Ziemiórki – małe czarne muszki latające wokół doniczek. Chyba każdy chociaż raz się z nimi zmagał. Dziś specjalnie dla Was kilka sposobów na ziemiórki 🙂
Jeśli wokół doniczki z rośliną zaczynają latać małe czarne muszki – to najprawdopodobniej są to ziemiórki. Pojawiają się z reguły tam, gdzie jest większa wilgoć. Dlaczego? Bo to idealne warunki do rozwoju ich jajeczek i larw. A nasze doniczki, zwłaszcza te, które lubią nieco więcej wody, są dla nich jak raj na ziemi!
Ale jak rozpoznać, że to właśnie ziemiórki zaczęły bawić się w naszych doniczkach? No więc, pierwszym i najbardziej oczywistym sygnałem są oczywiście… same ziemiórki! Małe, czarne muszki, które krążą wokół naszych roślin, to zdecydowany znak, że coś jest nie tak. A co jeszcze może świadczyć o ich obecności? Jeśli zauważycie, że Wasze roślinki zaczynają słabnąć, ich liście żółkną lub opadają, a przy przesadzaniu dostrzeżecie białe, cieniutkie larwy w ziemi – to wszystko mogą być objawy, że ziemiórki postanowiły zagościć w Waszych doniczkach. A ich żerowanie, zwłaszcza w fazie larwalnej, może być naprawdę szkodliwe dla korzeni naszych roślin. Dlatego tak ważne jest, aby działać szybko i konsekwentnie, stosując nasze sprawdzone sposoby na ziemiórki! ???
Latające czarne muszki to dorosłe osobniki ziemiórki. Cały ich cykl życia wygląda następująco:
- dorosły osobnik składa jaja w ziemi
- po ok. 4 dniach z jaj wylęgają się larwy
- po następnych 2 tygodniach larwy przekształcają się w poczwarki
- mijają 3-4 dni i z poczwarek wykluwa się dorosła muszka, która z reguły żyje ok tygodnia, składa jaja i cykl się powtarza
Najbezpieczniejszym dla rośliny sposobem na pozbycie się ziemiórek jest walka z dorosłymi osobnikami. Oprócz usuwania mechanicznego palcami czy odkurzaczem 😀 mamy jeszcze kilka innych opcji.
Pułapka na ziemiórki
Do małego pojemnika (ja do tego wykorzystuję kubeczki po serkach wiejskich – po jogurtach bo są za mało stabilne 🙂 ) wlewamy miksturę składającą się z następujących składników:
- 1 łyżka octu jabłkowego lub winnego
- pół szklanki wody (może być trochę mniej / więcej – nie ma to większego znaczenia – chodzi po prostu o to aby rozcieńczyć ocet)
- ~ 1 łyżka płynu do mycia naczyń
- żółty barwnik (np. kurkuma)
Tak przygotowaną pułapkę stawiamy obok zaatakowanych roślin. Kolor żółty i zapach octu przyciąga ziemiórki, które topią się w takiej pułapce ze względu na zawartość płynu do mycia naczyń, który zmniejsza napięcie powierzchniowe wody. Taka pułapka zadziała również na owocówki, ale będzie skuteczniejsza gdy do mikstury dodamy np. słodkiego syropu, soku jabłkowego, cukru, słodkiej herbaty itp.
Sama pułapka nie wygląda bardzo atrakcyjnie – szczególnie kiedy zacznie działać… Jednak działa – to mogę Wam zagwarantować. W ten sposób pozbywamy się dorosłych osobników, które nie składają przez to jaj i musimy poczekać kilka tygodni aż cały cykl rozwoju ziemiórki przeminie aby wybić wszystkie szkodniki.
Żółte lepy na ziemiórki
Drugim sposobem na dorosłe osobniki ziemiórek są żółte lepy. Działają w podobny sposób – żółty kolor przyciąga ziemiórki, które przyklejają się do lepów i giną. Takie lepy działają też na inne latające szkodniki – przez to niektórzy używają ich w swoich uprawach aby łatwo zidentyfikować co się roślinom dzieje. Taki szkodnik przyklejając się do lepa jest łatwy do zidentyfikowania.. Niestety takie lepy również nie wyglądają zbyt atrakcyjnie 😉
Czy można pozbyć się larw ziemiórek?
Powyższe dwa sposoby atakują dorosłe osobniki ziemiórek. Jest to najbezpieczniejsze ponieważ nie ingeruje w samą roślinę, a wiadomo – jeśli uprawiamy rośliny jadalne to trzeba uważać 🙂
W internecie można też znaleźć sposoby na pozbycie się larw ziemiórek z ziemi. Sama ich nie testowałam więc nie powiem Wam czy są skuteczne. Natomiast nie powinny również zaszkodzić roślinom.
- Napar z czosnku – dobrze rozgniecioną główkę czosnku zalewamy 1-2 szklankami wrzątku, czekamy aż ostygnie. Przelewamy do 1,5 – 2 litrowej butelki i uzupełniamy wodą. Taką miksturą podlewamy zaatakowane rośliny. Uwaga – roztwór jest dość mocny. Zalecałabym najpierw delikatnie sprawdzić jak roślina zareaguje i stopniowo zwiększać ilość, ewentualnie jeszcze rozcieńczyć.
- Roztwór wody utlenionej w proporcji 1:4 – jedna część wody utlenionej i 4 części zwykłej wody. Takim roztworem również podlewamy rośliny. Nie trzeba się bać ponieważ nadtlenek wodoru H2O2 (pot. woda utleniona) jest również obecna w deszczu więc roślinom po takiej kuracji nie powinno się nic stać – oprócz pozbycia się larw ziemiórek 😉
Niektórzy piszą też o wywarze z petów po papierosach, aczkolwiek smród tutaj jest niemiłosierny i dodatkowo dodajemy sobie truciznę do gleby – ja tego zdecydowanie nie polecam, przynajmniej do roślin jadalnych oraz do domów gdzie są małe dzieci lub zwierzęta.
Mała uwaga
Na koniec kilka słów o preferencjach ziemiórek. Ich larwy ciągną do wilgoci. Dlatego zaleca się również przesuszać ziemię w zaatakowanych roślinach. Jednak tutaj musicie uważać ponieważ gdy przestaniecie roślinę podlewać to najbardziej wilgotną częścią ziemi będą jej korzenie. Larwy ziemiórek wtedy zaczną do nich się dobierać co może mieć opłakane skutki, szczególnie dla młodych roślin. Dlatego stosujcie tę technikę ostrożnie. Przy przesuszaniu ziemi można na niej położyć rozkrojonego ziemniaka czy jabłko (ze skórką!) przecięciem w stronę ziemi. Wilgoć z owocu powinna przyciągnąć larwy, które można wtedy wybrać łyżeczką razem z ziemią. Jednak to nie zawsze działa 🙂
Naturalni wrogowie ziemiórek – Czyli jak przyroda może nam pomóc ??
Ziemiórki, choć bywają uciążliwe, to jednak i one mają swoje miejsce w przyrodniczym łańcuchu pokarmowym. Są pewne stworzonka, które z radością pomogą nam w walce z tymi małymi intruzami. Drapieżne bzygowate, to jedni z takich pomocników! ?❤️ Wprowadzenie ich do naszego domowego ekosystemu może być jednym ze sposobów na utrzymanie populacji ziemiórek w ryzach. Ale dlaczego warto zastanowić się nad takim krokiem?
Bioróżnorodność to Klucz! ?️?
Bioróżnorodność w naszych małych domowych ogrodach to coś, co zawsze przynosi korzyści! Dlaczego? Bo natura uwielbia równowagę. Gdy w naszych doniczkach zagnieździ się różnorodność organizmów, tworzy się pewien ekosystem, w którym różne gatunki wzajemnie na siebie wpływają, często pomagając utrzymać równowagę i zdrowie naszych roślinek. ??
