Rok: 2014

Zgorzel siewek – łatwiej zapobiegać niż leczyć

Zgorzel siewek – łatwiej zapobiegać niż leczyć

Wszystko już prawie wysiane, pojawiają się pierwsze siewki, cieszymy się z każdego kiełka. Ale nie zawsze jest tak różowo. Czasem pojawia się zgorzel siewek. Co zrobić aby jej uniknąć?

Jak z większością chorób i szkodników – łatwiej im zapobiegać niż leczyć. Tak też jest ze zgorzelą. Specjalnie dla Was mam kilka porad – jak się przed nią ustrzec.

Zgorzel siewek – co to w ogóle jest?

Zgorzel siewek to powszechna choroba grzybowa, która może zaatakować w zasadzie wszystkie rośliny wysiewane z nasion. Istnieją dwa rodzaje zgorzeli:

  • przedwschodowa – która objawia się obumarciem kiełków zanim te wydostaną się na powierzchnię
  • powschodowa – pojawia się na łodygach, liściach właściwych i liścieniach wykiełkowanej już rośliny

O ile pierwszej możemy nawet nie zauważyć, bo rośliny po prostu nie wzejdą, to druga objawia się ciemnobrązowymi plamami na podstawie pędu rośliny. Następnie siewka bardzo często się w tym miejscu łamie a zgnilizna postępuje wzdłuż korzeni.

zgorzel-siewek

autor zdjęcia: Howard F. Schwartz

Jak zapobiegać chorobom siewek?

Leczenie chorób grzybowych siewek jest zwykle nieopłacalne – lepiej wysiać wszystko na nowo, szczególnie że zgorzel pojawia się dość wcześnie. Aby jej zapobiec wystarczy zachować zasady higieny przy produkcji rozsady:

1. Sterylne podłoże

Jeśli bierzecie do wysiewu ziemię z ogródka, lub robicie mieszankę sami, warto ją odkazić. Można to zrobić wkładając ją do rozgrzanego do minimum 100 stopni piekarnika na 30-60 minut. Ten proces zabije wszelkie patogeny. Ja zawsze stosuję ziemię specjalnie przeznaczoną do rozsad i przyznam, że zgorzel mnie jeszcze nie dotknęła.

2. Sterylne pojemniki

Wszystkie pojemniki przeznaczone pod rozsadę należy dokładnie umyć. Można do tego użyć np. mydła ogrodniczego. Usunąć wszystkie pozostałości po poprzednich rozsadach i dokładnie wysuszyć. Wtedy dopiero rozpoczynamy siew.

3. Odpowiednie podlewanie

Jak już pisałam w poradniku przygotowania rozsady, młode siewki należy podlewać oszczędnie. Ziemia ma być stale wilgotna, ale nie mokra. Najlepiej je zraszać lekko od góry lub podlewać do podstawki, odlewając nadmiar wody po ok. 30 minutach.

4. Regularne wietrzenie

Zgorzel, jak wszystkie grzyby, idealnie czuje się w wilgotnym środowisku. Jeśli naszych siewek nie będziemy wietrzyć to stwarzamy jej perfekcyjne warunki. Przynajmniej raz dziennie należy siewki odkrywać, zapewniać im wentylację, w cieplejsze dni wystawiać na zewnątrz. Nie tylko się w ten sposób wzmocnią, ale również zmniejszymy ryzyko wystąpienia chorób grzybowych.

5. Odpowiednia gęstość wysiewów

Kolejnym czynnikiem ryzyka powstania chorób grzybowych jest zbyt gęsty wysiew nasion. To ryzyko zmniejszamy wykorzystując wielodoniczki lub siejąc do osobnych małych pojemników (np. kubeczków po jogurtach), a nie wszystko do jednej dużej skrzynki 🙂 Należy pamiętać o właściwych odstępach i przerywaniu sadzonek. Im gęściej rosną – tym większe szanse na zgorzel.

6. Oświetlenie

Zależność jest prosta – im mniej światła tym większa szansa na zgorzel. Ale też na wolniejsze wschody. Światło jest kluczowym elementem silnej rozsady, potrzeba go przynajmniej 6 godzin dziennie!

7. Wzmacnianie wyciągiem ze skrzypu

Aby wzmocnić nasze siewki możemy je dodatkowo podlewać wyciągiem ze skrzypu. Wystarczy, że na 1 litr wody przeznaczonej do podlewania dodamy 1 torebkę herbaty ze skrzypu. Zróbmy taki wyciąg wieczorem a rano woda będzie gotowa do użycia.

8. Zaprawianie nasion przeznaczonych do wysiewu

Nasiona przeznaczone do wysiewu można dodatkowo zaprawić w naparze z rumianku. Całą procedurę świetnie opisał projekt warzywnik, więc zapraszam do nich 🙂 : zaprawianie nasion naparem z rumianku 

Rumianku możecie też używać do podlewania lub pryskania siewek, przepis taki sam jak przy skrzypie 🙂

A jak już jest?

