Myślę, że zdecydowana większość z Was moi Drodzy czytelnicy uprawia coś na balkonie 🙂 Czy są to kwiaty, zioła, warzywa czy owoce – głównym problemem, z którym zawsze będziemy się borykać to ograniczona przestrzeń. Dziś pokażę Wam coś co w Polsce nie jest jeszcze aż tak popularne, ale na rynkach zachodnich robi już furorę 🙂
Są to doniczki z tkaniny. Lekkie, poręczne, łatwe do przechowywania, a przede wszystkim – pozwalają na zasadzeniu wielu roślin na niewielkiej przestrzeni. Idealne nie tylko na mały balkon, ale również na większe tarasy oraz do ogrodów.
Doniczki z tkaniny przypominają bardziej kieszeń, torbę czy tez worek stanowią doskonałą alternatywę dla doniczek plastikowych, ceramicznych lub drewnianych. Ich główna zaletą jest lekkość i elastyczność materiału, są łatwe do przechowania zimą i do utrzymania w czystości, po złożeniu mieszczą się do małej szuflady.
Specjalistyczna tkanina stabilizowana na promienie UV sprawia, że doniczki-torby pomimo swojej delikatności są bardzo mocne, wytrzymałe na skrajne warunki atmosferyczne i można spokojnie ich używać nawet kilka sezonów. Przyszyte u góry uszy pozwalają na zawieszenie takiej doniczki na płocie, balkonie, ścianie, pergoli. Można ja również postawić na ziemi.
Co więcej – są ekologiczne, po całkowitym zużyciu nie stanowią dla środowiska zagrożenia.
Rośliny posadzone w takich doniczkach bardzo szybko się przyjmują, rosnąc w tkaninie ich korzenie nie graniczą bezpośrednio z twardym materiałem, jak to jest np. w plastikowych pojemnikach. Ziemia jest mało nastawiona na promieniowanie słoneczne i nie wymaga aż tak częstego podlewania, nie przesusza się. I co jest najważniejsze dla wielu działkowiczów – nie rosną tam chwasty jak na gruncie, co jest istotne przy uprawie warzyw i owoców.
Ciekawie rozwiązana jest również kwestia nawadniania takich upraw. Do tkaninowych doniczek można dokupić tzw. stożki nawadniające. Wbijamy taki stożek w środek doniczki co znacznie ułatwia nam równomierne nawodnienie uprawy.
W takiej doniczce sadzimy rośliny trochę inaczej. Dzięki różnej ilości otworów wzdłuż doniczki obsadza się pojemnik nie jak w typowej doniczce od góry ale po bokach, przez co uzyskuje się przepiękne kompozycje kwiatowe i poręczne torby z ziołami, warzywami czy owocami.
Czym obsadzać takie doniczki? Praktycznie wszystkim, szczególnie pięknie wyglądają kwiaty pnące, pelargonia bluszczolistna, begonia pnąca, petunia, surfinia, bakopa, smagliczka. Równie reprezentacyjnie i nowatorsko wyglądają aksamitki, bratki, krótkie begonie. Po obsadzeniu truskawkami pnącymi lub gruntowymi, poziomkami, pomidorkami koktajlowymi, pietruszką naciową, koperkiem, ziołami uzyskamy zachwycający efekt warzyw, owoców i kilkudziesięciu ziół na małej powierzchni i w jednym miejscu.
Ja swoje mam zamiar przeznaczyć na truskawki i pomidorki koktajlowe – dorzucę do nich pewnie jeszcze trochę ziół. Będę Wam na bieżąco zdawać relacje jak się sprawdzają na miejskim 6tym piętrze 😉
Konkurs
Niedługo sami również będziecie mogli je przetestować 🙂 Mam dla Was do wygrania 3 doniczki z tkaniny od www.PatioBag.pl. Wystarczą na posadzenie 6ciu dowolnych sadzonek 🙂
Jedyne co musicie zrobić to odpowiedzieć w komentarzu pod tym wpisem na pytanie:
Jaki macie pomysł na zagospodarowanie takiej doniczki?