Drapieżne bzygowate, będąc naturalnymi wrogami ziemiórek, mogą pomóc kontrolować ich populację, jednocześnie nie szkodząc naszym roślinom. Co więcej, obecność różnych organizmów w glebie może poprawić jej strukturę i jakość, co z kolei przekłada się na zdrowszy rozwój naszych zielonych podopiecznych. ??
Pamiętajcie jednak, że równowaga jest kluczowa. Zbyt duża ilość drapieżników też może zaburzyć nasz mały ekosystem. Dlatego obserwujcie swoje rośliny, dbajcie o nie i dostosowujcie metody pielęgnacji do obserwowanych potrzeb. ??
Zawsze warto pamiętać, że natura jest mądrze skonstruowana i często sama potrafi znaleźć rozwiązanie problemu. Warto czerpać z tego przykład i starać się działać w zgodzie z nią, tworząc przestrzeń, w której każdy organizm ma swoje miejsce i funkcję. ??
Najczęściej zadawane pytania o ziemiórki ??
- Dlaczego ziemiórki pojawiają się w moich doniczkach?
Bo uwielbiają wilgotną ziemię, która jest idealnym miejscem do składania jaj. - Czy ziemiórki są szkodliwe dla moich roślin?
Dorosłe osobniki nie są bezpośrednim zagrożeniem, ale larwy mogą żerować na korzeniach roślin, co może prowadzić do ich osłabienia lub nawet śmierci. - Jak długo trwa cykl życiowy ziemiórki?
Cały cykl życiowy ziemiórki, od jaja do dorosłego osobnika, trwa zazwyczaj około 3-4 tygodni. - Czy istnieją środki chemiczne do zwalczania ziemiórek?
Istnieją, ale w tym artykule skupiamy się na metodach ekologicznych i bezpiecznych dla środowiska.
To tyle ode mnie. Czy Wy macie jakieś doświadczenia z naturalnymi metodami na ziemiórki? Podzielcie się swoimi historiami w komentarzach! ??
Źródła zdjęć: http://pinterest.com/scoiatael/plant-pests/
Przeprowadzilam sie z mieszkania do dwupiętrowego domu z 60 kwiatow jakie miałam, zostalo mi 40, te dziadostwa rozniosly sie po calym domu, walcze I płaczę boje się ze bede musiala sie pozbyc wszystkich kwiatow gdyz nic juz na nie nie dziala. Help.
nalalam do malych pojemniczkow soku pomaranczowego….w kilka dni potopily sie ….narazie ok
Jak często powinno się podlewać roztworami ziół lub z wodą utlenioną roślinki (w tym zioła, papryka, pomidor świeżo wschodzące, mango itp), żeby wybić te ziemiórki, a jednocześnie żeby roślinom nie zaszkodzić?
Na razie zółte lepy są ok (łapią się paskudy), natomiast pułapka z octem nie działa – omijają, ale za to do kubeczka z sokiem jabłkowym jak najbardziej zaglądają 😀
takie świeżo posadzone najlepiej jak najszybciej przesadzić do nowej ziemi. Szkoda zabawy w podlewanie rożnymi roztworami…
Jakaś masakra z tymi Muchami!!! Codziennie zabijam ich masę. W domu mam tylko jednego kwiatka i to kaktus… Patrzyłem uważnie w ziemi i to nie stamtąd chyba się biorą.. Nie mam już sił na te wredne latające koło twarzy robactwo.
Witam. Co sądzicie o sposobie z zapałkami do Aloe Vera?
Czy jeżeli nadtlenek wodoru znajduje się naturalnie w deszczówce to czy podlewanie nią samo w sobie też może być sposobem na larwy ziemiórek?
Nie to stężenie niestety
Moje ziemiórki wprowadziły się z ziemią kupioną w kwiaciarni. U mnie skuteczne są lepy. Ale dowiedziałam się w Leroy Merlin, że świeżo kupioną ziemię dobrze jest wyprażyć w piekarniku w wysokiej temperaturze (oczywiście wcześniej wyjąć z folii ?) i wytłucze się wszystko co niepożadane. L
Ja opruszylam ziemię cynamonem i jak na razie spokoj ??
Ziemiórki kupiłem razem z sadzonką na allegro.
Przeczytałem forum i zastosowałem kilka metod. Problemem tu jest długi cykl ich życia. Każda z podanych tu metod działa w innym cyklu.
a) Kupiłem bardzo duże żółte lepy – są skuteczne, ale nie zwalczają przyczyny.
b) Kupiłem POLISECT na ziemiórki i podlałem tak jak w instrukcji.
c) Nasypałem ponad 1 cm warstwę bardzo drobnego piasku.
d) Uruchomiłem na ponad miesiąc RAID na komary (codziennie wymieniałem płytkę).
Ziemiórki zniknęły. Wg mnie najbardziej skuteczny jest piasek – po 2 miesiącach usunąłem go.
Ciekawa sprawa, że ziemiórki nie zaatakowały innych roślin.
Hej, mam 4 storczyki i przy każdym zauważyłam, niestety, ziemiórki, choć na razie w niedużych ilościach. Znalazłam tu wiele sposobów walki z nimi – super – ale chcę się upewnić, bo w komentarzach jest mowa o różnych roślinach. Czy storczyki można podlać roztworem wody utlenionej? Albo mieszanką ziół (skrzyp, pokrzywa lub melisa, szałwia, rumianek), była o niej mowa w którymś komentarzu. I generalnie storczyki się raczej namacza, niż podlewa – czy w tym wypadku jednak podlać? I jak często trzeba by podlewać, bo żeby znowu nie przelać ich. Spróbuję też z tym czosnkiem granulowanym – to mi się wydaje dla storczyków raczej bezpieczne.
Wiem, że najprościej byłoby wymienić im ziemię, ale 3 z nich akurat kwitną lub wypuszczają pąki.
Będę wdzięczna za odezw, pozdrawiam.
Jest, mam na nie sposób! Walczyłam z tym od roku, próbowałam różnych metod a ciągle były. ? Prosto i ekologicznie: trzeba nasypać do doniczki trochę fusów po kawie. Muszki wynoszą się natychmiast, momentalnie biorą nogi za pas i już nie wracają. Roślinom to nie szkodzi. ?
Witam ile tych fusow mokre czy wysuszyc
Czosnek granulowany na ziemiórki moich storczyków sprawdzony 7 listopada 2029 DZIAŁA. 1 łyżeczką posypana ziemia wokół kwiata do dziś muszki nie fruwają. Super
Herbatka z piołunu, 4saszetki piołunu zalałam 0,5l wrzątku, po ostudzeniu w zraszacz i psikać na roślinki i ziemię ?. Powtarzać, aż znikną paskudy.
Fajnie was poczytać?Juz myślałem że to tylko u mnie. Mam ogromnego kwiata w pokoju Postanowiłem przesadzić. Teraz te małe ? są wszędzie. Żółte karteczki dają radę? w dwa dni nie było na nich miejsca. No ale to jak walka z wiatrakami. A mięsożerna roślinna zjada 4-6 dziennie Taka mała ?zawsze coś. ? czosnek teraz kupię… Pozdrawiam
Piasek na górę kwiatka plus lepy i cierpliwosc.
Mialam ziemiorki prawie rok, pojawily sie, kiedy dostalam nowa rosline od znajmoej i rozeszly sie po wszystkich jakie mam w domu. Ale co w koncu pomoglo mi w pozbyciu sie ich, to po prostu zolte lepy, ktore pocielam na krotsze odcinki i polozylam bezposrednio na ziemi. Prawie miesiaca nie widze muszek. Mozliwe, ze zaraz po wyjsciu na powierzchnie wchodza na lepy i juz. Pulapka z octem niestety nie odniosla sukcesu, bardzo malo ziemiorek skusilo sie na nia. Ale te plastry bezposrednio na ziemi polecam 🙂
No a jak je zwalczyć gdy się nie ma kwiatów? W domu zero kwiatów, na balkonie zero kwiatów (nie mam po prostu do nich ręki), za to na suficie i ścianach balkonu pełno tego latającego g…. Muchospray działa na chwilę, potem i tak wracają. I tak się właśnie zastanawiam skąd one u mnie skoro nie mam żadnych kwiatów, ani na dole ani na górze sąsiedzi też nie mają.
