odmiany

Ulubione pomidory koktajlowe 2021

Ulubione pomidory koktajlowe 2021

Jedną z moich ulubionych rzeczy w samodzielnej uprawie pomidorów jest poznawanie coraz to nowych odmian ♥ A pomidorowa różnorodność jest naprawdę ogromna!

Sami spójrzcie na poniższe zdjęcie. To jest większość odmian pomidorów jakie rosły u mnie w tym roku. Niestety nie udało się zrobić zdjęcia ze wszystkimi – dojrzewają w różnym tempie, na różnych etapach zapadają na choroby… Ciężko je złapać wszystkie dojrzałe w jednym momencie 😉

Wszystkie te odmiany opiszę Wam w osobnym artykule, dziś za to chciałam się skupić na moich ulubieńcach z tego roku o mniejszych owocach.

Dla mnie jest to już drugi sezon kiedy uprawiam pomidory pod folią w ogrodzie, a nie w donicach na balkonie. Niemniej jednak wszystkie opisywane przeze mnie odmiany spokojnie dadzą radę w większych pojemnikach (minimum 10 litrów).

1. Blush / Blush Tiger

Ja go znam jako Blush, ale znajdziecie go też jako Blush Tiger. Jest już u mnie trzeci sezon i na pewno zostanie na kolejne. To ulubiony pomidor mojego Męża, a i ja go bardzo lubię. Jest niezwykle dekoracyjny – jego cienką skórkę pokrywają delikatne paseczki w kolorach od jasno żółtego aż do ciemno pomarańczowego. Doskonale nadaje się do chrupania prosto z krzaka, można pokroić go na kanapki czy do sałatki. Może dość długo wisieć na krzaku, długo też zachowuje świeżość po zebraniu. Rośnie dość wysoki i jest bardzo plenny. Wymaga solidnych podpór (albo prowadzenia na sznurkach) gdyż jego łodygi są dość wiotkie i bez podwiązywania będzie się po prostu kłaść. W gruncie prowadzę go na kilka pędów (czasem ciężko je ogarnąć bo produkuje mnóstwo wilków 😉 ), ale w donicy bym pilnowała by rósł maksymalnie na trzy – inaczej może być ciężko go utrzymać w ryzach 😉

2. Green Tiger

Dla mnie to był pierwszy raz z tym pomidorem. Nasiona kupiłam chcąc przetestować inne tygryski po sukcesach w uprawie Blush Tiger. I muszę powiedzieć, że Green Tiger pozytywnie mnie zaskoczył. Podobnie jak Blush jest bardzo smaczny, ma cienką chrupiącą skórkę, jest niezwykle dekoracyjny i świetnie smakuje prosto z krzaka jak i na kanapkach czy w sałatkach. No i te zielone paseczki! 🙂 Może jedynie jest ciut bardziej kwaskowaty niż Blush, ale tak często bywa z zielonymi pomidorami. Główną jego wadą jest to, że łodygi ma jeszcze bardziej wiotkie niż Blush 😉 A rośnie równie wysoko i równie dużo ma owoców na krzaku. Owoce nadają się do zbioru kiedy robią się lekko miękkie i pojawia się na nich żółto zielony rumieniec. Lepiej zjeść je wcześniej niż za późno bo jak pomidor nabierze bardziej żółtej barwy to jest bardziej miękki i nie jest już taki smaczny. Niemniej jednak – mam podobne doświadczenie przy innych zielonych odmianach.

3. Żółty koktajlowy

To jest jeden z tych pomidorów, które będziemy zajadać w dużych ilościach tak długo jak długo nie będzie przymrozków! Sadzonkę tej koktajlówki dostałam od Fabryki Rozsady. To idealny żółty koktajlowy pomidor. Tworzy piękne grona, bardzo wcześnie zaczyna plonować i z tego co widzę będzie plonować bardzo długo. Próbowałam go prowadzić na ograniczoną liczbę pędów, ale tak się rozrósł że zaczyna się z niego robić pomidorowe drzewo pod folią 😉 Jest słodziutki, ma cienką chrupiącą skórkę, no nie ma się do czego przyczepić 😉 Na początku byłam dość sfrustrowana, że nie wiem jaka to dokładnie odmiana, ale teraz zupełnie mi to nie przeszkadza 😉 Ma dość sztywne łodygi i łatwo się go podwiązuje, nie sprawia większych problemów w uprawie. Rośnie najwyżej ze wszystkich pomidorów w tym zestawieniu.

