W sierpniu z reguły skupiamy się na plonach i przetworach. Zbieramy pomidory, ogórki, bakłażany… Podsumowujemy sezon. Stosunkowo niewielu ogrodników myśli teraz o wysiewach. A przecież koniec lata to taka mała wiosna 😉 I warto to wykorzystać!
Continue reading →Kalendarz upraw
Kalendarz ogrodnika – sierpień
Sierpień. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to taki mały sygnał że sezon pomału się kończy. Że teraz już “z górki”. Zdecydowana większość prac w tym miesiącu to prace pielęgnacyjne i… cieszenie się plonami. To też czas na wyciąganie wniosków z całego sezonu i planowanie zmian na kolejny.
Podlewamy i nawozimy
Dalej podstawą pielęgnacji jest podlewanie. Wciąż obecne mogą być fale upałów, kiedy musimy zwrócić szczególną uwagę na nawadnianie naszych roślin. Część z nich może nawet nie zauważyć przesuszenia podłoża od czasu do czasu (np papryczki chili czy zioła śródziemnomorskie jak tymianek czy rozmaryn), ale dla innych – np. pomidorów , takie przesuszenie może spowodować silny stres. W efekcie może być zaburzone pobieranie nawozów z podłoża. W czasie upałów możemy między innymi zaobserwować suchą zgniliznę wierzchołkową pomidora.
Pamiętać musimy też o dobrym odżywianiu wszystkich roślin wydających obecnie plon.
Zbiory plonów
Zbiory! To chyba hasło przewodnie sierpnia 🙂 Delektujemy się pomidorami, paprykami, bakłażanami, cukiniami… I wszystkim tym, co udało nam się wyhodować w minionych miesiącach 🙂
Zbiory nasion
Teraz też czas na pozyskiwanie nasion z odmian, które chcielibyśmy powtórzyć w kolejnych sezonach. Nawet jeśli nie będziemy siać w kolejnym roku, to warto nasiona zachować gdyż zachowują ważność przez kilka lat. Możemy też nimi obdarować rodzinę lub znajomych i zarazić ich nieco ogrodniczą pasją 😉
Więcej o pobieraniu nasion:
Wypatrujemy chorób grzybowych
Noce, poranki i wieczory coraz chłodniejsze. Mamy sporo opadów. Warunki dalej korzystne dla rozwoju wszelkich chorób grzybowych. Tutaj najważniejsze jest zapobieganie i czujność.
Więcej informacji tu: jak uchronić się przed zarazą ziemniaczaną (i innymi chorobami grzybowymi)
A jeśli już jakaś choroba się u nas pojawi to po poradę zapraszam tu: Choroby grzybowe na pomidorach: jak sobie z nimi poradzić?
Opryski zapobiegawcze
Dobrze jest popryskać czasem rośliny, choćby tylko wodą z sodą oczyszczoną (1 łyżeczka na 1 litr wody). Możemy też zrobić napar z suszu roślinnego. Nie zaszkodzi też dodać kilka kropli olejków eterycznych. Pomoże nam to uchronić się przed szkodnikami i chorobami grzybowymi.
Zobacz tutaj: najprawdopodobniej najlepszy preparat roślinny
Ostatnie wysiewy
W połowie miesiąca możemy wysiać rzodkiewkę, sałatę, szpinak, roszponkę, czy rukolę na jesienny zbiór.
Usuwamy suche czy przekwitnięte pędy
We wszystkich roślinach wieloletnich usuwamy uschnięte pędy, liście czy kwiaty. Przycinamy też przekwitniętą lawendę, skracając jej pędy mniej więcej o połowę, nadając jej półkulisty kształt.
Pobieramy sadzonki, np pelargonii
Sierpień to idealny moment na pobieranie sadzonek wierzchołkowych. Możemy rozmnożyć teraz pelargonię, czy zioła takie jak tymianek, rozmaryn, oregano, miętę, lawendę… Wszystko co możemy uciąć, włożyć do wody i czekać na korzenie 😉
Więcej o rozmnażaniu pelargonii: pobieranie sadzonek pelargonii
Ogławiamy pomidory wysokorosnące
Jeśli mamy u siebie wysokorosnące odmiany pomidorów to druga połowa sierpnia jest dobrym momentem na ich ogłowienie. Polega to na usunięciu stożka wzrostu (czyli ostatniej pary liści) nad najwyższym kwitnącym gronem. Przyjmuje się że na roślinie powinno zostać 6-7 gron żeby zdążyły się wybarwić do końca sezonu. Zabieg ten sprawi, że energia rośliny pójdzie w owoce, a nie dalszy wzrost.