Konkurs szybki, czekam na odpowiedzi do poniedziałku – 20 maja 2013 🙂
Przy planowaniu kompozycji możecie skorzystać z małej podpowiedzi na temat upraw współrzędnych czyli tego co z czym najlepiej rośnie 🙂
Krótki regulamin:
- Miło mi będzie jak polubicie SłonecznyBalkon na Facebooku
- Poproszę Was o w miarę krótkie odpowiedzi, maksymalnie kilka zdań.
- W momencie zostawiania komentarza musicie podać poprawny adres email abym mogła się z Wami skontaktować w celu przekazania nagrody (adres nie będzie nikomu udostępniony! wpiszcie go proszę w odpowiednim polu przy zostawianiu komentarza, nie w jego treści – w ten sposób będzie on widoczny tylko dla mnie)
- Podpisujecie się jak chcecie – może być imię, pseudonim, mogę również zamieścić odnośnik do Waszej strony.
- Jedna osoba może dodać jeden komentarz.
- Dodając komentarz zgadzacie się na późniejsze wykorzystanie go (wraz z Waszym podpisem) na blogu i na mediach społecznościowych (bez adresu email)
- W przypadku błędów na stronie i niemożności dodania komentarza możecie przesłać Wasze zgłoszenie na: ba***@sl*************.pl w tytule wpisując „Konkurs PatioBag”
- Na Wasze komentarze czekam do 20 maja 2013, godziny 23:59
- Wybiorę 3 najciekawsze odpowiedzi – wyniki zostaną ogłoszone na blogu oraz na Facebooku.
- W przypadku braku kontaktu ze zwycięzcami prawo do nagrody zostanie przekazane kolejnej osobie.
- Biorąc udział w konkursie oświadczacie, że jesteście właścicielami tekstów, które zamieścicie w komentarzach i że zostały one stworzone tylko na potrzeby konkursu. Wszelkie formy plagiatu są niedopuszczalne.
- Może oczywiste, ale jednak powiem – nie używamy słów i wyrażeń powszechnie uznawanych za niecenzuralne – takie komentarze będą kasowane.
- W konkursie mogą brać udział wszyscy, jedynie adres do wysyłki nagrody musi być na terenie Polski.
Jeśli Wam się nie poszczęści to możecie kupić takie doniczki tutaj: PatioBag na allegro
Czekam na Wasze odpowiedzi!
Wszystkie zdjęcia wykorzystane w artykule zostały dostarczone przez PatioBag.
a co to za materiał jest? jak się nazywa?
Agato szczerze nie wiem co to dokładnie za materiał, jakiś rodzaj plastiku.
szukam szukam w sieci i niestety chyba juz nigdzie ich nie można dostać w PL 🙁 chyba się tu nie przyjęły, smuteczek…
Może się pojawią znowu na wiosnę 🙂
świetnie to wygląda. Co prawda nie mam jeszcze swojego własnego kącika, ale na przyszłość muszę coś takiego mieć!:) Truskawki śą najlepsze 🙂
Pozdrawiam serdecznie
czy w takiej doniczce mogę posiać fasolkę szparagową?