4. Crimean Rose

Krymska Róża to kolejne odkrycie tego sezonu dla mnie. Bardzo smaczne czerwone pomidorki w kształcie gruszek. Owoce słodkie, z cienką skórką, chrupiące. Rośnie wysoko, jest niezwykle plenny! Największy jego minus to BARDZO wiotkie łodygi. Bez konkretnego podwiązywania nie da rady. Ale warto 🙂 W momencie owocowania może być lekko podatny na niedobory potasu – będzie się to objawiać tym że od strony ogonka pomidor będzie dużo wolniej dojrzewał, nie przeszkadza to jednak w żaden sposób w konsumpcji 😉

5. Indygo Rose

Na samym końcu pomidor, którego chyba już opisywałam Wam w jakimś poprzednim zestawieniu. Idygo Rose jest bardzo odpornym i plennym pomidorem. Jak go nie utrzymacie w ryzach to urośnie z niego pomidorowe drzewo 😉 Dobrze więc przeznaczyć na niego więcej miejsca, gdziekolwiek planujecie go uprawiać. Łodygi ma dość sztywne więc łatwo się go prowadzi i podwiązuje. Owoce ma niezwykle dekoracyjne, o barwie ciemnego fioletu, w momencie dojrzewania dostają czerwonego rumieńca. Długo utrzymują się na krzaku oraz długo pozostają świeże po zerwaniu. Jak większość pomidorów o ciemnych owocach jest lekko wrażliwy na niedobory fosforu, szczególnie na etapie owocowania. Dlatego nie przestraszcie się fioletowych plam na jego liściach 😉

Wszystkie wymienione wyżej pomidory rosną wysoko. Jeśli natomiast szukacie niższych krzaków to mam dla Was trzy odmiany gratis 😉

6. Maglia Rosa

Śliczne różowe, podłużne pomidorki. Skórka cieniutka. Krzak rośnie nisko i jest cały obsypany owocami. Można próbować go podwiązywać, a można próbować puścić luźno – szczególnie w wyższej donicy. Ma BARDZO wiotkie łodygi.

7. Mint Julep

Z tym pomidorkiem mam mały problem 😉 Jego nasiona otrzymałam podpisane jako Mint Julep, a szukając informacji na jego temat w internetach doszłam do wniosku że bywa nazywany zamiennie Michael Pollan. Nasiona o tej drugiej nazwie kupiłam w sklepie internetowym – wysiałam obie odmiany. No i mój Mint Julep był niskim krzaczkiem o małych owocach, a Michael Pollan dość wysokim (choć nie urósł wyżej niż ok 140cm) o owocach dużo większych. Spójrzcie sami na porównanie poniżej 😉 Oryginalny Mint Julep (aka Michael Pollan) powinien być czymś pomiędzy 😉 W dalszym ciągu nie rośnie wysoko, wymaga solidnego podwiązywania, ale jego owoce powinny mieć kształt wydłużonej, smukłej gruszki o średnim rozmiarze. Wychodzi na to, że tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać kupując nasiona pod tymi nazwami 😉

Tak czy inaczej owoce obu odmian należy zebrać dość szybko (jak tylko zaczynają się robić lekko miękkie, ale są dalej zielone) gdyż potem robią się dość mączyste. Po zerwaniu również trzeba je zjeść dość szybko, gdyż po kilku dniach mocno tracą na smaku 😉

8. Barry’s Crazy Cherry

O tym pomidorku też chyba Wam już kiedyś pisałam. Barry to pomidor typu multiflora – co oznacza że tworzy bardzo duże i dekoracyjne grona! Również ma wiotkie łodygi i trzeba go solidnie podwiązywać, albo próbować puścić luzem z wyższej donicy 😉 Same owoce są malutkie, jasno żółte, bardzo smaczne. Tak sobie myślę że w przyszłym roku spróbuję go posadzić w tunelu i zobaczymy co z niego wyrośnie 😉