Odmiany wysokorosnące to takie, które wraz ze wzrostem wytwarzają kolejne grona, coraz wyżej i wyżej. Dojrzewają najpierw te na dole, potem kolejne.
Lekcje na przyszły sezon
Sierpień to też dobry moment aby zastanowić się (i spisać!) nasze przemyślenia na kolejne sezony. Kilka miesięcy intensywnej pracy za nami, warto wyciągnąć z niej wnioski i usprawnić nasze działania w przyszłym roku. Zachęcam bardzo do zapisania tych rzeczy, gdyż pamięć jest bardziej ulotna niż chcemy przyznać 😉
Zdjęcie: NordWood Themes | Unsplash
Kalendarz ogrodnika – lipiec
Czerwiec za nami. W tym roku wyjątkowo upalny. Z nadzieją patrzę na prognozy, licząc na to że lipiec przyniesie więcej opadów. Na razie przyniósł wichury i ochłodzenie. I całe szczęście bo te upały nie służyły pomidorom…
Podlewamy
Główne hasło na wakacje to: podlewanie! Niestety przy obecnych tendencjach wody z nieba nie starczy w żadnym ogrodzie 🙁 A tym bardziej na balkonie. Doniczki to klimat ekstremalny dla roślin. Silne słońce i wiatry sprawiają że podłoże wysycha w ekspresowym tempie. Dlatego musimy pamiętać o regularnym podlewaniu. Ogólna zasada brzmi: lepiej rzadziej, a mocniej. W ten sposób pobudzamy roślinę do sięgania korzeniami głębiej i dalej. A to się jej przyda w okresach upałów.
Zbiory ziół
Lato to też dobry czas na zbiory ziół. Obcinamy pędy, myjemy, osuszamy i … wiodące metody na ich przechowanie to suszenie i mrożenie. W pierwszym przypadku możemy użyć suszarki do owoców, grzybów i ziół albo powiązać “bukieciki” i powiesić je np. przy karniszach. W drugiej opcji możemy zamrozić posiekane listki (np. pietruszki, koperku czy szczypiorku), albo całe gałązki (np. lubczyku). Możemy też wykorzystać foremki do lodu i zalać zioła oliwą – i zamrozić. W ten sposób otrzymamy aromatyczne kostki, które możemy później wykorzystać bezpośrednio do sosów czy zup.
Zbiory owoców
W lipcu dojrzewają wszelkie owoce – maliny, poziomki, truskawki, borówki, pomidory, papryki, ogórki… Tutaj z reguły uskuteczniać będziemy bieżącą konsumpcję 😉 Chyba, że macie szczęście i posiadacie ogródek – wtedy być może pokusicie się o zamknięcie smaków lata w słoikach 🙂
Obserwujemy
Mogą pojawić się u nas różnego rodzaju choroby grzybowe, w tym zaraza ziemniaczana. Wcześnie wykryta może być szybko zatrzymana, dlatego ważne jest by robić regularny przegląd roślin.
Więcej o zarazie ziemniaczanej: jak ustrzec się przed zarazą ziemniaczaną?
Nawozimy i pryskamy
W dalszym ciągu owocujące rośliny wymagają naszej pomocy w postaci nawożenia. Teraz przed nimi największy wysiłek, czyli produkcja owoców. Dodatkowo upały mogą zaburzać pobieranie składników z podłoża. Dlatego musimy zadbać aby wraz z regularnym podlewaniem otrzymywały również odpowiednie pożywki.
Zobacz czego potrzebują pomidory: nawożenie pomidorów
Z kolei regularne opryski mogą nam pomóc zabezpieczyć rośliny przed szkodnikami i chorobami. Jak zawsze polecam oprysk ziołowy, najlepiej z dodatkiem sody oczyszczonej. Ja do swojego obecnie dodaję również po kilka kropli olejków eterycznych – z drzewa herbacianego i tymiankowego.