Fasolka z reguły pnie się do góry – nie wiem jak poradziłaby sobie w formie zwisającej, ale na pewno można spróbować 😉
Niestety nie jestem posiadaczką balkonu:/ Dlatego przestrzeni baaardzo mało. w dodatku w mieszkaniu praktycznie nic nie mogę posadzić ponieważ wszystko zjadają koty. Donica za oknem została w tym roku przeznaczona na poziomki (już nie mogę się doczekać aż roczny synek zacznie zbierać pierwsze plony :P) no i brakło miejsca na zioła bez których mój mąż nie wyobraża sobie funkcjonowania w kuchni. Taką donicę powiesiłabym na ścianie zewnętrznej przy oknie i przeznaczyła właśnie na zioła – na pewno miętę, rozmaryn, szałwię i bazylię a także oregano czy tymianek 🙂
ja zasadziłabym i warzywek i zieleninek sałatek szczępiących i debolistnych dla kolrku pomidoki koraliki czerwone i żólte jak gruszeczki ;ziłoka kila odmian i kolorkówi mini dyniulki ai ogórek pnący:) kępke szczypiorku i małe cebulki to tych toreb by mi trzeba było -nie mam a pomysł już sprzedałam Tobie Basiu i dwóm przyjaciólkom i robię mamie z truskaweczką wisząca ma 75lat niech się raduje na balkoniku:)pisałam gdzies o ziemniaczku a potem o zbiorze torby z jednego:)
!!
Ciężka decyzja. Czeka mnie przesadzenie z rozsadników ok 60 sadzonek i nie mam pojęcia gdzie ja to zmieszczę. Cały balkon (aż metr na metr 😀 ) już zastawiony a pomidorki, papryczki, sałata i całe mnóstwo innych pyszności czeka na swoją kolej. Myślę że poziomki i stokrotki znalazły by tam swoje miejsce – z nich jestem najbardziej dumna 🙂
Ooooooj, ja bym ziółek najróżniejszych nasadziła, było by przyjemne z pożytecznym – bazylię, rozmaryn, oregano, miętkę, melisę i jakie bym tylko jeszcze znalazła, a moje kocisko by nie mogło się wreszcie dostać do roślinek ;))
Mój ogródek to balkono powierzchni 2 m2 na 3 piętrze w Poznaniu. Mam tam kwiety, zioła, 4 pomidory koktajlowe, poziomkę, truskawkę… ale na inne rożlinki nie mam już miejsca… a marzyłoby mi się posadzenie jeszcze pnącego patisona (uwielbiam smak tego warzywa). Torba byłaby do tego idelana :).
Mojej ukochanej Hatula to kot -straszny psot, doniczki rozkopuje, wszystko na balkonie psuje! Taka torba to marzenie -wreszcie szansa na kocie utrapienie! Dałbym jej w prezencie, a sadząc rośliny, nie zapomniałbym o mięcie, bo latem z wodą orzeźwiająca i zdrowa. Melisa -na spokój w trakcie sesji też się w torbie uchowa. No i truskawek choć dwa krzaczki, bo lubimy słodkie ze śmietaną -jak małe dzieciaczki :p
Ponieważ na diecie wegańskiej nasze zapotrzebowanie na zieleninę wyraźnie wzrosło, to posadziłabym sałatę, rukolę i szpinak do zielonych sałatek i koktajli 🙂
Ja bym posadziła kwiaty jadalne np. niecierpek, fiołek trójbarwny,aksamitka, nagietek czy też rumianek, które potem pięknie komponują się w sałatkach:)
Hmm… marzy mi się jakiś owoc, który mogłabym zerwać siedząc na balkonie i tak sobie pomyślałam, że może niech to będą poziomki??? :))) Albo może bakopa, którą uwielbiam za jej drobne listeczki i nieziemskie białe kwiatuszki, no i to jak się przepięknie rozrasta, cudo! 🙂 Jejuniu, a może koktajlowe pomidorki?