WalczęWalczę z tym goownem około 2 lata. Miesiąc temu wywaliłam wszystkie 5 kwiatków jakie miałam, na balkon, bo muszki doprowadzają mnie do szału Powiesiłam tez lep na muchy – złapało się ich już ponad 100 i dalej latają. Zwariuję. W domu od miesiąca nie ma ani jednego kwiatka 🙁 na balkonie tez już zdechły…
u mnie wytepione 100% muchozolem tanio skutecznie
Hejka! Walczę z tymi maleńkim szkodnikami już jakiś czas niestety przestały mi na czosnek już reagować… postanowiłam zdecydować się na drobniutkie kamyczki i ich 2cm warstwę na ziemi w donicach… mam jednak pytanie… moje ziemiórki polubiły wszystkie 5 doniczek mojej mięty którą ostro walczy o życie wydając nowe pędy z ziemi. Czy jak dam na wierzch te 2 cm drobnych kamyczków przez które ziemiórki nie powinny się dostać do ziemi … to czy nowe pędy mięty nie będą miały problemu z wydostaniem się na powierzchnię?
Mięta da radę 🙂
Walczyłam z ziemiórkami prawie rok. Jedyne co pomogło to nicienie(nemycel) i to stosowane kilka razy. Jakies niedobitki załatwiłam Polysectem
Walczę z plagą ziemiórek, które były w ziemi do przesadzania. Poprzednio bardzo skutecznie zwalczałam ziemiórki przyniesione w ziołach przy pomocy żółtych lepów. Od razu wbijam lep na patyczku na wszelki wypadek. Są doskonałe, tylko trzeba mieć cierpliwość. Teraz jest dużo trudniej, bo przesadziłam kilka kwiatów zanim się zorientowałam, że mam nieproszonych gości. Jak tu ktoś radził, spróbuję podlać roztworem mydła ogrodniczego o zapachu czosnkowym – bo mam. Oczywiście żółte lepy też wszędzie powbijałam. Tylko tej cierpliwości nie mam.
Pozdrawiam
Moj sposob na walke z tymi owadami jest dosc prosty. Kamyczki nie sprawdzily sie poniewaz zawsze znajdzie sie jakas szczelina przez ktora te male paskudy przejda. Postanowilam po zmianie ziemi nasypac na powierzchnie bardzo drobny, czysty piasek ktory tworzy bariere nie do przebicia. Ilosc muszek zmniejszyla sie drastycznie ale do calkowitego sukcesu jeszcze trzeba poczekac. Pozdrawiam i
Powodzenia.
U mnie takze byly te muszki. W kielkujacych mango, awokado, liczi. Mam sposob na nie, zasyp powierzchnie ziemi w doniczce kamyczkami. Np. drobny zwirek, moze byc taki ozdobny. Muszka nie ma jak skladac jajek, a larwy nie maja możliwości wyjścia. Polecam. Fajnie wyglada i skuteczne.
Średnia sprawa… miałem poukladane kamyczki i tak wyszły 🙁
Jak na razie walczę czosnkiem. Mam wrażenie, że na te małe potworki działa tak jak na wampiry ?. 10 rozgniecionych ząbków czosnku do konewki i podlewanie. Do tego oprysk roztworem czosnku i octu. Na koniec do każdej doniczki wrzuciłem kilka porwanych łupinek świeżego, młodego czosnku. Skuteczność: 90% mniej latających osobników. Mam oregano, bazylię i pietruszkę w doniczkach na balkonie. Od teraz zamierzam przez tydzień podlewać je wodą z czosnkiem. Zobaczymy, jak to zadziała na larwy.
Dzień Dobry najlepszy sprawdzony sposób na pozbycie się ziemiórek : usunąć wierzchnią część
ziemi z doniczki , uzupełnić piaskiem , doniczkę zawinąć szczelnie folią spożywczą , po problemie
Pomysl z ocetem super…wylapalam patenascie sztuk…ale musze w kazdej doniczce postawic te kubeczki bo widze zerozmnozyly.
Do tego sproboje jeszcze tego wywaru z octu i pokrzywy.
A jako nowosc…hmm…zlapalam pajaka z lazienki i wsadzilam do doniczki 😉 w sumie zywia sie muchamk wiec niech tez pomaga jak juz u mnie zamieszkal 😉
Super pomysl??Ja w lecie w kazdym rogu okna mam pajeczyne i ciesze sie ze wspolpracy z moimi „bramkarzami”za kazdym razem,jak widze w ich sidlach kolejna ofiare,ktora chciala mnie w nocy wkur….latajac kolo ucha,albo podgryzajac! He he!
Rozpuścić w ciepłej wodzie trochę szarego mydła i tym podlać kwiaty. Jest okres wegetacyjny roślin, więc to najlepsza pora. Bo ten roztwór wytłucze nie tylko larwy ale wszystko w ziemi (dobre składniki też). Wyjałowi ją. W lutym przesadzić rośliny do wypieczonej w piekarniku nowej ziemi i powinno być ok. Zimą trzymać kwiaty w chłodniejsze temperaturze, mniej podlewać. U mnie pomogło.
zasypanie doniczek piaskiem uniemożliwi larwom wylot z doniczek ale sam kupiłem pestycyd na różne insekty
Na moje ziemiórki niestety nic nie pomagało – ani pułapka z octu, ani napar z rumianku, ani napar z czosnku, ani nawet porządne przesuszenie ziemi.
W końcu zdenerwowałam się na tyle, że postanowiłam wytoczyć im wojnę. Wyjęłam wszystkie roślinki z doniczek, ziemię razem z kwiatkami wsadziłam na kilka godzin do misek z wodą z dodatkiem kilkunastu kropli olejku z drzewa herbacianego. Doniczki dokładnie umyłam, potem z powrotem włożyłam kwiatki wraz z ziemią do doniczek i, w akcie desperacji, zakleiłam wszystko grubą taśmą tak, by nic nie mogło wylecieć ani wlecieć do ziemi. Dużo było z tym zabawy, ale w końcu wszystko zakleiłam tak, że nad taśma były tylko łodygi i liście moich roślinek. Od czasu do czasu robiłam dziurkę w taśmie, wlewałam tam wodę i znów zaklejałam. Po kilku tygodniach ziemiórek nie było widać, lecz wciąż bałam się odklejać taśmy z racji tego iż wiem, jak żywotne i wredne są te małe owady ;p. Po następnych kilku tygodniach po kolei odrywałam taśmę z doniczek i sprawdzałam, czy nic wokół nich nie lata. Podejrzewam że samo obklejenie doniczek wybiłoby ziemiórki.
Brzmi wariacko, ale byłam zdesperowana ;D. No i zadziałało, więc się dzielę. Mam nadzieję że komuś to pomoże.
na zimiorkę nic nie pomagało ; w tym roku ziemia była tak mokra i nie schła,poszłam po piasek do piaskownicy . Wymieszałam ziemie z piaskiem i jak ręką odjął . Teraz pięknie kwiaty rosną. Piasek jest drobny i ostry, przepuszcza wodę -larwy nie przeżyją. Muszek nie ma.
Ja kupiłam właśnie i zastosowałam nicienie które są stosowane w uprawie pieczarek. Bezpieczne i ekologicznie. Czekam aż nicienie je wykończą bo mam już ich dość.
Daj znać jak sobie nicienie z nimi poradzą!
Wybijam te nałe potworki od wielu miesiecy, stosuję opryski ziołowe, dadzę czosnek ale to tylko okresowo zmniejsza populację. Ruszam do zmasowanego ataku od jutra wszystkimi nowymi metodami, o których tu wyczytałam.
Dzięki wszystkim za porady 🙂
Sorka za literówki 🙂
Już nie wiem tyle opinii i do tego sprzecznych Ziemiórki kupiłem w sklepie wraz z ziemią Teraz zasypałem w spodek pod moimi storczykami granulowany czosnek i lekko posypałem po wierzchu Wcześniej przepłukałem ziemię i pomyłem spodki i dna doniczek To jest paskudne że można handlować takim świństwem i tu nie ma żadnych służb co by dbały o to ale radary polujące na kierowców ze śmietnika są.