Jak już zgorzel się pojawi i chcecie siewki ratować to z naturalnych sposobów pozostaje Wam podlewanie naparami ze skrzypu i rumianku.

Możecie też zastosować opryski z wody utlenionej 1 część wody utlenionej na 4-5 części wody. Sprawdźcie na części roślin jak na nią zareagują i w razie potrzeby zmniejszcie proporcje.

Te same metody możecie stosować przy pojawianiu się chorób grzybowych na dorosłych już roślinach. Po więcej przepisów na walkę z chorobami zapraszam tutaj: ekologiczne środki ochrony roślin.

 Z całego serca życzę Wam zdrowej rozsady! 🙂

Posted by Basia in Porady, Szkodniki i choroby roślin, 28 comments

Rozpoczęcie sezonu 2014

Sezon 2014 oficjalnie uważam za rozpoczęty!

Pomidory wysiane, chili już całkiem wysokie – nie jest źle 🙂

No i na balkonie pojawił się regał 🙂

2014-03-15 Regał na balkonie

Na razie jest szaro – jeszcze się rośliny do końca nie obudziły, ale przynajmniej doniczki są kolorowe 😉 Regał kupny, nie zrobiony samemu, ale za to samemu malowany 🙂

No ale miało być o rozpoczęciu sezonu 🙂

Wczoraj (prawie) wszystko wysiałam co było do wysiania: kilka różnych odmian pomidorów koktajlowych, majeranek, bazylię, szpinak nowozelandzki, cebulę siedmiolatkę oraz próbnie będę robić rozsadę aksamitek i nagietków.

W tym roku testuję następujące odmiany pomidorków (wszystkie z wymiany nasion na forum ogrodniczym! uwielbiam takie akcje 🙂 ) :

  • black cherry
  • red cherry
  • cytrynek groniasty (już kiedyś na balkonie był, ale z kupnych nasion – zobaczymy jak mu pójdzie tym razem 🙂 )
  • ola polka
  • violet jasper
  • koralik
  • złoty ożarowski

2014-03-15 pomidory koktajlowe posiane

Większość do widocznej powyżej mini-szklarenki a cebula siedmiolatka zamieszkała razem z papryczkami chili 🙂

2014-03-15 Do chili została posiana cebula siedmiolatka

Przy okazji pokażę Wam (jako że często pytacie) jak wyglądają kiełki papryczki chili zanim pójdą do ziemi. Moje były już dość duże, możecie je przesadzać jak będą jeszcze mniejsze – ważne aby nie wrosły w watę! 🙂

2014-03-10 Kiełki papryczki chili

Takie kiełki idą po jednym na jedną komórkę wielodoniczki. Postępujemy tak samo jak przy normalnym wysiewie nasion – napełniamy doniczki ziemią, ugniatamy ją, kładziemy kiełki i przysypujemy lekką warstwą ziemi. Proste, prawda? 🙂

2014-03-10_chili-wysiew

A tak poza tym, rozmaryn kwitnie, papryczki chili rosną w górę… Szaruga za oknem, ale w domu wiosna pełną parą! 🙂 Jak tam u Was?

2014-03-15 Rozmaryn kwitnie

2014-03-15 Chili wykiełkowało

P.S. powiem Wam jeszcze w tajemnicy (no dobra, to nie jest taka tajemnica 😉 ), że stworzyłam nową galerię na tegoroczne fotorelacje: Sezon 2014. W poprzednich latach rozdzielałam je na rozsadę i balkony (wszystkie galerie możecie obejrzeć tutaj: Galerie), w tym roku wszystkie zdjęcia z całego sezonu będą w jednej galerii. Powód prozaiczny – rozsada też może być na balkonie i w pewnym momencie mam problem do której galerii wrzucać fotki 🙂

Posted by Basia in Aktualności, 33 comments

Przygotowanie rozsady krok po kroku

Jeszcze chwila i można siać. Przy obecnej aurze (i prognozach) właściwie już można zacząć. Ale jak się do tego zabrać? Co będzie Wam potrzebne? Dziś postaram się odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się pytania. Przed Wami krótki instruktaż – przygotowanie rozsady, krok po kroku.

2013-02-20 trawa cytrynowa

Co będzie mi potrzebne?