Przepis znajdziecie tu: najprawdopodobniej najlepszy preparat roślinny
Podwiązujemy pomidory
Pomidory dalej rosną i trzeba je regularnie podwiązywać. Szczególnie, że owocujące łodygi mogą się uginać i łamać pod ciężarem owoców. Co więcej, w Polsce coraz częściej obserwujemy silne wiatry. Podwiązanie pomoże pomidorom je przetrwać. A jeśli dla Waszego regionu zostaną wydane ostrzeżenia o wichurach to warto rośliny na balkonie zabezpieczyć. Bo w przeciwnym wypadku może się Wam zdarzyć to co mi w ostatnich dniach…
Więcej tutaj: jak zabezpieczyć balkon przed silnym wiatrem?
Korzystamy z wakacji
Wakacje wiążą się również z dłuższymi okresami naszej nieobecności. Na ten czas warto rośliny zabezpieczyć – szczególnie jeśli chodzi o podlewanie. Idealnym rozwiązaniem będzie jakaś dobra dusza, która odwiedzi nasze rośliny gdy nas nie będzie. Jednak wiem, że nie zawsze jest to możliwe. Na szczęście jest wiele sposobów – od systemów automatycznego nawadniania, przez rozwiązania gotowe (np. Kule nawadniające) aż do projektów diy (np. Z wykorzystaniem plastikowych butelek).
Po pomysły na nawadnianie zapraszam Was tutaj: co zrobić z roślinami podczas wyjazdu?
To jakie macie plany na lipiec? 🙂
Zdjęcie: Jeeray TANG on Unsplash
Kalendarz ogrodnika – czerwiec
Czerwiec to czas pierwszych plonów, ale i zazwyczaj pierwszych konkretnych starć ze szkodnikami i chorobami naszych roślin. Już mamy (z reguły 😉 ) wszystko posadzone – teraz pielęgnacja i zbieranie owoców naszej pracy.
Zbiory
Dojrzewać zaczynają truskawki, poziomki, borówki, maliny i inne owoce jagodowe. Do zbioru nadaje się również większość ziół. Jeśli chcemy uzyskać jak najbardziej aromatyczne pędy to należy je zebrać przed kwitnieniem, najlepiej w suchy, słoneczny dzień. Możemy im również pozwolić kwitnąć – na pewno ucieszy to lokalne pszczoły 🙂 a dla nas zioła nadal będą nadawać się do spożycia, jedynie może się delikatnie zmienić ich aromat (kwiaty również są jadalne!). W czerwcu mogą zacząć dojrzewać już pierwsze, wczesne odmiany pomidorów.
Choroby grzybowe
Czerwcowa aura sprzyja rozwojowi wszelkich chorób grzybowych, w tym najbardziej popularnej zarazy ziemniaczanej na pomidorach. Jest ciepło, deszczowo – dla grzybów to warunki idealne. W tym przypadku zdecydowanie łatwiej zapobiegać niż leczyć.
Wskazówki jak ustrzec się przed tą najpopularniejszą chorobą grzybową znajdziecie tutaj: jak zabezpieczyć się przed zarazą ziemniaczaną
Szkodniki
Najprawdopodobniej pojawią się u Was mszyce i ziemiórki (a może i inne wciornastki). Ziemiórka lubi wilgoć – stąd jeśli jeszcze jej u Was nie ma po majowych deszczach, to w czerwcu pojawi się z dużym prawdopodobieństwem. A mszyca to już w zasadzie pewniak. Od razu mówię – jeśli chcecie prowadzić Wasz balkonowy ogródek w miarę naturalnie to nie ma co liczyć na całkowite wyeliminowanie tych szkodników. Ważne jednak aby trzymać ich populację w ryzach aby nie narobiła nam zbyt dużo szkód.
Dobrą praktyką jest zainstalowanie żółtych tablic lepowych aby łatwiej było nam wykryć pojawiające się szkodniki. Jednak część ogrodników twierdzi, że te tablice przyciągają szkodniki, które normalnie by się na naszym balkonie nie pojawiły. Tutaj musicie sami przeanalizować bilans potencjalnych zysków i strat i podjąć decyzję samodzielnie.
