Przyszedł ten moment, kiedy pomidorowe siewki są już dość duże (albo po prostu długie 😉 ) i czas je przepikować!
Powyżej widzicie moje sadzonki przed pikowaniem. Siałam je po 3-5 nasion na jedną komórkę, głównie ze względu na oszczędność miejsca. Nie doświetlałam ich dodatkowo a i słońca nie było dużo w ciągu ostatnich kilku paru tygodni, dlatego też dość się powyciągały. Zostały przy tym zdrowe, łodyżki mają dość grube i silne, bez przebarwień. Pojawiły się też już pierwsze pary liści właściwych. Co prawda teoretycznie powinnam z pikowaniem jeszcze poczekać aż ta para liści właściwych będzie większa, ale teraz po prostu miałam czas na przesadzanie i chciałam to już mieć z głowy 😉 Również przy takich wyciągniętych siewkach wzrasta prawdopodobieństwo, że będą się kłaść, co jest dodatkowym argumentem aby je przesadzić.
Rozsadzałam je pojedynczo do innej wielodoniczki. Jeśli macie miejsce aby poprzesadzać je pojedynczo do doniczek o średnicy 7-10 cm to byłoby im jeszcze lepiej. U mnie wygrał aspekt oszczędności miejsca 😉
Najpierw musiałam pomidory powyjmować i porozdzielać. Pomogłam sobie w tym łyżeczką od herbaty.
Po wyjęciu sadzonek rozdzieliłam je delikatnie palcami.
Jak widać poniżej, niektóre sadzonki bardzo mi się powyciągały.
Mając już oddzielone sadzonki przygotowałam im miejsce w nowym rozsadniku. Użyłam ziemi jak została mi z produkcji rozsady. Ważne aby była żyzna i przepuszczalna.
Potem trzeba było sadzonki ułożyć w dołkach. Jak widzieliście wyżej były one dużo dłuższe niż głębokość wielodoniczki. Dlatego przy przesadzaniu ich pozaginałam im lekko łodygi tak jak widać na poniższych zdjęciach.
Ten zabieg nie tylko pomoże nam zmieścić rośliny w płytszych pojemnikach ale również wzmocni nasze sadzonki. Pomidory wytwarzają korzenie na całej długości łodygi, dlatego ważne jest aby posadzić je pod same listki. Uzyskamy dzięki temu silniejsze sadzonki. Trzeba tutaj jednak bardzo uważać aby łodyg przy okazji nie złamać. Są bardzo kruche i łatwo można je uszkodzić. Ja staram się przy pikowaniu trzymać sadzonki za listki. Jeśli urwiemy listek – on po prostu odrośnie. Nie można tego samego jednak powiedzieć o łodydze. Przy jej złamaniu w zasadzie roślina jest do wyrzucenia.
A tak wyglądały sadzonki moich pomidorów już po pikowaniu:
Dalej dbamy o nie tak samo jak wcześniej – podlewamy od dołu lub od góry tak aby nie podlać liści i zapewniamy im dużo słońca i ciepła. I czekamy na połowę maja aby wysadzić je do miejsc docelowych 🙂
A jak tam Wasze pomidory? 🙂
P.S. Przy okazji zapraszam Was do podglądania w galerii z sezonu 2015 jak radzą sobie moje rośliny 🙂
[…] Jeśli nie poprzesadzaliście w marcu, to już na pewno trzeba to będzie zrobić w kwietniu. Pomidory czy papryki wysiane w lutym i marcu urosły już do takich rozmiarów, że zrobiło im się ciasno. Aby zapewnić im równomierny wzrost należy przesadzić je do ciut większych pojemników – dobrze sprawdzą się tu na przykład kubeczki po nabiale. Więcej info tu: Pikowanie pomidorów […]
A jak mam porę taka duża Tak jak U pani na zdjęciu to mam też pozaginac je W pojemniczkach.
Witam 🙂
Przepikowałam wczoraj pomidorki, widzę że część z nich mi zwiędła, chyba za płytko je posadziłam, dosypać im ziemi (mam jeszcze miejsce) czy przesadzić od nowa?
Czasami po pikowaniu pomidory lekko więdną, to normalne, po kilku godzinach powinny same wstać. A jeśli chodzi o głębokość to powinno się je sadzić pod same liście, więc jeśli jest miejsce to spokojnie można dosypać ziemi.