Do produkcji rozsady potrzebujecie kilku rzeczy:

Nasiona

Potrzebne będą Wam przede wszystkim nasiona 🙂 Jak kupujecie je w sklepie to wybierajcie te, które mają najdłuższy okres przydatności. Jak macie swoje lub od znajomych – super 🙂 Bez nasion nie przygotujecie rozsady 🙂

Ziemia

Po drugie potrzebna Wam ziemia. Najlepiej taka specjalnie przeznaczona pod produkcję rozsady – kupicie ją we wszystkich marketach budowlanych. Jak nie będziecie mogli znaleźć to zapytajcie obsługi – oni potrafią być naprawdę pomocni 🙂

Pojemniki

Gdzieś trzeba wszystko wysiać. Ja do tej pory korzystałam z mini-szklarenek, ale możecie też użyć wytłoczek po jajkach, kubeczków po jogurtach, zwykłych doniczek czy jakichkolwiek innych pojemników – byle miały na dnie dziurki zapewniające odpływ nadmiaru wody oraz podstawkę (żeby woda na dywan nie odpływała 😉 ).

Ciepło i światło, najlepiej naturalne

Rozsadę musicie postawić w jasnym miejscu (idealnie aby było tam przynajmniej 6 godzin światła na dobę) oraz zapewnić jej odpowiednią temperaturę – dla większości roślin będzie to coś pomiędzy 20-25 stopni Celsjusza. U mnie rozsada produkuje się przy południowym balkonowym oknie. Możecie też wykorzystać sztuczne światło (świetnie sprawdzają się lampy przeznaczone do akwarium) oraz sztuczne ogrzewanie – np. grzejnik 🙂 Można również kupić propagatory – takie mini szklarenki z zainstalowanym już ogrzewaniem i oświetleniem, nic tylko siać 🙂

2013-03-02 wysiane od lewej: oregano, tymianek, estragon, kolendra i cząber

Jak mam siać nasiona?

Włóż nasionko do ziemi – gratulacje, właśnie tworzysz nowe życie! 🙂

Nasyp ziemi

Najpierw wypełnij swoje pojemniki ziemią. Dobrze by było, aby ziemia była już lekko wilgotna – lepiej będzie wtedy chłonąć wodę z podstawki. Jeśli wykorzystujecie wielodoniczki to pamiętajcie o tym, aby ziemię w nich dobrze ugnieść. Robimy to po to aby nasiona nie powędrowały na dno oraz aby powstałe sadzonki lepiej się trzymały.

Wysiej nasiona

Im mniejsze nasiona – tym gęściej i płyciej. Ogólna zasada jest taka, że siejemy na głębokość równą 3-krotnej średnicy nasiona. I tak np. oregano czy tymianek możemy siać „szczyptami” a pomidory siejemy na głębokość ok 0,5 cm i w odstępach ok 0,5 – 1cm.

Przy roślinach takich jak pomidory czy papryka siejemy 3-4 nasionka na jedną komórkę wielodoniczki. Jak wzejdą to usuwamy słabe okazy i zostawiamy tylko najsilniejszą sadzonkę. Albo jak mamy do nich słabość (tak jak ja) to rozsadzamy je pojedynczo 🙂

Przykryj nasiona ziemią

Wszystkie nasionka przykrywamy lekką warstwą ziemi. Drobniejsze (np. oregano) możemy po prostu z wierzchnią warstwą ziemi wymieszać.

Niektóre nasiona (ja tak np. robię z papryczkami chili) można wcześniej skiełkować na wacie. Wtedy do ziemi wkładamy już skiełkowane nasiona. Instrukcję znajdziecie tutaj: wysiew i uprawa papryczek chili.

2013-04-14 pomidorki balkoni red

Jak pielęgnować siewki?

Pielęgnacja siewek wcale nie jest skomplikowana. Musicie jedynie pamiętać o kilku ważnych rzeczach.

Podlewanie

Podlewamy rozsadę do podstawek albo spryskujemy lekko z góry. Nigdy nie lejemy wody bezpośrednio na ziemię – w ten sposób możemy bardzo łatwo wypłukać nasiona. Do wody możecie dodać herbatę ze skrzypu – taki wyciąg dodatkowo wzmocni roślinki.

Wentylacja

Zapewniamy wentylację. Przynajmniej raz dziennie musimy zdjąć „pokrywki” z naszych mini-szklarenek i pozwolić siewkom pooddychać. Zmniejszy to ryzyko pojawienia się pleśni.

Ciepło i oświetlenie

O słońcu i temperaturze już pisałam wyżej 🙂

Przesadzanie

W momencie kiedy przestają się mieścić w małych wielodoniczkach to przesadzamy je do większych pojemników. To samo robimy, jeśli sialiśmy po kilka nasion do jednej komórki – jak podrosną to trzeba je rozdzielić.

Więcej o przesadzaniu poczytacie tu: pikowanie pomidorów.

2013-04-20 mieszanka sałat

Kiedy mogę je wystawić na zewnątrz?

