Dzięki twojemu blogowi ruszyłam w tym roku z hodowlą chili – i to od razu zaszalałam z 7 odmianami: kilka jalapenos, habanero red, tabasco i coś tam jeszcze. Nasionka kupione przez allegro super zadziałały, prawie każde wykiełkowało (poza tabasco, którego mam tylko jeden krzaczek). Mam pytanie dotyczące wilków – czy w chili się je usuwa, czy wszystkie listki zostawia? Masz z tym jakieś doświadczenie? Pozdrawiam i dzięki za super porady!
Witaj Basiu,
mam małe pytanie w sprawie pomidorów i prosiłabym Cię o radę. Czy przesadzając je do głównych, dużych donic powinnam umieścić je w ziemi głebiej, zakopując liścienie, czy też liścienie (jak przy rozsadzie) mają pozostać na powieżchni ziemi? Gdzieś umknęła mi ta informacja…
Przypadkiem trafiłam na Twoją stronkę, ale ten przypadek będzie na pewno bardzo przydatny 🙂 Bardzo pomocne porady, zdjęcia, a całość stronki jest niesamowicie miła dla oka. Również odnalazłam pasję w uprawie warzyw, ziół i roślin na swoim niewielkim balkonie. Chociaż to dopiero drugi rok sukcesów i błędów, to zeszłoroczne plony dały mi wiele radości. Życzę powodzenia dla Twoich upraw 🙂
Pomidory najlepiej zakopać pod same liścienie, one mają tak, że z całej łodygi wyrosną nowe korzenie. Możesz też łodygę lekko zagiąć przy zakopywaniu, to dodatkowo wzmocni roślinę. Tylko uważaj aby jej nie złamać 😉
Witaj Piękna Gospodyni Pięknego Balkonu :))
Hasło „balkon” zawsze kojarzyło mi się jedynie z pelargoniami. Dwa lata temu pierwszy raz i zupełnie spontanicznie bez cienia doświadczenia zaprosiłam na swój balkon miętę (co za smak!), pietruszkę (uzyskałam wieeelki krzak naci, której pęczki rozdawałam wszystkim znajomym), koper (raczej lichutki na tle dwóch poprzednich), okazałe surfinie i inne cuda. Walczyłam z mszycą i chorobą grzybową surfinii. I wydawało mi się, że jestem już wielką ogrodniczką :))) aż do momentu, w którym rok temu przypadkiem trafiłam na Twój Słoneczny Balkon :)) oniemiałam! Gdybyś widziała moją minę jak oglądałam Twoje plony (pomidorki, papryki, truskawki, sałaty….) Po pierwsze nie miałam pojęcia, że da się tak wyczynowo prowadzić ogród na balkonie, po drugie wywołałaś u mnie przyjemny stan zazdrości i żądzy rywalizacji ;))) I tak oto na moim balkonie właśnie kwitną poziomki, pomidorki koktajlowe, wzrastają sadzonki papryki, rośnie już także koperek i pietruszka i parę innych moich Zielonych Przyjaciół. A dzisiaj podczas zakupów mój syn – miłośnik sałatek autorstwa swojej mamy – miauczał niemiłosiernie, żebym kupiła nasiona ogórków i rzodkiewek. Oczywiście odpowiedziałam mu, że to się nie da! Ale dla świętego spokoju nasiona kupiłam. Po przyjściu do domu wyczytałam u Ciebie, że nie miałam racji 🙂 zatem jutro siejemy.
Bardzo dziękuję za Twoją balkonową pracowitość i inspiracje dla innych balkoniarzy.
Pozwolę sobie wpadać tu do Ciebie z pytaniami jeśli natrafię na jakieś trudności.
Obfitych plonów i niech szkodniki omijają Twój balkon z daleka, bo my chcemy tu oglądać piękne zdjęcia z tegorocznego sezonu 🙂
Pozdrowienia!
No właśnie Basiu, mam pytanie gdzie Ty trzymasz te wszystkie rozsady. Moje nasionka czekają jeszcze w torebkach i zastanawiam się gdzie ja to wszystko postawię by zapewnić optymalne warunki.
Teraz na parapecie 🙂 Ale tak za 2 tygodnie zostaną przeniesione do szklarenki – specjalnie dla nich kupionej 😉 Widać ją na zdjęciach z zeszłego sezonu: Balkony 2013
Ja w tym roku poszalałam na całego. Niedługo przeprowadzam się do nowego mieszkania, gdzie jeszcze wciąż trwa remont, ale na parapetach już stoją wyrośnięte kilku centymetrowe papryczki chilli, bazylia i pietruszka. Poza tym kiełkują inne zioła, dwie odmiany pomidorków koktajlowych, poziomka i miechunka (Physalis). Jeszcze kilka rzeczy zostaje do zasiania, także będzie ich więcej. Gorąco pozdrawiam i niech Twoje roślinki rosną zdrowo!
Bardzo mi miło powitać Cię na moim Słonecznym Balkonie :) Prowadzę tego bloga od kwietnia 2012 i mam zamiar prowadzić go tak długo dopóki starczy mi sił ;) Znajdziesz tu informacje na temat moich zmagań z uprawą roślin jadalnych na balkonie w mieście. Dodatkowo zamieszczać będę artykuły z poradami dot. uprawy roślin. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie i zostaniesz na dłużej!