Witam, chciałbym sie dowiedzieć ile razy należy pikować pomidory. Nasiona zasadziłem do wielodoniczek po 1,2 nasionka do jednego miejsca. Obecnie wszystko juz zostało przepikowane do plastikowych kubeczków (150-200ml). Tutaj pojawia sie pytanie: Powinienem jeszcze raz przesadzić do troche większych doniczek i dopiero później kolejny raz do miejsca docelowego czy z kubeczków można od razu do miejsca docelowego?
Dla pomidora będzie lepiej jak po drodze dostanie jeszcze jeden, „pośredni domek” – wtedy będzie bardziej równomiernie rósł. Bo jak od razu przesadzimy go na miejsce stałe to skupi się na rozroście masy korzeniowej, a zielona część trochę przystopuje. Niemniej jednak, jak brakuje miejsca to można go na upartego przetrzymać w mniejszych kubeczkach – po prostu będzie wtedy trochę wolniej rósł.
Czy pomidorki koktajlowe też przesadzamy do doniczki, a później do ogrodu ?
Tak 🙂
Witam czy konieczne jest pikowanie pomidorów? Czy mogę odrazu posiac jedno nasionko do doniczki 10x10x10 i tylko podlewać a q połowie maja posadzić do gruntu?
Lepiej rosną jak mają najpierw mniejsze pojemniki – wtedy mamy równomierny rozrost zarówno części zielonej jak i bryły korzeniowej.
Witam. Czy pomidorki po przepikowaniu należy juz nawozić do czasu przesadzenia do gruntu w maju?
Można delikatnie zacząć. Tak co ok 2 tygodnie, jakąś 1/3 dawki.
Czy z rzodkiewkami postepujemy tak samo? 1 galazka na kubeczek?
Rzodkiewek nie pikujemy – siejemy je od razu w miejsce docelowe 🙂
Witam
Czy siewki kwiatów pikuje się tak samo jak pomidory?
Pozdrawiam
Zależy jakich kwiatów, bo niektóre można siać od razu do ziemi docelowej. Jeśli wymagają pikowania to robi się to tak samo jak z pomidorami 🙂
Witaj 🙂
często korzystam z Twojej strony; w tym roku posiałam pomidorki ( 3 odmiany); czekają na przesadzenie do doniczek na balkon i do ogrodu. Czy muszę czekać do połowy maja? Niektóre sadzonki mają już 40cm wysokości i chyba mało miejsca mają w kubkach na napoje 🙂 można przesadzić je wcześniej ??
pozdrawiam, Gosia
Można przesadzić je wcześniej, nawet trzeba 🙂 ale na dwór wystawiać tylko w cieplejsze dni a na stałe dopiero po zimnej Zośce.
moje pomidorki sa takiejwielkosci jak na zdjecu:)czy to normalne ze zolkna im liscienie?chyba tez troszke podsychaja…nie za wczesnie?
Liścienie mogą żółknąć / więdnąć – taka kolej rzeczy 🙂 Póki pomidory mają dużo światła i są dobrze podlewane to bym się tym nie przejmowała.
Powiem Wam, na jaki pomysł wpadłam w zeszłym roku – posiałam pomidorki w jednorazowych szklankach do piwa, wypełnionych w 2/3 podłożem, dzięki temu nie musiałam ich pikować :D. Rosły w tych kubkach aż do połowy maja, kiedy mogłam je wysadzić do ogrodu, część do gruntu a część do donic.
Basiu jak teraz wyglądają twoje sadzonki PS: widzę że nie tylko ja mam takie jak ty 🙂 w tej chwili moja największa sadzonka ma może z 15-17cm a najmniejsza 2 cm :O
Będę wrzucać zdjęcia w najbliższych dniach 🙂
Czy mozna pomidory docelowo posadzic w polowkach plastikowych butelek po wodzie 1,5 litra?
1,5 litra to może być trochę mało… Chociaż na takie odmiany bardzo karłowe jak np Balkoni Red powinno starczyć.
Mam pytanie, odnosnie docelowych doniczek na pomidory. Pisalas gdzies ze musza miec ok 5l? A czy moge czesc sachonek zasadzic w obcietych butelkach 5l? Zasialm wiecej i wszystkie ladnie rosna a szkoda mi je wyrzucic mam chyba ze 20 szt.