Sadzonki wystawiamy na balkon w momencie kiedy nie ma już ryzyka przymrozków. Kilka tygodni (2-3) wcześniej można rozpocząć ich hartowanie – wystawiamy je na kilka godzin w ciągu dnia, stopniowo wydłużając czas ich przybywania na świeżym powietrzu. W tym momencie można też zacząć ich nawożenie. Z reguły w połowie maja, czyli po zimnej Zośce wysadzamy nasze rośliny na miejsce stałe.

Dalej to już chyba wiecie co się z nimi robi 🙂

To jak? Wszystko jasne? Czy o czymś zapomniałam? 🙂

2013-05-09 pomidory i papryki

Posted by Basia in Porady, Uprawa roślin w domu i na balkonie, 156 comments
Kalendarz biodynamiczny marzec 2014 – siejemy siejemy :)

Kalendarz biodynamiczny marzec 2014 – siejemy siejemy :)

Już marzec! Na zewnątrz tak ciepło, zima w tym roku nas oszczędziła, w powietrzu pachnie wiosną. Czas zacząć pomału siać! 🙂

Warto w tym miejscu przypomnieć, że każda roślina ma swój idealny termin siewu. Swego czasu przygotowałam specjalnie dla Was tabelkę pokazującą te terminy, pozwolę ją sobie przypomnieć 🙂

Terminy wysiewu ziół i warzyw

Jak wyraźnie widać – na większość roślin czas przypada w marcu 🙂 Dziś mam dla Was kalendarz biodynamiczny na marzec.

Jeśli nie wiecie o co chodzi z kalendarzem to odsyłam Was tutaj: kalendarz biodynamiczny.

kalendarz biodynamiczny marzec 2014

Mamy piękny długi okres w połowie miesiąca sprzyjający wszelkim pracom ogrodniczym – od 8 do 21 marca. Zachęcam Was aby wszelkie wysiewy robić właśnie w tych dniach. Pogoda też sprzyja – wszystko wskazuje na to, że to będzie dobry rok 🙂

Posted by Basia in Kalendarz upraw, Porady, 39 comments
Zioła na dolegliwości

Zioła na dolegliwości

Planując nasz przydomowy zielnik, warto zwrócić uwagę na lecznicze właściwości roślin jakie możemy uprawiać. Chyba warto mieć na balkonie całą ziołową apteczkę 🙂

Dziś mam dla Was zestawienie 8 ziół, które bez problemu możecie uprawiać na balkonie a mogą Wam one pomóc w wielu dolegliwościach.

szalwia

Szałwia ma działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze. Często używana do płukania gardła w razie zapalenia gardła, zapalenia dziąseł, zapalenia migdałków czy innych chorób jamy ustnej. Mówi się też, że poprawia pamięć, koncentrację i nastrój.

tymianek

Tymianek ma wysoką zawartość olejków eterycznych, przez co posiada silne działanie bakterio i grzybobójcze. Jest jednym z najsilniejszych olejków o działaniu antybiotycznym. Świetnie sprawdza się przy wszelkich infekcjach układu oddechowego, takich jak katar czy grypa. Pomoże rozkurczyć mięśnie gładkie płuc oraz rozrzedzić flegmę i ułatwi jej odkrztuszanie. Można nim także płukać gardło przy zapaleniu lub bólu migdałków.

Sprzyja też leczeniu infekcji układu trawiennego i łagodzi objawy niestrawności.

mieta

O jej zastosowaniu chyba każdy wie 🙂 Uspokaja ona przewód pokarmowy w przypadku niestrawności, mdłości czy gazów i skurczów. Pomaga przy podrażnieniu jelit – biegunkach, zatwardzeniach, wzdęciach czy bólach podbrzusza.

Stosowany zewnętrznie olejek może pomóc przy bólach głowy.

melisa

Tutaj chyba również zastosowanie jest jasne – pity napar z melisy działa uspokajająco. Uważajcie tylko aby nie wypić jej za dużo 😉

Można jej dodatkowo używać przy leczeniu opryszczki – w postaci okładów.

lawenda

Każdy chyba wie, że zapach lawendy uspokaja, poprawia nastrój, rozluźnia mięśnie. Kilka pomysłów na to jak lawendę dobrze wykorzystać znajdziecie tutaj: 7 sposobów na wykorzystanie lawendy.