Niestety, ziemiórki można bardzo łatwo przynieść ze sklepu :/ nie tylko w ziemi, ale i w roślinach..
Witam wszystkich,
próbowałem walczyć z ziemiórkami na wszelkie sposoby i nic nie pomagało, zawsze po jakimś czasie wracały. Wreszcie w 1,5 l butelce wody rozpuściłem saszetkę z Aspirin effect i podlałem kwiaty tym roztworem może 3 razy co kilka dni. Ziemiórki całkowicie wyginęły, a rośliny mają się zupełnie dobrze. Aspiryna okazała się najbardziej skutecznym sposobem na ziemiórki. Pozdrawiam:)
http://tipy.interia.pl/artykul_25620,6-sposobow-na-zwalczanie-ziemiorek.html
Ja sobie poradziłem następująco z tym cholerstwem, wcześniej próbując różnych środków przez kilka lat, już miałem zamiar wyp… wszystkie kwiaty z mieszkania, i tak sobie myślę, a co tam, poszedłem do sklepu ogrodniczego i kupiłem ,,MOSPILAN 20 SP,, i to ,,lekarstwo,, pomogło jak ręką odjął,
Rozrobiłem to w wodzie, bo to jest w formie proszku rozpuszczalnego w wodzie, w zwykłej butelce po spryskiwaczu do mycia szyb, i tak ,,dokarmiałem,, te muszki co tydzień spryskując po podlaniu ziemię w doniczkach dość soczyście, chyba przez miesiąc, i co warzne że poskutkowało.
Ten preparat działa zdaje się 7-10 dni tak że co tydzień ,,dokarmić,, cholerstwo i będzie ok.
Ja juz nie wiem jak sie ich pozbyc… 🙁
Wysuszanie gleby nic nie dalo…
Najpierw przeczytalam gdzies ze pulapka z soku pomaranczowego ma zadzialac… 2 zlapane…
Potem zrobilam ta pulapke z plynu I octu… 3 zlapane…
Jednoczesnie podlalam tym roztworem z woda utleniona… jakos nie widac efektow…
Nastepnie roztwor z czosnku… tylko uciekaly na chwile…
Dodam, ze nawet zakupilam ta roslinke owadozerna… 1 zlapana…
„Wlasnorecznie” ubijam ok.10 dziennie…
Trzese doniczka I wyskakuja… a potem chlast I klaps I tak pojedyncze sztuki wybijam…
Albo stukam doniczka w parapet I wypadaja larwy I je zgniatam…
Ale wczoraj przy tym potrzasaniu i stukaniu, zauwazylam jak w 2 doniczkach pelzaja wije… no I to juz nie na moje nerwy… juz ich nie dotkne… po prostu mam wstret do wszystkiego co ma wiecej niz 4 nogi… ;(
Pewnie byly w nowej ziemi jak przesadzalam rosliny 4 miesiace temu.
Ale poczytalam o nich I wszedzie pisza ze one takie pozyteczne I ze zjadaja owady, m.in. wlasnie ziemiorki…
Ale jakos nie widac zeby sie przepracowywaly, bo te g… jak sie rozmnazaly tak sie rozmnazaja…
Juz mi brak pomyslow, 3 roslinki doszczetnie zniszczone…
Nie chcialabym pozbywac sie wiecej, mam ok.30 szt…
Jeszcze pod koniec tygodnia sprobuje przeplukac korzenie I wsadzic do nowej ziemi…
Bo nie widze innego wyjscia…
Witam słyszałem ze te ziemiorki morzna zlikwidowac za pomoca mieszanki woda tyton 100g wody i wsypac tyton z dwoch papierosow
zastosowałam polecany płyn „pułapka na ziemórki” trochę pomogło ale zmiemiórki pojawiły się w drugim pokoju więc wzięłam wodę z płynem w kolorze pomarańczowym około 50:50. Być może to przypadek ale ziemiórki szybciej się załapały.
wszystko już przetestowałam, najlepiej było podlewać od spodu , ale i to było za mało na te wstrętne muszki.Pomogło woda+nafta-1 litr wody 50-100 ml. nafty. Wstrząsać i pryskać na ziemie.Kwiatą nic się nie dzieje, a ziemiórki po tygodniu nie ma.Ale będę pryskać jeszcze 2 tygodnie co drugi dzień. Miałam od roku te muszyska , jesienią myślałam że to owocówki.W domu wywaliłam wszystkie storczyki na wiosnę-ogądałam korzenie a tam larwy zżarły moje kwiatki.Myślę że teraz będzie zdrowo dla kwiatków.pozdrawiam
Mario, jaka to dokładnie nafta była?
mam pytanie ..jakiej nafty Pani użyła i gdzie to kupić?
Witam. Mam ostatni klopot …podlewajac Aloe Vera zauwazylam te czarne male muszki, zastanawiam sie czy metody w blogu nie zniszcza mi rosliny. Jaka jest skuteczna metoda? Roztwor (woda,ocet,plyn,barwnik zolty) stawia sie na ziemie w doniczce , czy obok jej ? Zakupilam juz lepy zolty na EBAY wiec mam nadzieje ze cos pomoze … Aloe Vera jest bardzo wysoka ma 3 lata nie chce jej zniszczyc , prosze o pomoc ! dziekuje
Pułapkę stawiamy obok doniczki. W przypadku aloesu ja bym się jednak pokusiła o wymianę ziemi na świeżą – będzie najszybciej i najbezpieczniej.
przesadzenie Aloa Very nic nie dało po paru dniach… znowu je mialam 🙁
pomocy !
próbowałam (roztwór , ziemniaki ,lepy ) a one dalej i dalej sa
spróbuje teraz woda utleniona i czosnek
Witajcie
U mnie te okropne muszki zasiedliły ziemię młodziutkich fiołków, małe listki dopiero wychodzą spod ziemi. Boję się żebym im nie zaszkodziła. Które z tych metod najlepiej zastosować?
fiołki wbrew pozorom są bardzo odporne – ja bym im dokładnie wymieniła ziemię. Najszybciej i najskuteczniej.
skuteczna pułapka ocet jabłkowy, woda ,płyn do naczyń, kurkuma ,zółty pojemnik- wypróbowałam !
Stasiu ale nie rozumiem co ma na celu żółta kartka i jakieś tam miseczki z płynem czy octem:)tym sposobem wyłapujemy pojedyncze sztuki, jedne mądrzejsze są i siadają na ziemi w donicy a drugie głupsze co wlatują do wody z octem czy jakimś tam płynem i tym sposobem walka nie ma końca.To nie jest skuteczny sposób!!nie przynosi on efektów.TY łapiesz na lep 4 do słoika wpada zakładam 10 =14 a samica ziemiórki składa 100 jaj w ziemi.
Slyszalam o sposobie z ziemniakiem – trzeba go pokroic na grube plastry, polozyc na ziemi, poczekac 20 minut. Wilgoc zwabi larwy ziemiorek, ktore przykleja sie do ziemniaka. Po 20 minutach trzeba odkroic wyschniety plaster i czynnosc powtorzyc.
U mnie zaatakowały miętę. Na razie tylko latają, jaj i law nie dostrzegłam. Co ciekawe w tej samej skrzynce mam jeszcze bazylię i oregano, a robale ewidentnie tulą się do mięty, pozostałe omijając.
Rozkroiłam dwa ząbki czosnku i włożyłam płytko w ziemię. Mam nadzieję, że je to wykurzy zanim zauważą sąsiednie doniczki i zabiją cały balkonowy ogródek.
Witam.
Mam problem z robactwem omawianym w tym dziale.
Ale tez na wstępie chce powiedzieć, ze nie mam w pokoju żadnej rośliny w doniczce.
A tego robactwa jest mnóstwo.