Więcej porad w poniższych artykułach:
Inni balkonowi goście
W czerwcu, kiedy coraz więcej jest u nas zieleni i kwiatów, odwiedzać nas będą również inne owady. I zdecydowana większość z nich to stworzenia pożyteczne, których nie należy się bać. Istnieje w nas jakiś taki dziwny lęk przed małymi stworzeniami – jak tylko widzimy małego robala to pierwsza nasza myśl biegnie w kierunku sposobów jak się go pozbyć. A ja zachęcam żeby takie stworzenia, żuczki, chrząszcze, pająki – jeśli już nie tolerujemy ich na naszym balkonie – po prostu wyrzucić na trawę przed blokiem. Każdy z nich ma swoje miejsce w ekosystemie, i przy obecnym globalnym kryzysie bioróżnorodności tym bardziej trzeba o nie dbać. Miejmy świadomość, że kiedy “zaczynamy się bawić w ogród” to będą nas odwiedzać mali goście. To normalne, im tego brakuje w miastach, nasze ukwiecone balkony jawią się im niemal jak oaza na pustyni. Wiem, że chcemy chronić swoje uprawy przed szkodnikami, i to jak najbardziej rozumiem.
Zachęcam jednak do poznania innych gości bliżej zanim zapragniemy ich zniszczyć 😉 Może się okazać, że te „robale” i dla nas będą przydatne. Na przykład widoczny na poniższym zdjęciu (autorstwa czytelniczki Sylwii) omomiłek zjada mszyce 😉 A to zdecydowanie będzie nam potrzebne!
W tym miejscu też warto zaznaczyć, że jeśli wykonujecie jakieś opryski które potencjalnie mogą zaszkodzić pszczołom to należy je wykonać wieczorem. Jeśli zastosujecie szkodliwy dla pszczół oprysk rano, to te owady które odwiedzą Wasz balkon najprawdopodobniej zachorują lub zginą po powrocie do ula. Na opakowaniu preparatu powinna się znaleźć informacja o wymaganej karencji dla pszczół, jeśli jest taka potrzebna.
Usuwamy pomidorowe wilki
W większości odmian pomidorów wysokorosnących należy usuwać wilki – pędy które wyrastają z połączenia liścia z główną łodyga. Jeśli chcemy pomidora prowadzić na dwa pędy – jednego z dolnych wilków zostawiamy, usuwając rosnący pod nim liść.
Nie robimy tego przy odmianach karłowych i o krzaczastym pokroju, jak np. koralik.
Więcej o wilkach tu: pomidorowe wilki
Pamiętamy również aby pomidory regularnie podwiązywać do palików, czy innych podpórek.
Siejemy
Coś jeszcze możemy posiać 😉 np. Ogórki, dynie czy kalarepę na początku miesiąca (wprost do gruntu). Możemy też dalej dosiewać sałaty, rzodkiewki, buraków, marchwii czy fasolki szparagowej.
Podlewamy
Pamiętamy o podlewaniu! Szczególnie w okresach suszy, które dla naszego kraju są coraz częstsze.
Nawozimy
Bez nawożenia będzie ciężko w pojemnikach roślinom, które mają wydać owoce. Dlatego regularnie dokarmiamy pomidory, papryki, truskawki, poziomki itp.
Więcej o nawożeniu pomidorów tutaj: Jak nawozić pomidory?
Pryskamy
Warto też rozpocząć regularne opryski wzmacniająco-ochronne. Ja, jak co roku polecam preparat ziołowy, którego z powodzeniem używam co roku. Takie opryski możemy wykonywać co ok. 2 tygodnie, nigdy w pełnym słońcu.
Przepis tutaj: najlepszy naturalny preparat roślinny
Rozmnażamy zioła
Jeśli mamy ochotę na nowe sadzonki aby obdarować najbliższych, lub po prostu chcemy odmłodzić nasze wieloletnie okazy to czerwiec jest do tego dobrym momentem. Ucinamy kilkucentymetrowe zielone pędy i wkładamy je do wody. Możemy tak zrobić z bazylią, miętą, ale także tymiankiem, oregano, cząbrem, lawendą i innymi. Od razu po pojawieniu się korzeni wkładamy sadzonki do ziemi. Wodę należy często wymieniać aby nie pojawiła się pleśń.