Dodatkowo olejek lawendowy łagodzi stany zapalne, przydaje się też na ukąszenia, rany i oparzenia, ze względu na swoje działanie antyseptyczne.

rozmaryn

Rozmaryn uważany jest za środek wzmacniający i stymulujący nerwy i krążenie. Pomaga w uzyskaniu skupienia uwagi, uspokaja, dodaje światłości umysłu. Można wykorzystać go w formie naparu albo po prostu dodać listki lub olejek do kominka zapachowego. W medycynie tradycyjnej rozmaryn wykorzystywany był jako środek na trawienie.

nagietek

Nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze pożyteczny 🙂 Z nagietków można przygotować nalewkę lub maść, która pomoże nam w leczeniu oparzeń, ran, otarć czy owrzodzeń. No i przy okazji sadzonki odstraszą część szkodników 😉

oregano

Ostatni z naszych bohaterów, oregano, może nam pomóc przy leczeniu objawów przeziębienia czy grypy. Napar jest skutecznym środkiem na podwyższoną temperaturę, pomaga w usuwaniu zalegającej w płucach flegmy, działa relaksująco na oskrzela.

Dodatkowo uważany jest za lek na żołądek – pomaga przy wzdęciach, poprawia trawienie, stosuje się go przy infekcjach układu pokarmowego.

Ma silnie działanie bakteriobójcze i przeciw-utleniające, głównie ze względu na zawartość karwakrolu i tymolu.

Uwaga!

Jak widzicie, sami możemy sobie skomponować pokaźną ziołową apteczkę.

Pamiętajcie jednak, żeby informacji tutaj zawartych nie traktować jako porady lekarskiej. Nie jestem ani lekarzem ani zielarzem i powyższe sposoby możecie stosować na własną odpowiedzialność. Przed rozpoczęciem kuracji zalecam konsultację z mądrym lekarzem lub zielarzem (dobre sklepy zielarskie mają naprawdę wykwalifikowaną i mądrą obsługę!). To, że sposób jest naturalny to nie znaczy, że jest dla wszystkich bezpieczny.

A czy Wy wykorzystujecie zioła w leczeniu siebie i bliskich?

Muszę przyznać, że ja dopiero zaczynam tę przygodę i rzadko choruję – wobec czego nie mam zbyt wielu okazji do testów 🙂 Chociaż może, tfu tfu, niech tak zostanie 😉

 

Wpis przygotowałam na podstawie informacji z książki „Wielka księga ziół” z wydawnictwa Reader’s Digest.

Posted by Basia in Ciekawostki, Kulinarnie, 17 comments
Balkon przyjazny dla kota

Balkon przyjazny dla kota

17 lutego to Światowy Dzień Kota 🙂 Korzystając z okazji postanowiłam napisać kilka słów o tym, jak uczynić nasz balkon przyjaźniejszym tym zwierzakom. [UWAGA! dużo zdjęć :)]

224682250_7893bbe0fe_b

Koty to ciekawskie istoty.

Kto widział ten wie 🙂 Włażą wszędzie – tam gdzie wolno, a szczególnie tam gdzie nie. Zakamarki, szczeliny, wysokie półki – nie dosięgniesz? Twój kot zrobi to za Ciebie 🙂 Dlatego tak ważne jest zabezpieczenie balkonu przed kocimi wybrykami.

9834042474_379acacbe6_c 74287574_69400ac099_o 266715353_c3c7401c86_o 384516325_67c70d6cec_o 2460322580_eaf071f534_b 3561253775_a05114831b_b 5903961031_e3ef193b04_b

Nie wiem jak Wy, ale ja patrząc na takie zdjęcia aż się trzęsę. Chyba bym zwariowała gdybym zobaczyła moją Kleo w takiej pozycji jak na powyższych ujęciach.

Siatka zabezpieczająca

Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest założenie siatki na całym balkonie. Nie tylko będziemy spokojni o zdrowie (i życie) naszego futrzaka, ale również przy okazji zabezpieczymy balkon przed ptactwem.

Nie wiem jak to wygląda u Was, ale mi kiedyś wróble wyjadły cały koperek! Bezczelne 😉

Taką siatkę kupicie w marketach budowlanych i bez większych problemów zamontujecie na balkonie sami. Nie jest to może zbyt estetyczne rozwiązanie (chociaż na pewno da się przyzwyczaić), ale jedyne dające Wam 100% pewności. W ten sposób można też zabezpieczyć kilka okien w mieszkaniu. Chociaż tutaj można użyć gęstszej siatki – takiej co przy okazji zatrzyma komary i inne latajki 😉

8665791271_b712c54c8d_b

3518261340_261970e68a_o

4761204892_d796a7f4ef_b

5636579871_82f842698f_b

6210300679_24b7a51029_b

Ja mam o tyle szczęście, że mój kot nie skacze tak wysoko – nie wiem dlaczego, ale jakoś nigdy nie ciągnęło jej do wysokich płaszczyzn. Wobec tego zadbaliśmy jedynie o to aby nie mogła wyjść na balkon do sąsiadów, ani spaść w dół. U nas świetnie sprawdziły się maty bambusowe – polecam 🙂

kot na balkonie

Właściwy dobór roślin

Kolejnym bardzo ważnym punktem jest dobór i zabezpieczenie roślin na balkonie. Koty mają to do siebie, że lubią podgryzać różne rzeczy. Moją kotkę ciągnie szczególnie do ziemi i liści rzodkiewek – i żadna kocimiętka na nią nie działa 🙂

446551980_613458a294_b

Tutaj przede wszystkim zwróćcie uwagę, czy rośliny dostępne dla kota nie są dla niego szkodliwe. I wiadomo, że takie rośliny jak diffenbachia, dracena czy gwiazda betlejemska nie są wskazane. Ale również zielone części pomidorów czy ogórków (łodygi i liście) mogą im zaszkodzić. Zadbajcie więc aby kot nie miał do nich dostępu.