Zagnieździły sie na rogu ściany, oraz przy oknie.
Bede wdzięczny za każda pomocna poradę 🙂
Ojej nigdy nie spotkałam się z ziemiórkami w ścianie… Tu bym już chyba szukała pomocy w jakiś chemicznych środkach…
Jeśli w domu na ścianie, to raczej są meszki niż ziemiórki. Wyglądają podobnie. Mogą podziałać lepy i preparaty do kontaktów na komary – działa to na każde robactwo.
[…] w poszukiwaniu skutecznej metody zwalczania tych owadów , natknęliśmy się na blog – SŁONECZNY BALKON .PL Z całym szacunkiem dla autorki bloga – Niestety opisana tam metoda zwalczania, tak obficie […]
Szkoda że tak poźno trafiłam na ten blog. Ziemiórki zalęgły się we wszystkich moich uprawach dla żółwia co ciekawe zostawiły w spokoju doniczki z kwiatami których mój żółw nie jada 🙂
W kwiaciarni polecili wyparzyć doniczki i przemyć denaturatem a nową ziemie potraktować piekarnikiem 200 stopni 30 minut i dokładnie umyć korzenie 🙂 udało sie uratować tylko część tych bardziej wyrośniętych roślinek jednak bazylia więdnie i chyba biedulki sienie da już uratować 🙁
Bazylia niestety jest bardzo wrażliwa.. czasem łatwiej zasiać nową niż ratować poprzednią. Albo obciąć części naziemne, ukorzenić i wsadzić do świeżej ziemi 🙂
Wykurzyłam ziemiórki obficie częstując je zwykłym czosnkiem granulowanym, w każdej doniczce rozsypałam około łyżeczki. Przez dwa dni pachniało smakowicie w całym domu a ziemiórki do dziś się nie pojawiły (minęły jakieś 3 tygodnie).
Zapach zapachem, ważne że ziemiórek nie ma! 🙂
Ze zwykłego lenistwa użyłam również czosnku granulowanego i muszę przyznać, że działa 🙂
Pułapki octowe nie pomogły. Dziś próbuje więc sposobu na zasypanie doniczek czosnkiem granulowanym. Oby wytępiło robactwo i oby nie zaszkodziło roślinom!
Dam znać jak poszło ?
Obecnie też mam problem z ziemiórkami. Niestety sposób z lekkim przesuszaniem odpada, bo posiadam roślinki owadożerne, które potrzebują dużo wilgoci (stąd też się pewnie wzięły :/)
Spróbuję skorzystać z z tego „eliksiru”, czy też lepu, mam nadzieję, że pomoże, bo te muszki naprawdę potrafią wkurzyć 😀
No popatrz, a niektórzy polecają rośliny owadożerne jako sposób na ziemiórki 😉 może same wyginą? (ziemiórki oczywiście) 😉
Stosowalem Twoj sposob wiele razy, za kazdym razem dziala. Ciesze sie, ze tu kiedys trafilem 🙂
Witam, probuje walczyc z ziemiorkami, mszycami(prysznic z mleka pomogl chwilowo) a teraz jeszcze sie pojawily na lisciach male zielone gasienice, jak czegos jeszcze nie mam to wkrotce sie pewnie pojawi, macie cos komleksowego?
Ja na prawie wszystko używam tego preparatu: najlepszy preparat roślinny. Natomiast na gąsienice działa oprysk z 1 litra wody, 1 łyżki oleju i szczypty chili. Albo ich usuwanie ręczne.
Basiu, niestety naturalne metody nie zadziałały na ziemiórki.
Ani wywar z czosnku, ani mieszanka płynu do naczyń, octu i kurkumy.
Utopiły się dosłownie trzy.
Mam je w paprotkach.
Jak w paprotkach to można chemię zastosować jakąś – to na pewno będzie skuteczne. A jak nie to jeszcze zostają lepy i dokładna wymiana podłoża.
Witam, od paru dni mam ziemiórki u siebie. Postawiłam obok zainfekowanego storczyka szklankę z wodą + mirinda + cukier + płyn do naczyń + curry. Oby to coś dało bo tych muszek mam serdecznie dośc. Pierwszy raz walczę ze szkodnikiem. Zrobię im jeszcze prysznic z wody utlenionej. Żebym się ich szybko pozbyła
Jeśli chodzi o storczyki to chyba najłatwiej wymienić im podłoże. Możesz po prostu wtedy umyć korzenie i usunąć wszystkie szkodniki mechanicznie.
Zaje..sta metoda!!!! Zrobiłam, postawiłam obok kwiata, poszłam spać! Wstaję rano, zaglądam do szklanki i JEST, 4 osobniki! Poszłam do roboty, wracam i cooo??? Cud poprostu, zmartwychwstanie, w szklance nic, dosłownie nic!!!! Ziemiórki doznały cudownego ozdrowienia i zapewne mają się wyśmienicie. Ale metoda skuteczna, bo przecież się złapały!!!!
Może za mało płynu do mycia naczyń? Jego obecność właśnie sprawia że muchy się topią zamiast chodzić po wodzie 😉
Na ziemiórki polecam oprysk z olejem neem. Na 1l wody dodajemy ok 5-10ml olejku + 2-5ml mydła w płynie lub płynu do mycia naczyń. Pryskamy dokładnie rośliny oraz ziemię. Pamiętajcie o częstym potrząsaniu opryskiwaczem, żeby utrzymywać stan emulsji. Zabieg powtarzamy co 2-3 dni prze dwa tygodnie.
A o tym nie słyszałam, dzięki za podpowiedź!
Mama „przyniosła” do domu zimółki wraz z żółtym kwatkiem. (co byłoby logiczne jeśli szczególnie lubią żółty kolor. Nie jest to na razie jakaś wielka plaga, ale widuje je, więc postanowiłam walczyć, tymbardziej, że mam storczyki. Postanowiłam zgodnbie z Twoją recepturą zrobić półapkę.
I tu POPEŁNIŁAM BŁĄD NOWICJUSZA do octu i wody dodałam płyn do naczyń, tylko że był to ZIELONY LUDWIK i teraz żadnym barwnikiem (kurkumą) nie jestem w stanie osiądnąć ładnej żółtej barwy. Wyszedł jakiś zgniły żółto-zielony kolor. Wątpię czy będą woleć ten płyn od żóltego kwiatka. Z dwie doby odczekam, jeśli żiemiółki się nie nabiorą to będę walczyć dalej.
No niestety, barwniki zielone ciężko zmienić na żółte 🙂 Płyn musi być jasny żeby to zadziałało.
Ja ostatnio też miałem problem z ziemiórkami. Obkleiłem doniczkę lepami dookoła, bo owady wyskakiwały przy podlewaniu 🙂
Druga sprawa, kupiłem puszkę sprężonego gazu do czyszczenia klawiatury firmy e5 za parę złotych. Okazało się, że ten gaz to propan butan. Zostało mi go sporo, więc wbijałem dołączoną rurkę w doniczkę i gazowałem ziemiórki 🙂 gaz elegancko rozchodził się w ich korytarzach i bardzo szybko wszystkie ziemiórki się udusiły.
Hahaha super pomysł z tym gazem! Tak sobie myślę że to mogłoby zadziałać też na gąsienice co się w ziemi na dzień chowają aby w nocy wyjść i zeżreć wszystko co się da 😉
Mr nie pomyliło ci sie coś? Propan butan jest w butlach do kuchenek – łatwopalny i wybuchowy, może paliłeś przy nim? W puszkach do czyszczenia klawiatury powinno być zwykłe powietrze sprężone oczywiście.