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego pobytu na Słonecznym Balkonie! :)
Dzięki twojemu blogowi ruszyłam w tym roku z hodowlą chili – i to od razu zaszalałam z 7 odmianami: kilka jalapenos, habanero red, tabasco i coś tam jeszcze. Nasionka kupione przez allegro super zadziałały, prawie każde wykiełkowało (poza tabasco, którego mam tylko jeden krzaczek). Mam pytanie dotyczące wilków – czy w chili się je usuwa, czy wszystkie listki zostawia? Masz z tym jakieś doświadczenie? Pozdrawiam i dzięki za super porady!
Witaj Basiu,
mam małe pytanie w sprawie pomidorów i prosiłabym Cię o radę. Czy przesadzając je do głównych, dużych donic powinnam umieścić je w ziemi głebiej, zakopując liścienie, czy też liścienie (jak przy rozsadzie) mają pozostać na powieżchni ziemi? Gdzieś umknęła mi ta informacja…
Przypadkiem trafiłam na Twoją stronkę, ale ten przypadek będzie na pewno bardzo przydatny 🙂 Bardzo pomocne porady, zdjęcia, a całość stronki jest niesamowicie miła dla oka. Również odnalazłam pasję w uprawie warzyw, ziół i roślin na swoim niewielkim balkonie. Chociaż to dopiero drugi rok sukcesów i błędów, to zeszłoroczne plony dały mi wiele radości. Życzę powodzenia dla Twoich upraw 🙂
Pozdrawiam,
Magdalena
Magdo dziękuję za przemiłe słowa 🙂
Pomidory najlepiej zakopać pod same liścienie, one mają tak, że z całej łodygi wyrosną nowe korzenie. Możesz też łodygę lekko zagiąć przy zakopywaniu, to dodatkowo wzmocni roślinę. Tylko uważaj aby jej nie złamać 😉
Witaj Piękna Gospodyni Pięknego Balkonu :))
Hasło „balkon” zawsze kojarzyło mi się jedynie z pelargoniami. Dwa lata temu pierwszy raz i zupełnie spontanicznie bez cienia doświadczenia zaprosiłam na swój balkon miętę (co za smak!), pietruszkę (uzyskałam wieeelki krzak naci, której pęczki rozdawałam wszystkim znajomym), koper (raczej lichutki na tle dwóch poprzednich), okazałe surfinie i inne cuda. Walczyłam z mszycą i chorobą grzybową surfinii. I wydawało mi się, że jestem już wielką ogrodniczką :))) aż do momentu, w którym rok temu przypadkiem trafiłam na Twój Słoneczny Balkon :)) oniemiałam! Gdybyś widziała moją minę jak oglądałam Twoje plony (pomidorki, papryki, truskawki, sałaty….) Po pierwsze nie miałam pojęcia, że da się tak wyczynowo prowadzić ogród na balkonie, po drugie wywołałaś u mnie przyjemny stan zazdrości i żądzy rywalizacji ;))) I tak oto na moim balkonie właśnie kwitną poziomki, pomidorki koktajlowe, wzrastają sadzonki papryki, rośnie już także koperek i pietruszka i parę innych moich Zielonych Przyjaciół. A dzisiaj podczas zakupów mój syn – miłośnik sałatek autorstwa swojej mamy – miauczał niemiłosiernie, żebym kupiła nasiona ogórków i rzodkiewek. Oczywiście odpowiedziałam mu, że to się nie da! Ale dla świętego spokoju nasiona kupiłam. Po przyjściu do domu wyczytałam u Ciebie, że nie miałam racji 🙂 zatem jutro siejemy.
Bardzo dziękuję za Twoją balkonową pracowitość i inspiracje dla innych balkoniarzy.
Pozwolę sobie wpadać tu do Ciebie z pytaniami jeśli natrafię na jakieś trudności.
Obfitych plonów i niech szkodniki omijają Twój balkon z daleka, bo my chcemy tu oglądać piękne zdjęcia z tegorocznego sezonu 🙂
Pozdrowienia!
Kinga dziękuję za miłe słowa! Taką rywalizację to ja lubię 🙂 Działaj działaj i pokaż synkowi że wszystko się da 🙂 Powodzenia!
witam
cząber na Pani zdjęciach wygląda przepięknie, wątpię, by był to tegoroczny siew, a czytałam, że to roślina jednoroczna, jak więc jest?
Cząber jest wieloletni, to dla mojej sadzonki drugi sezon 🙂
Dziękuję za odpowiedź
warto wiedzieć, choć dotychczas wszedzie czytałam że jest jednoroczny, trzeba sprawdzić na swoim (o ile wyrośnie)
pozdrawiam
No właśnie Basiu, mam pytanie gdzie Ty trzymasz te wszystkie rozsady. Moje nasionka czekają jeszcze w torebkach i zastanawiam się gdzie ja to wszystko postawię by zapewnić optymalne warunki.
Teraz na parapecie 🙂 Ale tak za 2 tygodnie zostaną przeniesione do szklarenki – specjalnie dla nich kupionej 😉 Widać ją na zdjęciach z zeszłego sezonu: Balkony 2013
Ja w tym roku poszalałam na całego. Niedługo przeprowadzam się do nowego mieszkania, gdzie jeszcze wciąż trwa remont, ale na parapetach już stoją wyrośnięte kilku centymetrowe papryczki chilli, bazylia i pietruszka. Poza tym kiełkują inne zioła, dwie odmiany pomidorków koktajlowych, poziomka i miechunka (Physalis). Jeszcze kilka rzeczy zostaje do zasiania, także będzie ich więcej. Gorąco pozdrawiam i niech Twoje roślinki rosną zdrowo!