Więcej: rozmnażanie ziół
Ale też: rozmnażanie fiołków afrykańskich (teraz jest dobry na to moment – nie dość, że pogoda sprzyja, to jeszcze zapewne zwolniły się Wam jakieś parapety w mieszkaniu 😉 )
Czerwiec to piękny miesiąc, mamy najdłuższe dni w roku i możemy z nich korzystać również na balkonie. Poranna kawa, czy wieczorne oglądanie zachodu słońca. Może znajdzie się u Was na balkonie miejsce na te drobne przyjemności po majowym szale sadzenia 😉
Kalendarz ogrodnika – maj
I wreszcie mamy maj! Tak bardzo wyczekany. Teraz możemy już wszystko sadzić na zewnątrz! 🙂 No prawie 😉
Wysadzać na balkon, czy nie wysadzać? Oto jest pytanie!
Zwyczajowo przyjmuje się, że datą bezpieczną na wystawienie wrażliwych na przymrozki roślin (np. pomidorów czy papryk) na miejsce stałe jest 15 maja, czyli tzw. Zimna Zośka. Jednak wraz ze zmianami klimatycznymi data ta zaczyna się przesuwać. Część osób sadzi swoje pomidory i inne rośliny na miejsce docelowe już pod koniec kwietnia. Jeśli zdecydujecie się podjąć to ryzyko to zachęcam Was do wnikliwej obserwacji prognoz pogody dla Waszej miejscowości. W razie prognozowanych nocnych temperatur w okolicach zera można dla pewności wnieść rośliny do domu, lub przynajmniej okryć agrowłókniną.
Jeśli zastanawiacie się, jakie rośliny możecie posadzić razem, a jakie nie, to przypominam wpis o uprawie współrzędnej: co z czym sadzić?
Palikujemy
Wysadzone pomidory i papryki od razu wyposażamy w podpory – w większości przypadków wystarczające będą bambusowe tyczki, do których będziemy podwiązywać rośliny w trakcie wzrostu.
Nawozimy
Niezależnie od tego czy zdecydujemy się przesadzić nasze pomidory i papryki na początku miesiąca, czy w jego połowie – należy zacząć już je dokarmiać. Ja polecam zaopatrzyć się w nawóz w płynie, przeznaczony specjalnie do roślin, które będziemy nawozić. (Niedługo możecie się spodziewać wpisu o dokarmianiu pomidorów, gdyż to z reguły sprawia najwięcej trudności.)
Siejemy
Prosto na miejsca docelowe możemy wysiewać nagietki, aksamitki, wilce, kosmosy, fasolę, ogórki, dynię, cukinię, słonecznik, nasturcję, groszek pachnący, maciejkę, marchew, sałaty i rzodkiewki.
Przycinamy
Jeśli jeszcze nie zrobiliśmy tego w kwietniu to warto jest poprzycinać nasze zioła wieloletnie, takie jak tymianek, cząber, rozmaryn czy lawendę. Trzeba to zrobić jak najszybciej, zanim rośliny zaczną wypuszczać świeże pędy.
Zbieramy plony
Zjadamy rzodkiewki, sałaty i inne zieleniny jakie zasialiśmy w minionych tygodniach 🙂
Ściółkujemy
Przy wysadzaniu roślin na miejsce stałe, warto pamiętać o ściółkowaniu. Możemy do tego celu użyć np słomy, zrębków drewna, żwiru czy keramzytu. Dzięki temu zabiegowi woda z donic nie będzie tak szybko odparowywać, a jednocześnie zmniejszymy ryzyko chorób grzybowych.
Pryskamy zapobiegawczo
Jeśli o chorobach mowa, to warto z momentem wystawienia roślin na balkon zacząć regularnie je wzmacniać opryskami ziołowymi. Ja niezmiennie polecam sprawdzony przez siebie oprysk z pokrzywy, skrzypu i wrotyczu.
Obserwujemy
Do końca sezonu już musimy obserwować nasze rośliny, aby szybko wyłapać objawy ataku szkodników czy chorób grzybowych. Stosowanie wymienionego wyżej oprysku zmniejszy to prawdopodobieństwo, ale nie wykluczy go całkowicie. Musimy być czujni gdyż najprawdopodobniej odwiedzą nas przynajmniej mszyce. A im szybciej zaczniemy im uprzykrzać życie, tym lepiej dla naszych roślin 😉
W razie draki zapraszam tu: ekologiczne środki ochrony roślin
Cieszymy się wiosną!