Oto najprostszy, wyprobowany przeze mnie sposob: usunac gorna warstwe ziemi z doniczki, tak ok. 3 cm i na to miejsce wsypac piasek lub bardzo drobny zwirek (nie koci!) wymieszany z piaskiem. I tyle. Larwy tych muszek zyja w gornej warstwie podloza i uwielbiaja gdy jest wilgotne i zawiera duzo pysznych rozkladajacych sie resztek organicznych i plesni. Piasek/zwirek nie zapewnia tych warunkow i w dodatku nie trzyma wilgoci wiec larwy nie beda mialy gdzie przetrwac a ziemia pod spodem wciaz moze byc wilgotna. W ramach zmasowanej ofensywy zastosowalam ten trik we wszystkich doniczkach w domu (ok 10 duzych doniczek) w tym samym czasie, zeby nie dac muszkom szans. Po ok 2 tygodniach nie bylo ani jednej muszki i tak jest do dzisiaj, a bylo ich mnostwo. Od tamtej pory (ok 1 rok) trzymam ten piasek/zwirek jako gorna warstwe podloza w doniczkach i nie mam odwagi tego usunac, bo sie boje, ze muszki wroca. Wcale nie wyglada to zle mowiac szczerze a znajomi dziwia sie, jakim cudem mam takie piekne rosliny skoro rosna w piachu hehehe 🙂 Powodzenia!
Super pomysł! Dzięki za podzielenie się, myślę że może on uratować wiele upraw 🙂
czy można zastosować piasek na Aloe Vera ?
Nie wiem jak sobie z nimi poradzić …
Dzisiaj wsadze czosnek do ziemi ….
Witam. Zaczelam walke juz jakis czas temu. Najpierw muchozol bo nie wiedziałam co to takiego, teraz żółte lepy, roztwor tytoniu z czosnku a ta małe muszki nadal latają
Też miałam ziemiórki pozbyłam się ich podlewając kwiatka naparem z ziół a były to melisa, szałwia i rumianek
Próbowałam polecanych przez was sposobów – z wyjątkiem rzeczy niedostępnych na tutejszym rynku (np. żółte lepy) – i jak miałam ziemiórki, tak miałam. Cholerne muszki topiły się w wodzie kota, a i mojej, jeżeli zostawiłam naczynie odkryte, brrrr.
Wreszcie przypomniałam sobie starą metodę, dzięki której skutecznie pozbyłam się z domów swojego i mamy tarczników, na które nic nie pomaga poza wywarem z tytoniu.
Tydzień temu zrobiłam taki wywar i podlałam obficie wszystkie doniczki, a mam ich chyba z 50. Ta liczba ciągle się zmienia, bo jedne rozsadzam, a inne rozdaję. Od tego czasu zobaczyłam może dwie, może trzy muszki.
Tak jak z tarcznikami, przygotowuję następny atak za tydzień. I to powinien być koniec ziemiórek.
Dam wam znać o efektach po tym drugim podlewaniu.
Przepis, zresztą znany, mówi o zagotowaniu paczki papierosów w litrze wody i odstawieniu wywaru aż do ostygnięcia. Wprawdzie teraz tytoń jest droższy niż lata temu, kiedy mordowałam tarczniki, ale to jest warte efektu. Papierosy powinny być najtańsze, czyli najbardziej trujące.
OK. Już wiem, że te małe latające ku.. to ziemiórki. Pełno też w ziemi małych, białych robaczków, które przypominają mikroskopijne stonogi. Podczas podlewania, te małe skur..nki wyłażą do powierzchni, a wręcz podskakują kilka milimetrów nad ziemię – prawdopodobnie unikają w ten sposób utonięcia 🙂 Trochę nie pasują do rysunku larwy ziemiórki, ale przyjmijmy, że to one. A teraz do czego zmierzam: Skoro te ziemiórki w zasadzie większość życia spędzają w ziemi, a forma dorosła w zasadzie służy jako nosiciel to czym są białe plamki na liściach pietruszki naciowej? Plamki powiększają się w miarę upływu czasu (kilka tygodni) i zaczynają mieć prześwity – wygląda to tak jakby jakiś niewidzialny pasożyt je zżerał. Podobnie kończy bazylia, a koperek mimo obfitego podlewania usycha. Dodam, że wszystkie roślinki wyhodowałem z nasion. Ziemia uniwersalna z BIEDRY – teoretycznie nie powinna być zasyfiona. Poziomka i paproć ma się dobrze, ale stoi w innym pomieszczeniu. Ma ktoś pojęcie co dzieje się z liśćmi pietruszki naciowej i bazylii? Pozdrawiam 😉
Te białe 'skaczące’ to nie larwy ziemiórek, tylko skoczogonki
Może wciornastki? Białe plamy mogą być ich śladem. Ciężko je znaleźć bo to są takie minimetrowe, cieniutkie, zielone przecinki.
Dziękuję za te porady, zaczęłam dziś walkę z ziemiórkami – przygotowałam wywar z octu i płynu do naczyń, wlałam do słoika, ale na razie nie wykazały nim zainteresowania. Pewnie trzeba poczekać parę godzin?
Mam pytanie o podlewanie wodą utlenioną – jak często trzeba to robić i po jakim czasie larwy powinny zniknąć? Mam dwa krzaczki pomidorków i przy tej pogodzie podlewam je dwa razy dziennie (piją niesamowicie dużo), czy zawsze mam dodawać wodę utlenioną?
Spytam też o czosnek – czy powinnam go posadzić w tej samej doniczce co pomidorki, czy mogę w oddzielnej, a on będzie odstraszał zapachem czy coś takiego?
W tym roku po raz pierwszy hoduję coś na balkonie, bardzo się przejmuję, żeby ładnie wyrosło. Takie blogi bardzo pomagają 🙂
Czosnek posadzić w tej samej doniczce koniecznie. Wody utlenionej nie dodawałabym częściej niż 2 razy na tydzień. A pułapka tak, potrzebuje czasu żeby zadziałać… Powodzenia!
Witam, Twój blog jest bardzo dobrze prowadzony, przejrzysty i konkretny 🙂 Raczej nie jestem miłośniczką ogrodnictwa, ale od tego roku mam własne mieszkanie i chciałabym mieć piękne i zdrowe roślinki. Na Twój blog skierował mnie problem z małymi, czarnymi i wrednymi muszkami, które opętały moje mieszkanie i biedne kwiatki. Teraz wiem, że to ziemiórki, dodatkowo odkryłam, że na mięcie, którą trzymam na balkonie pojawiła się plaga mszycy. Sąsiadką mięty jest cebula, ale jakoś im to nie przeszkodziło. Spróbuje Twoich naturalnych metod na moich nowych ,,przyjaciół” moje pytanie jest odnośnie roztworu z wodą utlenioną, czy mogę tego użyć na m.in. storczyka, fikusa bonsai i inne delikatne kwiaty, żeby im nie zaszkodzić oraz m.in. pietruszkę naciową i bazylię? Może mieć jakieś konsekwencje później w gotowaniu? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂 p.s. ciocia poleciła również wyścielić glebę w doniczkach fusami kawy, ale nie wiem czy to ma sens.
Konsekwencji w gotowaniu nie będzie żadnych. Woda utleniona jest generalnie bezpieczna, ale najlepiej zaczynać od słabszych roztworów i je stopniowo zwiększać – różne rośliny mogą na nie różnie reagować. Możesz też spróbować na „jednym liściu” i zobaczyć jak zareagują – jeśli po jednym dniu nie będzie żadnych zmian to spokojnie można oprysk stosować na całą roślinę.
Fusy z kawy natomiast zmieniają ph gleby – robi się kwaśniejsza. Nie wiem jaką glebę wolą ziemiórki 😉 Ale nauczyłam się już, że w takich domowych sposobach i porzekadłach jest dużo mądrości. Jedynie zanim użyjesz fusów to dobrze je wysusz, bo inaczej mogą sprzyjać rozwojowi pleśni i innych grzybów, albo po prostu same zgnić.
Witaj, pety nie pomagają, polecam wywar z pokrzywy wraz z skrzypem polnym. Zabije wszystko co w ziemi i nie zaszkodzi raczej żadnej roślinie.
Witam.