Nie ma to jak kobiecie z rana zadać pytanie!!! Co 3 minuty będzie inna odpowiedź hehe Ależ ja mam dużo opcji, aż nie wiem na co bym się zdecydowała 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Zdecydowanie zioła 🙂
Ja zresztą już sobie tkaninowy ogródek ziołowy uszyłam, o:
http://wielowymiarowa.wordpress.com/2013/05/06/wiszace-ogrody/
rewelacja! 🙂
Fantastyczne są te worki!:-)pelargonie na balkonie już mam,zioła w doniczkach też.Ostatnio zamarzyły mi się pnące truskawki i widzę, że taki worek świetnie by się sprawdził.Jednak truskawki są na zdjęciach, więc myślałam i myślałam i mam. Taką donicę wykorzystałabym na ozdobną kompozycję z moich ukochanych fuksji 🙂
Ja uwielbiam porywać się na zadania pozornie niemożliwe – w tym roku jest to dynia Amazonka z doniczki. Wiszącą torbę wykorzystałabym na miniaturowe Ogórki Meksykańskie, których skórka ma wzór „arbuzowy”. Mam południowy balkon, więc świetnie by się również sprawdziła nasturcja, odciągając mszyce od moich pomidorków karłowych. Lub oregano złote, które pięknie się prezentuje w takiej zwisającej formie – tyle możliwości, aż ciężko wybrać jedną 🙂
A ja nie zachowałabym ich dla siebie. Moja Babcia po wielu latach ma wreszcie taras – taki dostępny z kuchni – co w jej wieku jest idealnym rowiązaniem – nie musi chodzić po żadnych schodach i te doniczki były by dla niej. Posadziła by tam truskawki pnące. Mogłaby siedzieć na wymarzonym tarasie i zjadć świeże truskawki. Ostatnio narzekała że do ogrodu ma kłopot z dojściem. Więc – taki prezent na taras dla Babci jest wprost wymarzony:). Pozdrawiam serdecznie
Taka torba to idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Zasadziłabym w niej zioła i powiesiła ją na tyle nisko, żeby moje króliki mogły swobodnie sobie sięgać i wybierać na co mają ochotę. One miałyby trochę gimnastyki, a ja zaoszczędziłabym miejsce na tarasie. W kolejnych latach jeśli pomysł nie przypadłby im do gustu posadziłabym w nich truskawki zwisające, o których myślę już od dłuższego czasu.
Warzywa już na balkonie rosną, teraz przydałyby się rośliny miododajne, co by pszczoły i trzmiele przywabiały. Torbę zawiesiłbym nad doniczką z ogrórkami, a w niej rosłyby nasturcje i nagietki.
Po przeprowadzce z domku na wsi do bloku w mieście brakuje mi mojej podręcznej spiżarni, czyli ogrodu. Miło było przed gotowaniem wyskoczyć na chwilę i wrócić z naręczem warzyw czy zieleniny i wyczarować z nich proste, sezonowe, małe co-nie-co. Teraz namiastką ogrodu jest balkon, szczelnie wypełniony roślinami. Nie wyrzywi on nas w pełnym zakresie, ale jako ogródek ziołowy i zielone wsparcie kuchni świetnie sobie radzi. Miejsce ograniczone, nie moge uprawiać wszystkiego, co chcę, ale taką wiszącą torbę potraktowałabym do nasadzeń „dopieszczającyh”. Cztery miejsca w niej zajęłyby poziomki, a pozostałe dwa pachnacy groszek lub maciejka, bo ich zapach to dla mnie kwintesensja lata. Po zamknięciu oczu mogłabym się czuć jak w moim ogrodzie na wsi.
Zdecydowanie przeznaczyłabym ją na zioła. Od tego roku używam takich z własnej hodowli. Bazylia, kolendra, tymianek, rozmaryn, stewia i mięta czekoladowa, wszystkie są w osobnych doniczkach (tak jak polecałaś), ale mi marzą się wszystkie razem, jak w takim starym ogródku. Powiesiłabym je przy wyjściu na taras, w razie potrzeby otwieram drzwi i ucinam.
Ps. świetny wynalazek 😉
Witaj,doczytalam ze uprwiasz stewie, Co robisz bo moje 2 padly, nie wiem dlaczego, prosze napisz.Pozdrawiam
Spójrz proszę na mój artykuł o stewii. Znajdziesz tam sporo informacji na temat uprawy stewii i tego co ona potrzebuje 'do życia’ 🙂