Tutaj jest kilka opcji:

  • Można je po prostu postawić wyżej, tutaj możecie znaleźć kilka inspiracji: pomysły na mały balkon
  • Można rośliny odgrodzić siatką, taką samą jak na powyższych zdjęciach
  • Widziałam, że niektórzy montują takie bramki – jak dla dzieci w domu
  • Na niektóre koty zadziała również przygotowanie im specjalnego kącika

I temu ostatniemu punktowi chciałam poświęcić kilka chwil 🙂

Kącik dla kota

W tym roku chyba sama taki przygotuję 🙂 Kot czując, że ma swoje miejsce na balkonie powinien być mniej zainteresowany całą resztą. Niektórzy przygotowują specjalne legowiska, inni sieją trawę lub owies w doniczkach a na niektóre koty działa kocimiętka. Jak już pisałam wcześniej u mnie kocimiętka odpada (kot woli rzodkiewki 😉 ), więc pozostaje mi stworzenie kąciku przeznaczonego specjalnie dla niej 🙂

koty na balkonach 3716296921_b5578daf91_b

36740075_fc4c8e5779_o 2907371269_4b2dc8e17a_b 213041971_1eb1822d3a_o 3664747783_a59eaf033f_b 2850018313_1339005b92_o

Czego koty nie lubią?

Koty nie lubią kaktusów 🙂 Niektórzy z Was na Facebooku przyznali się do używania tej niecnej broni 😉 Sugerowaliście też olejki cytrusowe. Ja proponuję sok z cytryny rozcieńczyć z wodą i opryskać te miejsca gdzie nie chcecie zapraszać kota. Byle nie pryskać po samych roślinach i ziemi, bo może im zaszkodzić. No i może się nieco kleić 😉 Wybór należy do Was 🙂

Chociaż mam wrażenie, że niektóre koty mogą te kaktusy jak wyzwanie potraktować 😉 Mój na pewno by próbował 🙂

2539559070_43b74b764c_b

Podsumowując, koty to bardzo fajne stworzenia 🙂 Chętnie włączają się we wszystkie balkonowe prace, obserwują nasze poczynania, są testerami jakości wszystkich roślin – a my i tak je kochamy 🙂

Wszystkim Waszym kotom z okazji Światowego Dnia Kota życzę (razem z moją Kleo) wszystkiego najlepszego! 🙂 Samych pięknych, bezpiecznych balkonów 🙂

wszystkiego-najlepszego-dla-wszystkich-kotow

Wasze koty

A na koniec – galeria Waszych futrzaków 🙂 Dzięki za wszystkie zdjęcia!

Toschiro i Kusama:

lipiec2013

Maciek:

1782393_10202242886166322_737830660_o

1890646_10202242885726311_1151775162_o

Kicurek:

1960852_600961386659236_1281642936_o

Maleńka:

921384_666114330117362_1975833267_o

Mimi:

IMG_0780 IMG_4250sm

Trzy koty Anety. Stefan:

IMG_1133

Mila:

Zdjęcie0833(1)

Bella:

IMG_1093

I na koniec przesłodka… 🙂

Masza:

masza1

masza2

masza3

masza4

Źródła wszystkich zdjęć wykorzystanych przy tworzeniu tego wpisu znajdziecie tutaj: koty na balkonie.

Posted by Basia in Aranżacje balkonu, Pomysł na, 38 comments
Kwiaty i ich znaczenie

Kwiaty i ich znaczenie

Już jutro Walentynki. Dzisiejszy wpis dedykuję wszystkim tym, którzy zastanawiają się jakie kwiaty kupić swoim Ukochanym. Pamiętajcie, że to jakie kwiaty wybierzecie ma znaczenie! 🙂

Zacznijmy od tych najbardziej popularnych 🙂

roses-142876(1)

Symbolika róż

Znaczenie poszczególnych róż zna chyba większość z Was.