Sama mialam problem z ziemiorkami. Bylo mnostwo muszek I larwy w doniczkach. Zadne napary z czosnku, woda utleniona itp nie pomagaly. Mimo wszystko nie trzeba uzywac chemii!! Znalazlam na angielskiej stronie rozwiazanie. Nicienie. To naturalny wrog miedzy innymi ziemiorek. Kupilam male pudeleczko. Wymieszalam z woda I podlalam swoje pomidory I kwiaty na balkonie.Na muszki zastosowalam zolte lepy. Po 2 tygodniach znow uzylam nicieni I problemu nie mam. Muszki co jakis czas oczywiscie sie pojawiaja ale larw w ziemi juz nie ma. Polecam wszystkim. ie mam. Muszki co jakis czas oczywiscie sie pojawiaja ale larw w ziemi juz nie ma. Polecam wszystkim.
Dzięki za podpowiedź! 🙂
Monika, a te nicienie się potem nie rozwiną w doniczkach i nie zniszczą upraw? I gdzie się je kupuje?
witam,
postanowiłam w tym roku spróbować swoich sił w „małym” ogrodnictwie na balkonie 🙂 niestety dziś zobaczyłam małe robaki na łodydze melisy i troche jeszcze chodzacych w ziemii 🙁 to są takie małe robaczki z nóżkami i sa koloru lekko-zielonego. Nie mam pojęcia co to może być i jak się tego pozbyć domowymi sposobami – nie chcę używać żadnejchemii do ziól i warzyw. Proszę pomóżcie mi – jak wyleczyć roślinkę, czy odizolować ją od innych roslin i jak się pozby tego robactwa skutecznie 🙁
Pati może to zielone mszyce? Spójrz tutaj: sposoby na mszyce
jak już napisałam post to znalazłam u Ciebie artykuł o mszycach 🙂 jak je zosbaczyłam to pozbyłam się ich najpierw mechanicznie i wszystkie które widziałam to wyłapałam, a gałązkę, którą obsiadły to wyciełam. Od 2-3 dni obserwuję melisę i na razie na szczęście żadnych osobników nie widzę :))) Moja kochana teściowa podałą mi rewelacyjny sposób na pozbycie się mszyc – spryskać roślinę roztworem 1:1 tłustego mleka z wodą (im tłustsze mleko tym lepiej).
Mleko też jest dobre, tylko trzeba na nie uważać jak jest ciepło 🙂 powiem tylko, że zapach nieprzeciętny 😉
Witajcie, u mnie na rozmarynie pojawił się biały meszek, niby pleśń. Przy poruszaniu rośliną sypie się z niej niby pyłek… Nie wiem, czy są jakieś ekologiczne sposoby na pozbycie się tego? 🙁 Ratujcie proszę…
Dodam jeszcze, że oczywiście ziemiórki – najgorsi współlokatorzy nie opuszczają nas od dwóch miesięcy. Dziś próbuję sposobu z pojemniczkiem z „żółtą cieczą”. Mam nadzieję, że to pomoże.
Proszę o radę z rozmarynem, bo szkoda mi go wyrzucać. Był bardzo okazały…
Kasiu, brzmi jak mączniak! Potraktuj go czosnkiem i cebulą.
a ja proponuję „zastosować” rośliny owadożerne 🙂
U mnie się sprawdza, kilka rosiczek działa lepiej od lepów – 365dni w roku 24h na dobę 😉
Jedyna wada to wymagania rosiczek —> czyli dużo słońca i woda destylowana w której muszą stać
pozdrawiam
Też działają 🙂 Poważnie się zastanawiam czy takiej sobie nie sprawić 🙂
Ehe, rosiczki… u mnie jak postawilam je w domu, ziemiórki zagnieździły sie w ich mokrej boskiej ziemii i zjadły ją od srodka…:/ Taka to byla rosiczka na ziemiórki:/
Martyna, u mnie dokładnie to samo. mam, a w zasadzie miałam dwie rosiczki. małą larwy doszczętnie mi zjadły, a duża nie reaguje na nie, bo są za małe. widać jest zbyt leniwa, żeby zamknąć paszczę dla takiego marnego posiłku 😉
Oj bardzo przydatne informacje 🙂 u nas już się pojawiły i cieszę się, że masz na ten temat radę 🙂 dzisiaj wypróbuję Twój sposób :*
Witam
4dni temu wysialam nasiona pomidorow koktajlowych, lobelii i groszku pachnacego do pojemnikow na parapecie. Dzis zauważyłam w pomidorkach male muszki pewnie są to własnie ziemiórki i nie wiem co z tym zrobic, czy da się to jakos uratowac? nie chciałabym żeby rozeszly sie do innych kwiatkow w domu. Proszę o radę
Agnieszko, postaw obok nich pułapkę opisaną we wpisie – to jest najbezpieczniejsza i najskuteczniejsza metoda.
Witam. Przypadkiem tutaj trafiłam, ale bardzo się z tego powodu cieszę 🙂 Też mam problem z ziemiórkami i dobrze, że jest możliwość likwidacji ich w ekologiczny sposób. Z tego co zauważyłam, ziemiórki przylatują z zewnątrz i co jakiś czas wojnę z nimi trzeba powtarzać. W ubiegłym roku kupiłam chemię, ale nie użyłam jej z uwagi na możliwość zatrucia (dużo wcześniej polecono mi NOMOLT 150SC, już go jednak nie produkują). Mam pytanie; jak często trzeba podlewać roztworem wody utlenionej aby pozbyć się tego co w ziemi?
Mario ja bym podlewała tak 2x w tygodniu.
Na ziemiórki najlepsze są drapieżne roztocza! poczytajcie o nich w necie. Kiedyś zalęgły mi się i jako niezidentyfikowane były niezmordowanie tępione. Gdy się ich w końcu pozbyłam zaczęła się inwazja ziemiórek. W poszukiwaniu sposobów na to dziadostwo zidentyfikowałam w końcu mojego ukochanego robaczka, którego wycięłam w pień. Na szczęscie udało mi się zdobyć drogocennego roztocza i w ciągu kilku tygodni pozbyłam się całej wioski ziemiórek:)
Najlepiej odwołać się do narzędzi samej matki natury 😉 na każdego jest jakiś drapieżnik 🙂
nie lubią wody? właśnie wydawało się, że lubią bo zawsze wychodzą jak podlewam kwiatka 🙂 ale jak są pożyteczne to niech sobie żyją 🙂 ale nurtuje mnie pytanie, dlaczego są pożyteczne? 🙂
Nie lubią wody i przed nią uciekają – a uciekają w górę nie w dół, dlatego wychodzą 🙂 A są pożyteczne bo zjadają rozkładające się części roślin 🙂
dziękuję za pomoc! 🙂
Basiu kochana, a od kiedy to rozkładające się części roślin są dla nich (roślin) złe? To, że robaki je zjadają, to fatalnie! Takie rozkładające się części roślin to pożywka dla tych rosnących! Po co robi się w takim wypadku kompost???
Sylwio – skoczkogonki właśnie biorą udział w przetwarzaniu tej materii organicznej na taką, która może być z powrotem wchłaniana przez rośliny. Dokładnie tak samo jak różne mikroorganizmy (lub dżdżownice / larwy) biorą udział w „przerabianiu” kompostu. Wszystko się zgadza 🙂
Heej. Pojawiły się u mnie małe białe pełzające robaczki(jest ich dość dużo) ale nie wiem czy są to ziemiórki bo nie zaobserwowałam czarnych muszek, a roślinki mam w pokoju. pierwszy raz zobaczyłam te robaczki z rok temu, ale potem jakoś same znikły i nie zajmowałam się nimi. jak nie ziemiórki, to co?
Marta podaj więcej szczegółów 🙂 czy to są takie małe dżdżownice, czy mają nóżki, czy latają itp 😉 możliwe że to mączlik – a na niego najlepszy wyciąg z wrotycza.
są maciupkie, mają nóżki i nawet takie różki na głowie. nie latają i raczej lubią wodę bo wychodzą zwykle po podlaniu kwiatka. nie widzę też żeby w jakikolwiek sposób niszczyły roślinkę, ale wolałabym, żeby ich nie było 🙂
to raczej nie mączlik bo nie mają skrzydełek
http://images30.fotosik.pl/135/d84cb249c8f2e272.jpg bardziej coś takiego
Marta to wygląda jak skoczogonki – też je mam 🙂 one akurat są pożyteczne! Ale tak jak zauważyłaś nie lubią wody, więc jeśli bardzo chcesz się ich pozbyć to możesz próbować zanurzyć całą doniczkę w wodzie i je po prostu wypłukać – powinny wynurzyć się na powierzchnię.