Maj już konkretnie otwiera sezon ogrodniczy. Przed nami kilka najbardziej intensywnych, pełnych wyzwań, ale i dających najwięcej satysfakcji miesięcy 🙂 Cieszmy się każdym dniem! Zimą będziemy za nimi tęsknić 😉
Kalendarz ogrodnika – kwiecień
Kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy trochę lata! Robi się już coraz cieplej, ale pogoda w dalszym ciągu nie jest ustabilizowana. Niemniej jednak jest już coraz więcej rzeczy, które możemy robić na dworze!
Kalendarz ogrodnika – marzec
Marzec przed nami, niezaprzeczalnie ulubiony miesiąc wszystkich ogrodników 🙂 Czas zakasać rękawy i zabrać się do konkretnej pracy. Jeśli chcemy zbierać plony w połowie roku to trzeba zacząć działać!
Wysiew nasion
Głównym ogrodniczym hasłem na marzec są wysiewy. Miesiąc ten sprzyja rozpoczynaniu produkcji rozsady większości roślin – zdążymy jeszcze posiać papryczki chili, ale przede wszystkim jest to idealny moment na pomidory i zioła. Jest to też dobry czas na przygotowanie rozsady warzyw kapustnych i sałat.
Spójrz na kalendarz wysiewów tutaj: co kiedy siać?
A tu kilka słów o tym jak się do tego wszystkiego zabrać: produkcja rozsady – krok po kroku
I jeszcze, jak ustrzec się przed najczęstszą chorobą siewek: zapobieganie zgorzeli siewek
Zakupy
Ostatnia też szansa aby dokupić to, czego brakuje nam do wysiewów – rozsadników, podłoża, czy nasion. Jak już robicie zakupy w centrach ogrodniczych to sprawdźcie czy nie przydadzą Wam się nowe narzędzia ogrodnicze czy rękawiczki 😉 I wrzućcie do koszyka opakowanie nasion aksamitek – dosadzicie je do skrzynek z pomidorami 😉
Budzenie z zimowego snu
Na zewnątrz robi się coraz cieplej, można więc usunąć zimowe osłony z zimujących na balkonie roślin wieloletnich. Dobrze jest też je solidnie podlać i dokarmić lekko nawozem. Niech się budzą 🙂
Jeśli będą zapowiadane przymrozki poniżej -5 to warto rośliny jeszcze lekko okryć.
Wysiewy prosto na balkon
Jeśli jest w miarę ciepło to w drugiej połowie miesiąca możemy pokusić się o wysiew prosto na miejsce docelowe (czyli do doniczek na balkonie) rzodkiewki, grochu, cebuli, roszponki czy marchwi.
Przesadzanie
Marzec to dobry moment na przesadzanie roślin wieloletnich. Szczególnie tych domowych, a jak jest ciepło to w drugiej połowie miesiąca możemy również dać nową ziemię tym z balkonu.
Tu więcej na ten temat: przesadzanie ziół
Pikowanie
Jeśli wysiewaliśmy coś w lutym czy styczniu (np. poziomki, truskawki, rośliny ozdobne, papryczki chili itp.) to być może będzie potrzebne ich przepikowanie – czyli przesadzenie do większych pojemników.
Tu więcej o pikowaniu na przykładzie pomidorów: pikowanie pomidorów
Cięcie lawendy
Jeśli macie u siebie lawendę to końcówka marca (do połowy kwietnia) jest dobrym momentem żeby ją przyciąć – idealnie w ciepły i słoneczny dzień. Usuwamy uszkodzone pędy a całość formujemy w kulisty kształt przycinając lekko pędy. Dzięki temu zabiegowi nasza lawenda zachowa piękny pokrój i będzie bardziej równomiernie rosła.
Obserwacja
Przyglądajcie się roślinom na balkonie czy na młodych, ledwo wybijających się z ziemi pędach nie pojawiają się mszyce! U mnie co roku atakują świeży estragon.