I to by było na tyle jeśli chodzi o zestawienie moich ulubieńców o małych owocach z tego roku. A czy Wy macie jakieś swoje ulubione koktajlowe odmiany? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Posted by Basia in Opisy roślin, 0 comments
Przegląd odmian pomidorów z sezonu 2014

Przegląd odmian pomidorów z sezonu 2014

Jedną z ciekawszych korzyści z samodzielnej uprawy pomidorów, jest możliwość przetestowania różnych odmian, niedostępnych w sklepach. Dziś zapraszam Was na przegląd tego co było u mnie na balkonie w ostatnim sezonie.

pomidory-opisane

Na powyższym zdjęciu widzicie 6 odmian, które załapały się na jesienną sesję zdjęciową (Violet Jasper, Red Cherry, Black Cherry, Cytrynek Groniasty, Koralik i Złoty Ożarowski). Dodatkowo miałam jeszczę Olę Polkę, Latah i Isis Candy. Isis Candy zostało w całości zjedzone przez zarazę ziemniaczaną, Ola Polka po prostu nie załapała się na sesję (wydała wszystkie owoce na raz, po czym zwiędła – niektóre odmiany tak mają), Latah też się nie złapał na sesję – po prostu o nim zapomniałam 😉 , ale ma za to indywidualne.

W zasadzie wszystkie krzaki (oprócz wspomnianego Isis Candy) rosły ładne i zdrowe i nie sprawiały problemów w uprawie. Przy dzisiejszych opisach skupię się na walorach smakowych. Planuję serię postów opisujących każdą odmianę osobno – wtedy zobaczycie dokładnie jak rozwijały się poszczególne odmiany.

To co, zaczynamy? 🙂

1. Violet Jasper

pomidor-koktajlowy-violet-jasper

pomidor-koktajlowy-przekroj-violet-jasper

Zdecydowany król sezonu 🙂 Nie dość, że wygląda przepięknie to jeszcze jest bardzo smaczny – wyróżnia się swoim smakiem spośród innych pomidorów. Jedynym jego minusem jest dość twardawa skórka, ale przy większych okazach można je po prostu sparzyć i obrać. Owoce mają ok 5 cm średnicy, są dość mięsiste i mają sporo pestek. W związku z tym zebranie nasion na kolejny rok jest banalnie proste. Rośnie na gronach po 3-4 owoce.

2. Cytrynek Groniasty

pomidor-koktajlowy-cytrynek-groniasty

pomidor-koktajlowy-przekroj-cytrynek-groniasty

Zajął w moim rankingu zaszczytne drugie miejsce. Rośnie najwyższy, ze wszystkich przetestowanych przeze mnie odmian. Ma natomiast dość elastyczne gałązki i można je podpinać na różne sposoby 🙂 Co jest dość korzystne na balkonie to to, że rośnie bardziej w górę niż wszerz – a wiadomo, powierzchnia na balkonie jest bardzo cenna! Owoce ma owalne o wymiarach ok 2 x 4cm i bardzo słodkie! Ma też dość miękką skórkę, więc zjadanie go prosto z krzaka stanowi samą przyjemność 🙂 Owoce rosną na bardzo dekoracyjnych gronach i możemy je jeść przez cały sezon. Jedyne, co mogłabym cytrynkowi zarzucić to niewielką ilość pestek (chociaż przy jedzeniu to będzie zaleta 🙂 ), więc jego rozmnażanie wymaga poświęcenia kilku owoców.

3. Złoty Ożarowski

pomidor-koktajlowy-zloty-ozarowski

pomidor-koktajlowy-przekroj-zloty-ozarowski

Na trzecim miejscu wylądował spory, żółty pomidor. Jest dość mięsisty i słodkawy – taki nie za słodki, nie za kwaśny – nam bardzo smakował. Jedynym minusem jest dość twarda skórka, ale jako że owoce są dość duże (ok 6-7 cm średnicy) to bez problemu można go parzyć i obierać, i wręcz kroić w plasterki na kanapki. Odmiana jest dość plenna i można zbierać pomidory przez cały sezon.