  • czerwona – symbolizuje gorącą miłość aż do śmierci, taką której nic nie zachwieje
  • biała – oznacza skromność, niewinność, szczerość i szacunek – dobra w prezencie dla dziecka lub Młodej Pary
  • różowa –  mówi o przyjaźni i wdzięczności
  • żółta – tej lepiej nie kupować 🙂 oznacza zazdrość i ogólnie złe uczucia
  • pomarańczowa – tutaj mamy znaczenie dwojakie – z jednej strony zdrada, a z drugiej namiętność

Bratek

Bratki symbolizują przyjaźń. Mówią, że pamiętamy o drugiej osobie, ufamy jej i możemy na nią liczyć.

Frezja

Uznaje się ją za wyraz szacunku, uznania, radości z przebywania razem ale także zaproszenia do flirtu.

hyacinth-22106(1)

Hiacynt

Ogólne jego znaczenie – przykro nam z powodu zachowania drugiej osoby. Według kolorów może być inne:

  • biały – sympatia (ale taka bez podtekstów 🙂 )
  • żółty – szczęście z powodu miłości
  • błękitny – stałość w uczuciach
  • fioletowy – dobry na przeprosiny, skłania do większej czułości i okazywania uczuć
  • różowy – oznacza gorliwość

Żonkil

Żonkil to zazdrość i nieodwzajemniona miłość. Wszyscy pamiętają Narcyza co zakochał się w swoim odbiciu 😉

flowers-188076(1)

Konwalia

Ten majowy kwiat to delikatność i nieśmiałość. Mówi się też, że daje się ją osobie którą uważa się za bardzo ładną.

Goździk

Kolejny bardzo popularny kwiat cięty. Jego znaczenie również różni się w zależności od koloru.

  • biały – niewinność
  • żółty – pogarda
  • czerwony – ogromna wdzięczność (zwróciliście uwagę, że często daje się czerwone goździki nauczycielom?)
  • różowy – wieczna pamięć, „czekaj na mnie”

Niezapominajka

Tutaj chyba znaczenie jest oczywiste 🙂 Niezapominajka mówi „nie zapominaj o mnie”,  ale jednocześnie wyraża nadzieję na rozwój znajomości 😉

Tulipan

Również  w zależności od kolorów:

  • czerwony – miłość
  • biały – szczere intencje
  • żółty – kolejny, na którego trzeba uważać – oznacza grę uczuć i bezsensowna miłość

Lilia

Lilia symbolizuje czyste uczucia, szczere intencje, życzenie wszystkiego najlepszego – pewnie dlatego swego czasu tak często spotykało się ją na imieninach czy urodzinach.

bouquet-of-flowers-262866(1)

Jestem bardzo ciekawa jak podchodzicie do takiej mowy kwiatów – zwracacie uwagę na to jakie kwiaty kupujecie? W jakich kolorach? Jakiej ilości? (bukiety powinny się składać wyłącznie z nieparzystej ilości pojedynczych kwiatów) Obrażacie się za żółte róże czy tulipany? 😉

Ja się delikatnie uśmiecham, chociaż konwalie przyjmę zawsze chętnie 🙂

Udanych Walentynek!

bridal-168832(1)

Posted by Basia in Ciekawostki, 2 comments
Jak zaplanować balkon na wiosnę?

Jak zaplanować balkon na wiosnę?

Do wiosny już coraz bliżej, niedługo będziemy siać – wypadałoby zaplanować co się pojawi na tym roku naszym balkonie. Dziś mam dla Was kilka porad – na co zwrócić uwagę przy planowaniu balkonu.

Polecam również przeczytać artykuł, w którym mówię jak wybrać zioła dla siebie – część porad będzie się powtarzać 🙂

1. Co lubisz?

Może to oczywiste, ale zasadź to co lubisz 🙂 Nie znosisz pomidorów? Co z tego, że wszyscy je sadzą – Ty nie musisz 🙂 Uwielbiasz herbatę z pokrzyw? Nie przejmuj się krzywo patrzącymi sąsiadami, że uprawiasz chwasty na balkonie – przeznacz na nie jedną doniczkę. Warto też wziąć pod uwagę gusta domowników – gdyż od tego czy na balkonie znajdzie się coś co lubią zależeć pewnie będzie ich zaangażowanie i pomoc w uprawach 🙂

Do każdej rośliny na tej liście, dopisz sobie od razu w jakich warunkach powinna być uprawiana – czy lubi słońce czy cień, czy jest odporna na wiatr itp. Dużą wskazówką tutaj może być jej pochodzenie. Dla przykładu wszystkie zioła z basenu Morza Śródziemnego lubią słońce (oregano, rozmaryn, lawenda itp.) a nasze polskie (koperek, pietruszka, szczypiorek itp.) wolą cień.

Możecie wpisywać w komentarzach Wasze listy a ja postaram się podzielić je Wam na cieniolubne i takie co uwielbiają słońce.

