możecie je ustawić na tacce wypełnionej kamyczkami i wodą – w ten sposób dodatkowo zwiększycie wilgoć w otaczającym je powietrzu i pomożecie przetrwać okres bez podlewania.
wykorzystajcie plastikowe butelki
Plastikowe butelki przeżywają prawdziwy renesans 🙂 Ilość ich zastosowań jakie kreatywni ludzie potrafią wymyślić jest przeogromna! Ja sama jakiś czas temu robiłam z nich osłonki na doniczki 😉 Są też bardzo pomocne przy automatycznym nawadnianiu naszych roślinek. Jeden z moich czytelników ostatnio na Facebooku podał linka do swojego filmiku, w którym dokładnie pokazał jak taką butelkę można wykorzystać (dziękuję Marcinie! 🙂 ):
Tak więc, odwrócone butelki działają. Tutaj jeszcze trochę innych inspiracji (pod obrazkami linki do źródeł zdjęć):
samonawadaniające się doniczki
Oraz kilka zdjęć samonawadniających się doniczek. Roślin w nich rosnących nie trzeba czasem podlewać nawet przez 2 tygodnie! Po kliknięciu w źródło zdjęcia zobaczycie dokładne instrukcje krok po kroju razem ze zdjęciami – jak zrobić taką doniczkę 🙂
Na koniec jeszcze instrukcja wideo i wyjaśnienie zasady działania takich doniczek (w jęz. angielskim):
http://www.youtube.com/watch?v=nHZ4CLEGh-I
http://www.youtube.com/watch?v=zu-ZF0MaWzA
A Wy jakie macie sposoby na przetrwanie Waszych roślin podczas wyjazdu?
Fajne pomysły diy, ale ja jednak pozostanę przy moim sprawdzonym Blumacie – nie mam tyle cierpliwości żeby samemu coś takiego zrobić, a poza tym Blumat nie kosztuje jakiejś fortuny żeby robić „samoróbkę”. Co by jednak nie było – gratuluję pomysłu. 🙂
Basiu a stosowałać może takie stożki podlewaczki http://blumat.pl/product_info.php/info/p75_Blumat-dla-ro-lin-domowych-w-blistrze–3-szt-.html/XTCsid/ef409ce66740ac60bc900dcdb3c63bb3 ? Kumpela sobie właśnie je zakupiła bo wyczytała, że dadzą radę nawet podczas tygodniowego urlopu. Miałaś może jakieś doświadczenia? żeby jej te roślinki nie umarły jednak:/
Niestety ale nie mam doświadczenia z takimi wynalazkami…
Podczas siania rzodkiewek do skrzynek postanowiłam od razu zatroszczyć się o automatyczne podlewanie na czas urlopu. Włożyłam więc po dwie plastikowe butelki z porobionymi dziurkami. Jednak woda od razu wylewa się do ziemi, aż do tego stopnia że robiło sie błotko. Musiałam więc wyjąć te butelki. W warstwie keramzytu było mnóstwo wody, aż po warstwę ziemi, musiałam ją jakoś odsączyć. Zastąpiłam butelki dziurkowane całymi, bez dziurek. Być może wypali sposób na przykrycie butelek i podlewanie przez parowanie wody.
Basiu mam pytanie, czy papryczka chili mocno podlana (wiem, że nie wolno jej przelewać, ale jednak) czy ok 2-3 tyg wytrzyma bez ponownego podlewania? Teraz podlewam ją 2 razy w tygodniu i jej wystarcza. Czy może ten sposób z butelka z filmiku pierwszego lepiej zastosować? A może jakiś inny sposób? Może osłonięcie ich od słońca zastopowałoby odrobinę przesychanie ziemi. Niestety muszę wyjechać a kluczy do mieszkania nie zostawię, nie znam jeszcze tak dobrze sąsiadów, a i nikt ze znajomych też nie będzie mógł do nich zaglądać.
Może jakieś pomysły.
a na ile taka butla wystarcza ? na tydzień da rade ?
Najlepiej jak sama potestujesz jeszcze przed wyjazdem. To będzie zależało od wielkości doniczki, struktury ziemi, nasłonecznienia itp.
Kupiłam takie coś. http://hubik.com.pl/pl/p/Nawadniacz-kroplekowy/441
Teoretycznie powinno super działąć-w szpicy sa dwie malutkie dziurki, które powinny się odblokować kiedy ziemia staję się sucha. Czasami jednak coś zawodzi. Zdarza się, że cała buletka schodzi od razu i aż przelewa doniczkę od spodu, innym razem się zapycha i w połowie butelki przestaje schodzić woda zupełnie, a ziemia sucha. Może ktoś miał podobny problem?
kiedyś 5 dni zabiło mi większość roślin. Teraz jestem mądrzejsza i zostawiam klucz sąsiadom 😉 W życiu bym nie wpadła, że są takie metody, owszem znam ten z plastikowa butelką wbita w ziemię ale na dłuższy wyjazd nie sprawdza się. Myślę, że kilka podanych przez Ciebie przetestuję. Zwłaszcza tą metodę butelki włożonej w butelkę…
Z mojego doświadczenia polecam butelkę wbitą w ziemię, mimo że mam wilgotno w mieszkaniu. Sprawdza się 🙂
A co powiesz Basiu o tych doniczkach: http://allegro.pl/skrzynka-balkonowa-60-cm-mareta-skrzynki-skrzynia-i3201584455.html
Czy nadają się do uprawy warzyw/ziół? Opcja drenażu jest tutaj trochu inaczej rozwiązana.
Moi Rodzice mają tego typu skrzynki i sprawdzają się u nich znakomicie.
świetny, praktyczny post! na szczęście u mnie jest tak wilgotno że 5 dni nie zabiło roślinek:)
A czy już coś wypróbowałaś, bo ja zastanawiam się nad propozycja z pierwszego obrazka.
Inspirujące zdjęcia 🙂 Mój balkon od kilku lat też kwitnie 🙂 Głównie ziołami. Cześć z nich sianan jest pod jednego z lokatorów – królika miniaturkę. Po co ma jeść sztuczności jak może własne i prosto z doniczki ?:)
Mam pytanie odnośnie sałaty rzymskiej. Próbowałam ją zasiać dwa lata z rzędu i nic nie wychodzi. Tzn kiełkuje i niby są już po dwa listki, a potem pada. Nie wiem co robię źle. Sieję do korytek, ziemia ciągle wilgotna, stanowsiko gdzie parę godzin jest słońce… Królik uwielbia tą sałatę i jest ona dziwnie droga w sklepach więc super byłoby mieć swoją. Jakieś porady? 🙂
Witam Basiu 🙂 mam pytanko odnoście pomidorków koktajlowych 🙂 jak będziesz robiła ten spray do ich pryskania ?? i w jakichc proporcjach ??:) z góry dziękuję za odpowiedz 🙂
Mnie się wydaje, że pomidory koktajlowe są bezproblemowe, i nie wymagaja ochrony przed szkodnikami i chorobami.
No mi w zeszłym roku pomidorki koktajlowe zdziesiątkowała zaraza ziemniaczana 🙁
świetne pomysły!:):):)wykorzystam je podczas wakacyjnych wyjazdów;)