W butelkach jak najbardziej mogą rosnąć. Trzeba jedynie pamiętać aby zamalować lub zakleić część butelki gdzie światło może docierać do korzeni. Te są wrażliwe na promienie słoneczne i mogą od nich słabiej rosnąć. Poza tym butelka sprawdzi się świetnie 🙂
Witam, ja mam sadzonki pomidorów około 30 cm i coraz mniej miejsca by je trzymać w domu. Czy jeśli wsadzę do gruntu to nie uszkodzi ich deszcz? Dzis np padał taki dośc mocny i cały czas mam obawy…?
Mocny deszcz może im zaszkodzić.. Jeśli masz jakieś miejsce z dachem to byłoby zdecydowanie lepsze. Albo im jakiś namiot chociaż zbudować 😉
Czekam na dalszą część artykułu 🙂
U mnie po przepikowaniu wyszło 113 sadzonek :). Mam przydomowy tunel foliowy, także już niedługo przesadzę moje sadzonki na miejsce docelowe. To mój trzeci ogrodniczy sezon. W pozostałych popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy, ale zebrałam swoje plony. Nie mogę się już doczekać tego zapachu pomidorków rosnących w cieplarce :).
Bardzo fajny blog – dopiero dzisiaj go znalazłam, ale zagoszczę na dłużej :).
113 sadzonek! Wow 🙂 No to powodzenia w uprawach 🙂 A nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi 🙂
Jak się podlewa „od dołu?”:)
Do podstawki 🙂
Pani Basiu,
moje pomidorki jeszcze nie rozsadzone z braku czasu ale chyba nie ma na co dłużej czekać. Planuję wsadzic je już do docelowych doniczek. Prosze tylko o info jak głębokie muszą być. Czy nadają się takie podłużne jak na kwiaty balkonowe? Wys ok 10 cm?
Karina ja kiedyś uprawiałam pomidory właśnie w takich skrzynkach – i rosły. Jedynie jak będą doniczki głębsze (tak ok 20cm) to będą z pomidorów większe plony 🙂
Pani Basiu ja na tę stronę trafiłam niedawno, odrazu postanowiłam „pobawić się” w ogrodnika. Pomidorki zasiałam dopiero 2 tygodnie temu, czy to oznacza że wszystko na marne, czy po prostu na efekty będą troszke później niż Wy?
Będą późniejsze plony po prostu 🙂
Kilka razy wspominalas o roznych nawozach. Czy po kolejnym sezonie mozesz polecić jakiś konkretny nawóz do pomidorów,poziomek i rzodkiewek w doniczkach (mogą być różne do każdej roślinki)? I jeszcze jedno,czy pomidorki do gruntu nie bedzie lepiej posypać nawozem w granulacie? Nie bedę tam miała możliwości podlewac nawozem plynnym
Pomidory w gruncie jak najbardziej można podsypać granulatem – zwróć jedynie bardzo uwagę na zalecaną dawkę (powinny być informacje na opakowaniu). Odnośnie konkretnego nawozu – ja cały czas używam nawozów Florovit, ale bardzo dobry jest też uniwersalny biohumus. Będzie dobry zarówno dla poziomek jak i pomidorów. Rzodkiewek nie trzeba nawozić 🙂
Do pomidorów dobry jest nawóz z dużą zawartością potasu. Dobrze wtedy plonują. Trzeba w ogrodniczym sklepie pytac o nawóz do pomidorów.
Przy jedzeniu – nawożenia jak najmniej. Najważniejsze jest podłoże z dużą zawartością próchnicy.
Ja do tegorocznego sezonu przygotowywałam sie już od stycznia. Szukałam w internecie informacji i natrafiłam na twój blog (naszczęście). I zaszalałam z wysiewaniem. Wysiałam już w lutym papryke słodką i ostrą oraz pomidory koktaliowe i doniczkowe (mam ich po 10 sztuk – rodzinka zostanie obdarowana). Obie papryki już dostały pąków a pomidory koktailowe maja ze 30 cm doniczkowe oczywiście mniej ale za to są dorodniejsze 😀 Codziennie ich dogladam i ciesze jak dziecko że rosą. Ale to m.in. zasługa twoich prostych i rzeczowych rad. Powiedz mi czy na kwitniecie papryki to nie za wczesnie? Odrywać im pierwsze kwiaty?