Moja tegoroczna lista w pierwszej wersji wygląda tak :)

2. Jakie masz warunki?

Tutaj warto zrobić sobie rysunek balkonu i zaznaczyć gdzie jest w ciągu dnia cień a gdzie słońce. Mówiąc o słońcu mam na myśli obszary, gdzie nasłonecznienie wynosi od 6 godzin dziennie i więcej. Jeśli masz obszary „patelnie” (u mnie np. są to wszystkie balkonowe parapety – czyli miejsca, gdzie słońce świeci długo i bardzo intensywnie – też to zaznacz. Unikniesz w taki sposób stawiania mięty w najbardziej nasłonecznionym miejscu albo pomidorów w kompletnym cieniu.

3. Nanieś ulubione rośliny na plan swojego balkonu

I to jest chyba ta najfajniejsza część 🙂 Macie już rysunek balkonu oraz listę roślin, które chcecie mieć. I teraz planujemy – te rośliny, które tego wymagają stawiamy w cieniu, inne w słońcu. Z niektórych lubiących słońce możemy zaplanować cień dla innych. Często do tego wykorzystuje się w ogrodach np. słoneczniki. Na balkonie mogą to być różnego rodzaju pnącza. Zaplanujcie również przestrzeń w górę, nie tylko na płasko. Po kilka inspiracji odsyłam Was tutaj: Inspiracje na małe balkony.

Tutaj tez należy wziąć pod uwagę, ile każda z roślin potrzebuje miejsca. Na większość ziół wystarczą Wam doniczki o średnicy 15cm i o głębokości 10-20cm. Takie rośliny jak pomidory czy papryka potrzebują już większej przestrzeni. Gdzieś kiedyś wyczytałam że musi być to min. 5-cio litrowa doniczka. Tak to było u mnie w zeszłym roku, w tym na pewno zasadzę je w większych. Wg mnie optymalna pojemność doniczki to ok. 10 litrów. Jeśli chodzi o głębokość to zaleca się min. 20 cm. Natomiast pomidorów jest tak wiele różnych odmian, że znajdą się takie co mają mniejsze wymagania (u mnie w zeszłym roku były Balkoni Red – małe krzaczaste, które spokojnie mogłyby rosnąć w takich doniczkach jak zioła).

Możecie się tutaj też zastanowić, które rośliny chcecie posadzić razem a które osobno. W tym pomoże Wam ta tabelka: Uprawy współrzędne.

Na tym etapie powinniście już wiedzieć ile i czego Wam się na balkonie zmieści 🙂 Teraz czas na spisanie przygotowań.

plan balkonow 2014

4. Co kupić a co wysiać?

Musicie zadecydować, do których roślin chcecie przygotować rozsadę samemu a do których kupić gotowe sadzonki. Ja zawsze polecam osobom początkującym kupienie roślin wieloletnich i próbę wysiania tych jednorocznych. Siać zaczynamy w marcu a kupujemy sadzonki w połowie maja, więc nawet jak coś z siewu nie wyjdzie – można to spokojnie w maju dokupić 🙂

Przypominam tabelę, jaką jakiś czas temu dla Wasz przygotowałam: Kiedy siać zioła i warzywa?

5. Sprawdź zapasy

Dla tych roślin, które chcecie siać – sprawdźcie, które nasiona już macie a jakie trzeba dokupić. Posprawdzajcie daty ważności tych co zostały z poprzednich sezonów. Warto również przeprowadzić próbę kiełkowania – rozłóżcie kilka-kilkanaście nasion na mokrej ligninie / waciku i zostawcie w ciepłym miejscu. Po kilku dniach sprawdźcie ile nasion wykiełkowało a ile nie. To da Wam pogląd na stan Waszych nasion – oczywiście im więcej wypuści kiełki tym lepiej 🙂

Sprawdźcie też czy macie wystarczającą ilość pojemników – zarówno na etap produkcji rozsady jak i na miejsca docelowe. Wszystko możecie już pomyć, sprawdzić ich stan, przygotować do sezonu, dokupić brakujące elementy. Sprawdźcie stan mebli balkonowych, dekoracji, kwietników. Już niedługo w sklepach zacznie się ogrodnicze szaleństwo – warto tam iść z konkretną listą, bo inaczej łatwo zbankrutować 🙂

2012-04-04 wykorzystane nasiona

6. Czekaj cierpliwie 🙂

Ostatni – najtrudniejszy punkt 🙂 Jak już wszystko zaplanujesz – czekaj! Nie warto wysiewać roślin za wcześnie – chyba że jesteś im w stanie zapewnić odpowiednią temperaturę i oświetlenie. Jeśli liczysz na pomoc Matki Natury to poczekaj przynajmniej do połowy marca 🙂

plan balkonu 2013

Posted by Basia in Aranżacje balkonu, Uprawa roślin w domu i na balkonie, 77 comments