 

W tym miejscu rankingu już nie ma dużych różnic pomiędzy odmianami – żaden kolejny mnie nie zachwycił, wobec czego dalsza kolejność jest przypadkowa 🙂

 

4. Koralik

pomidor-koktajlowy-koralik

pomidor-koktajlowy-przekroj-koralik

To jest chyba jedna z najbardziej popularnych odmian pomidorów koktajlowych. Wiem, że jak będę miała ogródek i dzieci to na pewno u mnie zagości 🙂 Na balkonie problematyczna jest z tego względu, że mocno rozrasta się na boki. Owoce wydaje bardzo małe, powiedziałabym że przeciętnie o średnicy ok 1cm. Są one za to bardzo słodkie. Sam krzak z takimi mini czerwonymi kuleczkami wygląda przeuroczo 🙂

Bo #malejestpiekne 🙂

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Basia Chronowska (@bchronowska)

5. Black Cherry

pomidor-koktajlowy-black-cherry

pomidor-koktajlowy-przekroj-black-cherry

Koniecznie chciałam tę odmianę przetestować u siebie bo często pojawiała się w różnych miejscach. Szczerze, nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Owoce są dość kwaskowate (w porównaniu do całej reszty) i mnie nie zachwyciły. Mają średnicę ok 3-4 cm. Skórka jest średnio twarda (zdecydowanie bardziej miękka niż u Violet Jasper) i to chyba ich największa zaleta z mojej perspektywy 😉 W mojej uprawie owoce miały również tendencję do pękania.

6. Red Cherry

pomidor-koktajlowy-red-cherry

pomidor-koktajlowy-przekroj-red-cherry

Jeśli miałabym wybierać pomiędzy Black a Red Cherry to chyba wybrałabym te drugie. Są słodsze od Black Cherry , ale za to mniej soczyste. Ot, suchawy czerwony pomidorek 🙂 Mają też dość twardą skórkę. Za to wyglądają przepięknie – jak z obrazka 🙂 Mają owalny kształt, podobny do cytrynka, ale są ciut większe ( ok 3×5 cm).

7. Latah

pomidor-koktajlowy-latah

pomidor-koktajlowy-przekroj-latah

Ten, co nie załapał się na wspólne zdjęcia. Wydał niewiele owoców i miały one tendencję do pękania. Po spróbowaniu stwierdziliśmy, że smakuje po prostu jak pomidor – taki smaczny, dość słodki pomidor 🙂 Tylko, że z twardą skórką. Owoce miał dość duże, o średnicy ok 6cm.

8. Ola Polka

pomidory-koktajlowe-ola-polka

Jak pisałam już wyżej, wydała wszystkie owoce na raz i zwiędła (niektóre odmiany tak po prostu mają). Cały plon widzicie na powyższym zdjęciu. Mnie to osobiście nie odpowiada bo musiałam wszystkie pomidory zebrać na raz, a zdecydowanie wolę je zjadać pomału przez cały sezon. Wygląd miała bardzo podobny do Złotego Ożarowskiego – dość duże, żółte kulki. Była od niego bardziej soczysta i ciut słodsza. Byłaby w pierwszej trójce, gdyby nie ten jednorazowy plon. Pod większą uprawę byłaby idealna, ale jako jeden z 8 krzaków na balkonie – nie bardzo.

9. Isis Candy

Tu za dużo nie powiem bo rosły, rosły aż zeżarła je (jako jedyne) zaraza ziemniaczana.

 

I to by było na tyle 🙂

W tym roku na pewno chcę zasiać odmiany z pierwszej trójki, a co jeszcze się uda przetestować – zobaczymy 🙂

Co Wy mieliście na swoich balkonach w ostatnim sezonie? Jakie odmiany polecacie?

 

P.S. Na koniec chciałam serdecznie podziękować mojej asystentce, która pomagała mi w trakcie sesji 😉 No dobra, „pomagała” to może nie jest zbyt trafne określenie 😀

pomidorowy-kot

Posted by Basia in Opisy roślin, Porady, 20 comments