Tu więcej: sposoby na mszyce
Dekoracje
Już teraz nasz balkon może zacząć nabierać kolorów. Spokojnie możecie wysadzić do doniczek bratki, stokrotki czy pierwiosnki. Od razu będzie przyjemniej 🙂
To jak – ile z powyższych punktów macie już za sobą? 🙂
Kalendarz ogrodnika – luty
Mamy początek lutego, do wiosny coraz bliżej (mniej niż 50 dni!), i zaczynamy pomału przymierzać się do rozpoczęcia kolejnego sezonu ogrodniczego. Co niektórzy zaczynają już wysiew pomidorów – co odradzam, szczególnie jeśli nie zamierzacie siewek dodatkowo doświetlać. Ja wiem, że już tak bardzo chce się coś robić, dlatego mam dla Was listę rzeczy, które spokojnie możecie robić w lutym.
Uprawa kiełków
Kiełki to istne bomby witaminowe! A ich uprawa w domu jest banalnie prosta. Ja wybrałam opcję wygodną i uprawiam je w specjalnej kiełkownicy (koszt to 20-30zł), ale można również uprawiać je w zwykłych słoikach. Co kilka dni w ten sposób możemy mieć świeżą porcję pysznej, zdrowej zieleniny. Jedne z łatwiejszych w uprawie kiełków to rzodkiewka, lucerna i brokuł.
Mikrolistki
Więcej na ich temat piszę w książce (Wyhoduj i zjedz), ale najpopularniejszym mikrolistkiem jest…. rzeżucha! Wystarczy trochę nasion wysypać na mokrą watę i po około tygodniu mamy chrupiący dodatek do kanapek czy sałatek.
Zaplanowanie przestrzeni na balkonie
Póki zimno za oknem, to polecam zaopatrzyć się w kubek herbaty, kawy czy kakao i spokojnie zaplanować co w tym sezonie chcecie u siebie mieć. Może pokusicie się nawet o prosty rysunek, który pomoże Wam zaprojektować nasadzenia tak aby dobrze wykorzystać dostępną przestrzeń. Taki plan być może uchroni Was od kupowania nasion czy sadzonek pod wpływem chwili 😉 Piszę być może, gdyż i tak kupicie więcej niż zaplanujecie 😉
Więcej o planowaniu przestrzeni tutaj: jak zaplanować balkon na wiosnę
Wysiew papryczek chili
Na to właśnie idealny czas jest w połowie lutego, poczytaj więcej tutaj: Wysiew i uprawa papryczek chili
Wysiew truskawek i poziomek
Jeśli macie ochotę na produkcję własnej rozsady tych pysznych owoców to najlepszy czas na start jest właśnie w lutym. W ten sposób zapewnicie sobie pierwsze owocowanie jeszcze w tym samym roku!
Pamiętaj o roślinach zimujących
W przypadku roślin zimujących w mieszkaniu czy na klatce schodowej, warto zrobić przegląd czy nie pojawiły się na nich jakieś szkodniki czy oznaki chorób. Jeśli tak – zastosować odpowiednie leczenie, najlepiej naturalnym preparatem. Jeśli chodzi o rośliny zimujące na balkonie – w cieplejsze dni je delikatnie podlewamy. Pamiętajcie, że często zimowanie się nie udaje ze względu na to że roślina uschnie, a nie przemarznie.
Czytaj, czytaj, czytaj!
W sezonie mało czasu z reguły zostaje na edukację 🙂 Po prostu zaczynamy działać! Wobec tego, jeśli chcecie się dobrze przygotować do sezonu to teraz jest czas aby zdobyć jak najwięcej wiedzy. Tutaj mogę Wam polecić trzy rzeczy:
- Moją książkę “Wyhoduj i zjedz”, gdzie znajdziecie zestaw porad od A do Z na cały sezon. Więcej informacji tutaj: Wyhoduj i zjedz. Warzywa, owoce i zioła na balkonie.
- Webinary jakie jakiś czas temu przeprowadziłam przy współpracy z Łódzkim Cohabitatem, możecie je cały czas obejrzeć tutaj: kurs domowego ogrodnika
- Dołączenie do grupy na Facebooku – znajdziecie tam całe mnóstwo osób, które kolejny już sezon próbują swoich sił i hodują na swoich balkonach i działkach przeróżne rośliny jadalne. Miła atmosfera gwarantowana 🙂 Grupę znajdziecie tu: Uprawa roślin jadalnych na balkonie
A Wy jakie macie plany na ten miesiąc?
Photo by Sascha Heyer on Unsplash