Witam Was wszystkich 🙂 małe białe robaczki pojawiły się w mojej doniczce jakieś dwa tygodnie temu. Próbowałam czosnku, ludwika, naparów, a to nic nie pomaga. 🙁 Nawet zakupiłam kilka dni temu lep na owady, ale do tej pory nie przyczepił mi żaden okaz. Zastanawiam się czy gdybym zrobiła roślince prysznic, to możliwe żeby się larwy potopiły?
Agato, czy są to małe białe latające robaczki? Jeśli tak to najprawdopodobniej są to mączliki. Na nie polecam wyciąg z wrotycza.
Dzięki 🙂 W poniedziałek od razu skoczę do zielarskiego. Mam nadzieję, że pomoże, bo nie chciałabym pozbywać się mojej ukochanej roślinki. Jeszcze raz dzięki za radę 🙂
u mnie melisę i oregano zaatakowały małe białe robaczki (chyba przędziorki)
a na estragonie pojawiły się plamki (takie malutkie jakby żółtawe plamki)
jak mogę temu zaradzić?
Przędziorki nie lubią wilgoci. Polecam opryski z pokrzywy i skrzypu, powinno pomóc. Plamki na estragonie mogą być wynikiem działalności szkodników (wtedy też opryski ze skrzypu i pokrzywy) albo choroby grzybowej. W tym drugim przypadku pryskamy cebulą i czosnkiem 🙂
Moje rośliny oprócz ziemiórek zaatakowały takie małe,białe latające robaczki. Jak się ich pozbyć? To chyba mączlik ale nie jestem pewna.
Kingo – tak samo jak ziemiórek.. one też się topią w tych pułapkach. Dodatkowo polecam roślinę po prostu umyć 🙂
Można próbować pryskać je wywarem ze skrzypu i pokrzywy, a najlepiej z wrotycza pospolitego. Dodatkowo umyć roślinę wodą z roztworem szarego mydła.
Jakiś czas temu trafiłam na twojego bloga bo szukałam informacji na temat pomidorków w doniczce. Dziś trafiłam na twojego bloga przez tytuurzadzasz. A dokładniej http://tytuurzadzisz.pl/dobre-ziolka-na-balkonie/. Trafiłam tam przypadkiem. Piszę jakbyś niewiedziała. 😀
Dzięki za informacje 😉 To zawsze bardzo miłe jak ktoś linkuje do mnie 🙂
Proszę bardzo
Oh, przecież to strona IKEI, a umieszczenie linka do niej w poście, który został napisany na Twoim blogu, to chamska próba pozycjonowania strony www tej korporacji. W rzeczywistości nie ma tam nigdzie odnośnika do Twojego bloga, za to Ty pozycjonujesz obecnie IKEĘ. Pozdrawiam!
Tak, jest to strona IKEA. Natomiast link do mnie do bloga jest w ich artykule – i nie widzę w całej sytuacji nic niestosownego.
Witaj droga koleżanko! Pomysł bardzo się przydał. Ale tak obserwuję, że na twoim balkonie coś tak jakoś wolno wszystko rośnie. Może ty jesteś ze wschodniej ściany (tam zawsze wszystko później rośnie)? Ja jestem z części zachodniej, zaczęłam balkonowy ogródek też pod koniec marca, a teraz wszystko rozrosło się w chaszcze (pomidorki, zioła, szpinak, rukola). Pozdrawiam
No właśnie jestem z południowej.. ale dziś pierwsze słoneczne popołudnie od jakiś 2-3 tygodni.. temperatury rosną, powinno wszystko ruszyć.. 😉
świetnie! kiedyś ziemiórki zniszczyły moją kolekcję kaktusów, próbowałam wtedy przeróżnych sposobów, ale nic nie dało im rady. Dlatego ostatnio ogarnęło mnie przerażenie kiedy zobaczyłam muszki latające koło doniczek na balkonie… ale tym razem tak łatwo się nie poddam 😀 lecę po czosnek 😀 dziękuję!!! :)))))
Czytam bloga już od jakiegoś czasu, a ostatnio szukam sposobu na zwalczenie tych okropnych muszek. I oto jest i to nawet kilka! 🙂
Podobno chemia jest skuteczna, ale to już naprawdę ostateczność.
Czytałam, że pomaga włożenie do doniczki kawałka ziemniaka i wymiana po dwóch dniach na nowy, właśnie to testuję, więc nie wiem czy działa. Dobrze że jest też zrosić roślinkę i czym prędzej zamordować te sztuki, które zostaną zdmuchnięte 🙂
Sposób z lepem świetny, taki prosty a nie wpadłam na niego 🙂
Powodzenia i pozdrowienia!
na pewno przydadzą sie porady 😉
a czosnek wsadzacie do ziemi ząbek czy główke ?
pozdrawiam
Ag
Ząbek, albo kilka ząbków 🙂 cienkim do góry 🙂
nie polecam wkładania czosnku do ziemi, ponieważ te małe białe stworki go chyba bardzo lubią, wsadziłam po 4 ząbki do ziemi i dodatkowo podlałam woda z wywarem, po kilku dniach stwierdziłam że ziemiórek jest jakby więcej i stwierdzilam że trzeba wyrzucić glebe, jak ruszyłam to okazalo że wszystkie praktycznie zaczęły się gnieźdźić w tych ząbkach 🙁 podobno pomaga pomoczenie rożlinki w roztworze z ludwikiem. próbuję, zobaczymy co z tego wyniknie ( bo ziemiórki wlazły w korzenie niestety 🙁 )
pozdrawiam 🙂
Amelia a na pewno użyłaś polskiego czosnku? Chiński nie ma takich samych właściwości, niestety 🙁
był polski kupiony na rynku 🙁 no ale poradziłam sobie póki co z tymi małymi upiorami mam nadzieję że już nie wrócą, a profilaktycznie poustawiam zółte lepy, tak na wszelki wypadek 🙂
Ja walczyłam z ziemiórkami na 3 sposoby jednocześnie – 1)pułapki 2)wywar z czosnku 3) wsadzane ząbki czosnku wprost do ziemi;
ad1)Pułapki robiłam akurat tylko z wody z płynem (płyn zmniejsza napięcie powierzchniowe, więc się paskudy topią)i wlewałam po prostu do żółtych nakrętek – działały; i robiłam wywar z czosnku:
ad2)Wywar zalecam robić taką ilość, żeby wszystko wylać za 1 razem – gdy skiśnie okropnie fetorzy, choć samo podlewanie wywarem też wiąże się z jednoczesną ochroną przed wampirami w całym pokoju;)
ad3)sadzenie czosnku – wyczytałam też taki sposób bardziej profilaktyczny – zasadziłam i dodatkowym atutem jest teraz czosnkowy szczypiorek 🙂
efekt skomasowanego działania – ziemiórki wytępione, ale trzeba i tak obserwować rośliny, bo czasami działania trzeba powtórzyć – niestety są to jakieś nad wyraz oporne stworzenia
pozdrawiam i życzę powodzenia w zabawie z tymi paskudami:)
Szczypiorek czosnkowy jest przepyszny! 🙂 A czosnek warto sadzić do doniczek profilaktycznie – masz rację 🙂 byle polski! 😉
A te ziemiórki to są bardzo szkodliwe dla roślin?
W małych ilościach nie. Natomiast jeśli się populacja rozrośnie to larwy zaczynają zjadać korzenie – a to już roślinę może zaboleć. Nie mówiąc o tym, że jeśli roślinki mamy w domu to chmara czarnych much nie należy do pożądanych zjawisk 🙂
No w domu to faktycznie nie za ciekawie 😉