Pozdrawiam ;*
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Odnośnie papryczek chili – na kwitnienie można im pozwolić dopiero jak już będą duże (przynajmniej jakieś 20 cm wysokości). Po prostu w momencie kwitnienia roślina przeznacza całą swoją siłę na kwiaty i tworzenie owoców a nie na wzrost. Poprzez usuwanie kwiatów pobudzamy jej wzrost i w efekcie możemy się cieszyć większymi plonami 🙂
Siałam bardzo mało, mam 4 sadzonki. Dwie wystartowały znacznie wcześniej i puszczają już drugą parę prawdziwych liści (wiem, najwyższy czas przesadzić), dwie mają dopiero liścienie.
Zamierzałam dosiać jeszcze jakieś pomidory później, ale nie zdążyłam. Może w ten weekend coś się jeszcze uda. Mam nadzieję, że nie jest za późno.
A ja przepikowałem (w zasadzie przesadziłem), zanim przeczytałem artykuł i wcale nie schowałem głęboko tych łodyg – po prostu przeniosłem z rozsadnika (razem z blokiem ziemi) do doniczek i przysypałem ziemią. Stoją teraz podparte patyczkami – może tak być, czy lepiej je po kolei pochować głębiej w ziemię?
Możesz je przesadzić głębiej przy kolejnym przesadzaniu już na miejsce stałe.
Swoje będę pikować w tym tygodniu. Pomimo tego, że okna mam od północnego wschodu wyrosły pięknie – mają po dwie, a niektóre trzy pary liści właściwych i nie są za bardzo 'wybiegnięte”. I bardzo jestem zadowolona, że je posiałam, nie będę ukrywać, że dzięki Twojej stronie. Jest niezwykle inspirująca. Dziękuję.
Marto dziękuję za miłe słowa! Niech rosną duże i zdrowe 😉
Pani Basiu,
Uwielbiam Panią 🙂
Dziękuję za wszystkie jasno napisane porady.
Z uszanowaniem
Kat
A czy bazylie tez mozna posadzic glebiej jezeli troche ma dlugie lodyzki?
Mam to samo pytanie. Czy wogole wszystkie rośliny można tak głębiej przepikować?
Basiu proszę opisz sposoby doswietlania siewek. Niestety słońce nas nie rozpieszcza tej wiosny.
Do doświetlania najlepiej kupić taką żarówkę jak do akwarium. A co do pikowania – ja tak przesadzam wszystko 🙂
Aneto, zdecydowanie tak 🙂
moje pieknie rosna i za tydzien bede pikowal- pozdrawiam juz czas wysiac ogorka dzikiego- CAIGUA
już dawno przepikowane, mają się super, są już dużo większe i silniejsze: https://5metrow.files.wordpress.com/2015/03/img_20150325_090436.jpg
witam swoje przesadzilem jakies 2 tygodnie temu do doniczek rozsadowych niestety , juz tak wyszczelily ze niewiem czy sie niepolamia do tego maja, tym bardziej ze ze niemamm szklarni i jeszcze bede je musial okolo 1 miesiaca przetrzymac w domu i powiedz mi co i jak robia w sklepikach ze np jak kupujesz gotowe rozsady to wygladaja jak herkulesy , niskie potezne zielone jak bym je conajmniej pomalowal itd
Te sklepowe rozsady są odpowiednio doświetlane, nawożone i trzymane w niemal laboratoryjnych warunkach stworzonych w dogrzewanych szklarniach. Domowe w fazie rozsady nigdy nie będą tak idealne, ale ich uprawa daje więcej frajdy, niż kupienie gotowców 🙂
Ja swoje maluszki zaczęłam wietrzyć na balkonie. Więcej słońca i trochę wiatru dobrze im zrobi. Będą mniej wybujałe i grubsze. Smaganie wiatrem wzmacnia łodyżki roślin, a przy okazje hartuje je.
Są dodatkowo doświetlane specjalnymi lampami i intensywnie nawożone. Rośliny z upraw naturalnych tak nie wyglądają 😉